Prezydent Obama chłodno ocenia sytuacje na Ukrainie nie podziela pro ukraińskiej histerii i nie usłuchał wezwań do interwencji. Podczas konferencji prasowej w Białym Domu Prezydent, przed weekendem podkreślił najważniejsze priorytety USA.
Podczas czwartkowej konferencji prasowej Prezydent Obama, przed długim weekendem podał priorytety administracji wobec najważniejszych wydarzeń światowych. Pierwszoplanową kwestią którą zajmują się sztabowcy Białego Domu są wydarzenia powodowane przez ISIS w Iraku i Syrii. Zapewnienie bezpieczeństwa obywateli USA i placówek dyplomatycznych w tym regionie.
Prezydent nie poddał się histerycznym nawoływaniom mediów do interwencji na Ukrainie. Media pokręcają atmosferę wobec ukraińskiego kryzysu. Prezydent Obama prezentuje rozwagę i spokój.
W takim tonie brzmią tytuły w mediach po powyższej konferencji prasowej. W hierarchii spraw najważniejszych, jak zauważyliście, kryzys ukraiński nie by wymieniony ani w pierwszej ani nawet drugiej kolejności, choć uznany wśród spraw ważnych.
„Zgadzamy się, jeśli były kiedykolwiek jakieś wątpliwości, że Federacja Rosyjska odpowiedzialna jest za przemoc we wschodniej Ukrainie,” powiedział Obama. ” Przemoc jest wspierana przez Rosję. Separatyści zostali przeszkoleni przez Rosję, są oni zbrojeni przez Rosję, są finansowani przez Rosję.”
„Rosja wielokrotnie naruszyła suwerenność i terytorium Ukrainy,” dodał. Prezydent Obama nie nazwał tych działań inwazją ( choć w mediach roi się od takich określeń) i zaznaczył że opcja akcji militarnej Zachody nie wchodzi w grę ” ..
Zamiast tego, rozszerzenie sankcji gospodarczych zmierzać będzie do ukarania Rosji.
Prezydent dodał, że spotka się z panem Poroszenko w Białym Domu we wrześniu, podczas jego pierwszej wizyty jako prezydenta co będzie symbolicznym dowodem jedności między Ukrainą a Stanami Zjednoczonymi.
Rosja określa obywateli rosyjskich, walczących pośród separatystów – wolontariuszami.
To NATO twierdzi, że co najmniej 1000 żołnierzy rosyjskich wkroczyło do Ukrainy. Satelitarne zdjęcia wyprodukowane prze NATO mają zapewnić to, co nazywa się dodatkowymi dowodami, że rosyjscy żołnierze, wyposażeni w ciężkie uzbrojenie, działają na terytorium Ukrainy.
Nico Tak, dyrektor NATOwskiego Comprehensive Crisis Operations Management Center,obawia się że poprzez nowy front południowo-wschodni separatyści starają się stworzyć link pomiędzy Rosją i Krymem, który Rosja włączyła do swego terytorium w marcu.
Prezydent podkreślił że ukraińskie siły osiągnęły postępy w walce z separatystami. Obama powiedział że przyszłym tygodniu będzie w Europie by rozmawiać z najbliższymi sojusznikami i partnerami. Odwiedzi m.inn. Estonię by potwierdzić niezachwiane zobowiązanie obrony państw sojuszniczych z NATO. Na szczycie NATO w Wielkiej Brytanii będziemy koncentrować się na określeniu dodatkowych kroków, które można podjąć w celu podkreślenia, że Sojusz jest gotowy na wszelkie wyzwania. Spotkanie Komisja NATO-Ukraina będzie kolejną okazją dla Sojuszu, aby kontynuować współpracę z Ukrainą.
Jeśli ktoś potrafi czytać między wierszami to tam jest napisane, że konflikt w Ukrainie, która leży w Europie powinien być rozwiązany przez Europejczyków. Ewentualnie może włączyć się NATO. Stany Zjednoczone nie mogą być strażnikiem w każdym zapalnym punkcie globu. Koncentrować się będą w pierwszej kolejności na ochronie własnych interesów.
I tu przyznaję Prezydentowi 100% racji. Inne kraje nie mogą traktować USA jak starszego brata, którego woła się na pomoc kiedy tylko samemu spowodowało się konflikt. USA nie jest chłopcem do bicia innych, ani światowym policjantem. Domagają się dzisiaj tego ci sami, którzy niedawno taką rolę mieli Stanom Zjednoczonym, za złe. Tak dalej być nie może.
Nie chce trywializować sytuacji , ale gdy Prezydent przekazywał istotne informacje dotyczące Rosji, finansowania i zbrojenia separatystów na Ukrainie, dzieci imigrantów w USA oraz strategii pokonania terrorystów islamskich w Syrii, wszystkie oczy zdawały się koncentrować na jego garniturze. Prezydent pojawił się w kolorze khaki, i Internet eksplodował.
„Nikt nie słyszał co mówił Obama bo jego garnitur krzyczał głośniej” brzmią ironiczne komentarze. Ale przecież inni prezydenci , choćby Ronald Regan, pokazywali się w jasnym garniturze i to nie jednokrotnie.