Przeraźliwie boję się latać. Mam lęk wysokości i podróże samolotem bardzo mnie stresują.
28 listopada w Dzień Dobry TVN ruszył wielki konkurs dla przyszłych stewardess – „Wniebowzięte”.
Dziesięć uczestniczek, które zwycięsko przeszły casting, postawiono przed licznymi zadaniami. Sprawdzono, czy mają lęk wysokości, czy potrafią pływać, czy umieją pracować w teamie, itp…
Począwszy od 2 stycznia, co poniedziałek można było śledzić ich zmagania w Dzień Dobry TVN. W każdym odcinku odpadała jedna z dziewczyn.
Cykl prowadzi Bartek Jędrzejak.
Trwają przygotowania do jutrzejszego wielkiego finału "Wniebowziętych".
Już jutro w poniedziałek 27 lutego w DDTVN- program na żywo z Gdańska.
Przed samym finałem rozmawiam zBartkiem Jędrzejakiem-prowadzącym program.
"Wniebowzięte" to nowy cykl w Dzień Dobry TVN, co to za konkurs?
-Mogę spokojnie powiedzieć ,że to spełnienie tego o czym od dawna myślałem. Od kilku lat w DDTVN robiłem programy o lataniu. Dzień z życia pilota, jak wygląda praca na lotnisku, jak pracuje personel pokładowy czyli stewardessy i stewardzi. Lecieliśmy z kamerami prawie każdym typem samolotu, właściwie wszędzie od kokpitu po …, nie byliśmy chyba tylko w luku bagażowym. Praca w chmurach jest niesamowita. Wciąga nie mniej niż telewizja.
Latanie jest coraz popularniejsze ale praca personelu pokładowego to nadal bardzo prestiżowy zawód. Praca pilotów, stewardess z drugiej strony wygląda niesamowicie, dlatego w tych programach postanowiłem pokazać jak to wygląda właśnie od tej drugiej , tej niedostępnej strony. I udało się, znalazł się sponsor, na casting zgłosiło się kilka tysięcy kandydatek. Nie było łatwo- wybraliśmy 10, a potem już konkurencje i w każdym tygodniu odpadała jedna z dziewczyn. Dziś jesteśmy przed finałem zostały dwie kandydatki i jedna z nich głosami telewidzów zostanie wybrana i wygra. To znaczy dostanie etat-wymarzoną pracę stewardessy.
Jak na DDTVN to chyba najdłuższa forma jaką do tej pory widziałam
-Właśnie dlatego cieszę się ,że prowadzę ten cykl. To jedna z najdłuższych form jak do tej pory w naszym programie. Mogę się wykazać, nie tylko stoję przy mapie pogodowej ale myślę ,że nieźle daję radę właśnie w takich programach, lubię ludzi, emocje podczas programu na żywo. Jestem ciekawy świata i o to chodzi…:)
Poza tym to świetna robota! Ogromna ekipa telewizyjna, precyzyjnie przygotowane konkurencje , w których musiały się wykazywać dziewczyny od zadań w basenie, na otwartym lodowatym morzu, przez zadania dotyczące stylizacji, obsługi pasażerów i coś czego najbardziej się bałem : zimowy surwiwal, czyli noc spędzona zimą w lesie. Noc, śnieg,-23 stopnie, bardzo ciężkie warunki i cała noc w lesie. Niesamowite przeżycie.
Latanie to Twoja pasja?
-To kwestia dyskusyjna:) często pytają mnie dziennikarze dlaczego samoloty, stewardessy i latanie. Tak z przekory. Przeraźliwie boję się latać. Mam lęk wysokości i podróże samolotem bardzo mnie stresują.
Podczas lotu nie śpię, nie umiem się skupić na czytaniu, relaksie, oglądaniu filmu, cały czas siedzę wyprostowany, kontroluję sytuację, patrzę na miny stewardess i stewardów czy wszystko jest w porządku.
Wmówiłem sobie ,że im więcej będę latał tym bardziej będę się przyzwyczajał i lęk minie. A jak jeszcze polecę w kokpicie, zobaczę jak pracuje personel pokładowy, co się dzieje z samolotem podczas lotu od tej drugiej strony, co znaczą poszczególne dzwonki i komunikaty załogi to będzie juz na prawdę dobrze. I udało się …
Z lękiem wysokości, lękiem przed lataniem robisz program o stewardessach gdzie prawie cały czas jesteście w samolocie?
-Właśnie dlatego ,że wmówiłem sobie, im więcej wylatam godzin, tym lepiej zniosę kolejne loty:) i udało się czuje ,że coraz mniej się stresuję.
I po tylu programach znam już wielu pilotów kpt. Piotr Lipiński, kpt. Tomasz Pitrzak ,to śmietanka w tym zawodzie i świetni ludzie , personel pokładowy też nie jest mi obcy:)
Jak wsiadam do samolotu uśmiechamy sie do siebie , a oni od razu wiedzą o co chodzi:)
Jakie są kandydatki?
