Bez kategorii
Like

„Prawo Ojca według Ustawy o wspieraniu rodziny i pieczy zastępczej”

03/02/2012
500 Wyświetlenia
0 Komentarze
11 minut czytania
no-cover

Mieszkańcy tak Rząśnika, jak i Turzyna w którym mieszka Łapińska, wskazują na związek przyczynowo – skutkowy, pomiędzy „miłością” Łapińskiej do dzieci Bieleckich, a majątkiem ich matki.

0


Prawo Ojca”

W małej wiosce Rząśnik rozgrywa się wielki dramat. Polski niezawisły sąd rości sobie prawo do ingerowania i rozbijania kochającej się, i już dosyć doświadczonej nieszczęściami, rodziny. Państwo Bieleccy po dwóch latach małżeństwa rozwiedli się. Można by długo się zastanawiać nad przyczynami tej decyzji, faktem jest że dla młodego małżeństwa niesprzyjająca sytuacja rodzinna i konflikty, nie były wsparciem. W momencie rozwodu Magda i Szymek zostają przy swojej Mamie – Ewie Bieleckiej. Tata – Robert Bielecki – jest obecny w ich życiu, zachowując pełnię praw rodzicielskich. Sytuacja jakich wiele. Ale los nie oszczędza rodziny Bieleckich. Ewa Bielecka choruje na nowotwór złośliwy i umiera. Dzieci zostają półsierotami. Na szczęście maja jeszcze Tatę. Okazuje się jednak, że w tym momencie zaczyna się horror. Dzieci, które przecież mają Tatę zostają umieszczone w rodzinie zastępczej, stworzonej przez ich ciotkę (siostrę zmarłej Mamy)!Sąd w Wyszkowie podejmuje taką decyzję wbrew wszelkim ludzkim, etycznym, ale i prawnym zasadom a

utor –  Anna Niczyperowicz Raciniewska – nieufnie.nowyekran.pl/post/29822,prawa-ojca


Ten artykuł  Anny Niczyperowicz Raciniewskiej sprawił, że redakcja NOWEGO EKRANU, z baczną uwagą śledzi losy Roberta Bieleckiego w jego niezłomnej walce z systemem sądownictwa rodzinnego i powstałym na mocy Ustawy o wspieraniu rodziny i pieczy zastępczej, systemem rodzicielstwa zastępczego.

Analizując materiały sądowe, rozmawiając z ludźmi znającymi rodziców Szymka i Madzi, można poznać historię koszmaru tej rodziny.  

Ewa i Robert Bieleccy, byli małżeństwem ponad dwa lata. Początkowo wynajmowali mieszkanie, potem wprowadzili się do domu rodzinnego Ewy Bieleckiej, który to należał po śmierci jej ojca do niej. Wtedy, jak twierdzi Robert Bielecki, zaczęły się problemy. Dom zamieszkiwała jej matka i siostra Elżbieta.
– Nie chcieli nas tam, wyzywali, zamykali toaletę, utrudniali korzystanie z kuchni, kazali wchodzić oknem, żądali np. zapłaty za umycie butelki po mleku relacjonuje pan RobertJuż na trzeci dzień po naszym zamieszkaniu, wnioskowali w gminie o wymeldowanie nas, ponieważ nie płacimy za media.
Awantury i rękoczyny trwały. Państwo Bieleccy uznali, że mają one znamiona znęcania się psychicznego i fizycznego, zgłosili to na policję, która założyła siostrze i matce pani Ewy Niebieską Kartę (dokument stwierdzający przemoc domową). Taka sytuacja tylko pogorszyła wzajemne stosunku w rodzinie Łapińskich, ale też nie wpływała dobrze na relacje między małżonkami. Pani Ewa Bielecka z jednej strony nie chciała pogarszać stosunków z rodziną, z drugiej musiała przecież dbać o swoją rodzinę. Wieczne awantury o „byle co”, uniemożliwianie małżonkom Bieleckim korzystania ze znajdujących się w domu mediów, potęgował kryzys w związku Bieleckich.  

Rozwód nastąpił na początku 2010 r., opiekę nad dziećmi powierzono matce. Ojciec nie został pozbawiony praw rodzicielskich i miał wyznaczone spotkania z dziećmi.
– Nie potrafiłem pogodzić się z rozstaniem –wyznaje pan Robert.Chciałem ratować ten związek, zależało mi na rodzinie. Namawiałem Ewę, żebyśmy zaczęli od nowa.
Ewa zdawała się być przekonana o potrzebie próby scalenia związku, choćby dla dobra dzieci. Jednak los stanął temu na przeszkodzie. Pani Ewa zachorowała na nowotwór, w ostatnim okresie życia poddawano ją silnej chemioterapii, stosowano silne leki przeciw bólowe, traciła poczucie rzeczywistości. Wtedy też część opieki nad dziećmi przejęła jej siostra. Pani Ewa podpisała wniosek, a jeszcze za jej życia siostra Elżbieta Łapińska, złożyła wniosek o ustanowienie jej rodziny zastępczą dla dzieci na czas choroby matki. Aż dziw bierze że Sąd Rodzinny w Wyszkowie w osobie SSR Grażyny Szymańskiej – Pasek, nie ustanowił kuratora procesowego, wobec zniesionej poczytalności Ewy Bieleckiej. Mimo iż pierwsze rozstrzygnięcie zapadło za życia np. Ewy, nie brała ona udziału w posiedzeniach, z uwagi na stan zdrowia. Nikt też nigdy nie zweryfikował podpisów widniejących pod wnioskiem, mimo uzasadnionego podejrzenia, że podpisy te były złożone przez osobę ze zniesiona poczytalnością.   

