Żeby tylko! Jest jeszcze gorzej: Prezes wielkiego polskiego banku, to kolega Jacka Rostowskiego!!!
Dlaczego polski minister finansów nie przekazał prezydentowi posiadanych informacji wcześniej, jeszcze przed wczorajszym jego wystąpieniem w Parlamencie Europejskim i przez to zrobił durnia z polskiego prezydenta?
Myślę, że odpowiednie służby już wiedzą, kogo spotkał minister Rostowski na lotnisku, o kim wspomniał w Parlamencie Europejskim i że podjęły one odpowiednie kroki. Polacy jak najszybciej powinni dowiedzieć się, kto za ich plecami knuje – i to razem z obecnym ministrem finansów – przeciwko naszemu krajowi, kto oficjalnie przekazuje fałszywe informacje na temat finansów państwa a sam przygotowuje sobie i swojej rodzinie bezpieczną drogę ucieczki z Polski – w przypadku zagrożenia.
Premier, co prawda zgodził się z tezami wygłoszonymi przez swego ministra, także z tą o grożącym wybuchu wojny, jednak członkom swojej partii nakazał traktować je jako "element publicystyki politycznej" i tak właśnie mieli oni je przedstawiać w mediach. Skoro oprócz innych dotychczasowych intensywnych zabiegów rządu – od inwigilacji obywateli (nie tylko w internecie) począwszy, poprzez centralną informację dotyczącą najdrobniejszych nawet czynności rozliczanych przez urzędników m.in. "skarbowych" a na powszechnej identyfikacji za pomocą odcisków palców, niczym zwykłych bandytów (bo i jak inaczej, skoro policja ma nas rozpoznać bez dokumentów?), kończąc – mamy jeszcze do czynienia z zapowiadanymi "ćwiczeniami obronnymi pod kryptonimem „STOLICA 2011”
pomidorowa.nowyekran.pl/post/26769,zamach-przed-wyborami
to dopiero teraz wszystko zaczyna nam się układać w spójną całość:
Obecny reżim, obawia się – ze wszech miar słusznie – że po klęsce w wyborach zostanie pociągnięty do odpowiedzialności za wszystkie swoje zaniechania i przekręty. Wobec tego, przygotowuje sobie wyjścia awaryjne – po dzisiejszym wystąpieniu ministra finansów w Parlamencie Europejskim już wiadomo, jakie to wyjścia. Dzisiaj wyszło na jaw, że ewentualne wprowadzenie stanu wojennego w Polsce nie jest dla obecnej ekipy rozwiązaniem ostatecznym – okazało się, że przyciśnięci do muru, gotowi są nawet wziąć udział w prowokacji, mającej na celu wywołanie wojny …
I w tym momencie chciałbym poprosić a właściwie, zażądać od ministra Jacka Rostowskiego, by natychmiast ujawnił wszystkie posiadane informacje, zarówne te na temat prawdziwej sytuacji finansowej i gospodarczej Polski, jak i tego …
… o jakie EUROPEJSKIE państwo (lub państwa) chodzi, które może mieć interes w wywołaniu wojny – wszak zagrożenie wojną tłumaczone jest ewentualnym niekontrolowanym narastaniem niekorzystnych zjawisk wywołanych kryzysem w EUROPIE! Przecież nawet upadek euro i rozpadnięcie się zjednoczonej Europy nie obudzi nagle ekspansjonistycznych dążeń w Korei, Wietnamie, Pakistanie, Egipcie … wobec krajów europejskich!!! A więc krajami, które minister Jacek Rostowski i jego przyjaciel, "prezes wielkiego banku", może podejrzewać o militarystyczne zapędy, mogą być jedynie jakieś kraje europejskie!
… a jak już powie, to niech sam natychmiast odejdzie i to jeszcze przed wyborami:
Każdy dzień z takim szkodnikiem, to dzień stracony dla Kraju i obywateli!
Link do zdjęcia wprowadzającego:
Nie musisz komentować. Wystarczy, że przeczytasz ... i za to Ci również dziękuję.