-Bardzo zdolne, wykształcone, konsekwentne, to uparte dziewczyny.
Większość z nich skończyła uniwersytety za granicą. Doskonale znają język angielski, niemiecki, francuski- to podstawa w pracy stewardessy.
To bardzo ładne dziewczyny – wiec wszystko na miejscu, ba jeszcze lepiej niż na miejscu.
Zostały dwie Natalia i Malwina – teraz już mogę to powiedzieć moje faworytki od samego początku.
Co jest, było najtrudniejsze w programie?
-Mam trudną rolę. Z jednej strony jestem blisko dziewczyn, dużo z nimi rozmawiam, pocieszam jak cos nie wychodzi, przełamaliśmy pewną granicę. Nie mogę powiedzieć ,że się zaprzyjaźniliśmy bo znamy się za krotko, ale wiem o nich dużo, o problemach, o tym co w domu, a takie wiadomości zobowiązują. Z drugiej strony muszę być bezstronny i obiektywny.
Z kamienną twarzą – jak śpiewa Lady Gaga z Poker Face, patrząc im prosto w oczy powiedzieć, która odpada.
Widzę jak patrzą to przytulam, i najtrudniejsza chwila rozmowa z dziewczyną, która odpadła ….. taka praca ….
Uważasz, że jury jest obiektywne?
-Jury to specjaliści, Małgosia Borkowska zawodowa stewardessa, szefowa pokładu i szkoleniowiec i Maciek Olchawa, też zawodowiec w tej materii. Poza tym w każdym odcinku dołączała do nas gwiazda np. Joasia Jabłczyńska jako mówiąc delikatnie uciążliwy pasażer, Agnieszka Rylik, która jest jak na razie jedyną Polką, która leciała myśliwcem F16, wiele , wiele innych i Jolanta Pieńkowska- która była stewardessą amerykańskich linii lotniczych -miała chyba najtrudniejszą rolę- pierwsze sito czyli casting.
Nie biorę udziału w obradach jury, chwile przed nagraniem dostaje wynik i jazda, a jury jest profesjonalne i obiektywne w większości popieram ich decyzje, było kilka zgrzytów ale to tylko pokazuje, że inaczej patrzymy na świat.
Zbliża się finał, co szykujecie na finał?
-Juz w poniedziałek 27 lutego finał. To widzowie sms-ami wybiorą dziewczynę, która zostanie stewardessą
A finał w DDTVN na żywo z nowego terminalu odpraw w Gdańsku.
Oprócz finalistek będą wszystkie dziewczyny. Przypomnimy sylwetki , jak walczyły w programie i to czego widzowie nie widzieli.
Czyli tak zwany makeing off, najzabawniejsze sytuacje na planie.
Jak się przygotowujesz do takiego programu?
-Słucham ,wyciągam wnioski, zapamiętuję, chwila skupienia i ciszy przed programem. Zapala się czerwone światełko na kamerze i do przodu:)
Czy na czas cyklu " Wniebowzięte" przestałeś prowadzić pogodę?
-Właśnie nie.
Łączyłem dyżury pogodowe z pracą na planie "Wniebowziętych".
Od trzech miesięcy na walizkach. Dom zamieniłem na hotel.
Samochód, pociąg, samolot i jak steward wiecznie w podróży. Mam z nimi wiele wspólnego. W domu juz nie pamiętają jak wyglądam, z najbliższymi rozmawiam tylko przez telefon.
Kilka dni temu urodziła się moja bratanica Zosia-jest piękna. Poród, pierwsze dni , cały czas na telefonie. Na razie niestety córeczkę swojego brata znam tylko ze zdjęć ale zaraz po zakończeniu "Wniebowziętych" jadę na oficjalne zapoznanie:)
Gdzie najczęściej nagrywaliście?
-Dużą część programu nagrywamy w Gdańsku na lotnisku. Całe Trójmiasto to nasz plan zdjęciowy.
Miałeś czas na relaks w Trójmieście?
-Zawsze jak tu jestem to wypoczywam. Mam tu najbliższych przyjaciół i jak jest chwila zaraz wymykam sie z hotelu i jadę. Oj potrafimy się zrelaksować…
Lubisz Trójmiasto?
-Myślę ,że kiedyś tu zamieszkam.
Sprzedam wszytko i przyjadę tu nad morze.
Co dalej ?
-Z kim ? czym?
Z Tobą oczywiście?
-Odpocznę, pojadę zobaczyć się z moją bratanicą Zosią, oddam się przyjemności wykańczania domu, idzie wiosna więc wezmę się za ogród i tak do następnego cyklu , a mam juz pomysły….
Wybieraliście stewardessy, może teraz coś dla Pań, konkurs na stewarda?
-Może? To jest pomysł..
Dziękuję za rozmowę.
Zapraszam na stronę Fb "Wniebowziętych":
www.facebook.com/media/albums/
MarylekP.