Po śmierci Ewy Bieleckiej siostra, Elżbieta Łapińska – ponowiła wniosek i otrzymała zabezpieczenie ustanawiające ja rodzina zastępczą.Miejscowy Ośrodek Pomocy Społecznej w Turzynie, opiniując Elżbietę Łapińską do roli „matki zastępczej” nie zasięgnął żadnych opinii na temat jej predyspozycji wychowawczych, ani opiekuńczych.Nie sięgnięto też do Niebieskiej karty, założonej jej przez nieżyjącą już siostrę.   

Śmieć pani Ewy przysporzyła również siostrze korzyści majątkowych. Ewa Bielecka po śmierci swojego ojca odziedziczyła po nim majątek. Majątek spory, ludzie mówią że kilku milionowy.Majątek który po niej odziedziczyły by dzieci. Mieszkańcy tak Rząśnika, jak i Turzyna w którym mieszka Łapińska, wskazują na związek przyczynowo – skutkowy, pomiędzy „miłością” do dzieci Bieleckich, a majątkiem ich matki. 

Mimo zobowiązania przez Sąd, Elżbiety Łapinskiej, już wiosną 2011 r. do sporządzenia i przedłożenia inwentarza majątkowego zmarłej, a tym samym przysposabianych dzieci, Szymona i Magdy Bieleckich. W związku z tym, Sąd nie wydał zabezpieczenia majątku dzieci, po zmarłej mamie. Według tych samych mieszkańców, majątek jest wyprzedawany, działki które były własnością zmarłej, wystawiane są na sprzedaż.

– Nie walczyłem z żoną o dzieci, była bardzo dobrą matką, nie zgadzam się jednak z tym, żeby dzieci odebrała mi ich ciotkamówi pan RobertDlaczego jednak żyjący rodzic, któremu nigdy nie odebrano i nie ograniczono praw rodzicielskich, musi oddać dzieci ciotce ?. Nie zgadzam się, żeby moje dzieci wychowywała osoba, oskarżana o przemoc domową – Nie wyobrażam sobie życia bez moich dzieci – One kiedyś mnie zapytają, czemu nie walczyłem. Jeśli je oddam, jak będę mógł po latach spojrzeć im w oczy?

Po ponad rocznej walce przed sądami różnych instancji, policją i prokuratorami, go gry wszedł Powiatowy Ośrodek Pomocy Rodzinie w Wyszkowie.Pan Robert został zaproszony w dniu 31 stycznia br., do wzięcia udziału w interdyscyplinarnym zespole ds. pomocy rodzinie.

Towarzyszyliśmy Robertowi Bieleckiemu w tym spotkaniu. Zarejestrowaliśmy materiał filmowy.

W rozmowie z ekipą Nowego Ekranu, Dyrektor PCPR, p. Krystyna Kurowska wraz z psychologiem systemowym, zobowiązały się do wypracowania planu powrotu Madzi i Szymka Bieleckich, pod prawną opiekę naturalnego rodzica, pana Roberta.Zdaniem p. Krystyny Kurowskiej, Dyrektor PCPRnie ma najmniejszych przeciwwskazań, aby opiekę nad dziećmi sprawował ojciec, a potencjał tkwiący w rodzinie p. Roberta, jest tak duży, że dobro dzieci w domu rodzinnym ojca, jest ponad miarę zabezpieczone.

Wiele wątpliwości co do skuteczności działań Centrum, miał towarzyszący ekipie NE, przedstawiciel kolegium „Przeciw Bezprawiu – Grupa Obywatelskiego Sprzeciwu” – p. Andrzej Rogowski. Wytknął on Centrum wiele błędów i zaniechań w oddziaływaniu na rzecz dobra dzieci. Wskazał tez na potrzebę jak najskuteczniejszych, najszybszych działań w zakresie połączenia rozdzielonego rodzeństwa, przekazując Madzię Bielecką pod opiekę ojca.  



Następne spotkanie Roberta Bieleckiego w PCPR za tydzień. Jak wiele jeszcze takich spotkań w ramach zespołu, nie wiadomo. Wiadomym jest tylko to, że nie ma już czasu. Że trzeba jak najszybciej i najskuteczniej działać, wykorzystując możliwości ustawowe Centrum Pomocy Rodzinie w Wyszkowie. Wiadomym jest także to, że Nowy Ekran w dalszym ciągu, będzie wspierał i monitorował poczynania służb pomocowo sądowych w działaniach mających na celu przywrócenie dzieciakom dzieciństwa i ich powrotu pod opiekę ojca, p. Roberta Bieleckiego.

 

0

Andrzej Slonawski

Moje działania dziennikarskie poświęcone są ludzkim sprawom w myśl zasady - "razem z Wami, wspólnie dla Was", oparte na dewizie - "jeśli uważasz, że zrobiłeś już wszystko, znaczy to - że masz wiele spraw do załatwienia". Mam tez wspaniałą Rodzinę, oraz sprawdzonych przyjaciół

190 publikacje
123 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758