źródła:
Pobito dziennikarza za prawdę o TVP
SMS-y z pogróżkami za prawdę o TVP
żródło obrazka: ksd.media.pl
Obawiam się, że podobieństwo dzisiejszych czasów do czasów Gierka jest dużo większe, niż przypuszczałem. Wygląda na to, że ci, którzy marzyli o powrocie „dobrobytu” lat gierkowskich doczekali się, ale za to „dobrobyt” poszedł naprzód i prześcignął mistrza:
- propaganda sukcesu jest dużo bardziej skuteczna. niż za czasów mistrza Gierka;
- nasze długi dawno przekroczyły poziom przyzwoitości;
- powszechność kłamstwa i atrap coraz bardziej denerwuje wszystkich;
- zależność od wielkiego brata jest coraz silniejsza i coraz bardziej bezwzględna;
- coraz bardziej wygląda na to, że racje mieć może tylko jedna, jedynie słuszna partia;
- większość Polaków nie potrafi sobie nawet wyobrazić uczciwego polityka;
Teraz dochodzi do tego dobrze znany z czasów gierkowskich element walki z opozycją – „nieznani sprawcy”. Przypomnę, że wobec opozycji, nie tylko „demokratycznej” stosowano wówczas zastraszenia pogróżkami, pobiciami, a nawet zabójstwami. Łączyło je jedno – sprawcy zawsze pozostawali nieznani.
Przypuszczam, że nazwisko Pawła Mitera i jego prowokacja dziennikarska są jeszcze pamiętane przez większość blogerów zajmujących się polityką. To facet, któremu udało się w całej okazałości obnażyć upolitycznienie obecnych władz Telewizji Polskiej.
Z artykułu Pana Roberta Wit Wyrostkiewicza, Prezesa Oddziału Warszawskiego Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy w portalu http://ksd.media.pl/ dowiedziałem się, że Pan Paweł Miter został 24 marca pobity przez nieznanych sprawców.
Zacytuję tylko fragment artykułu:
"Zostałem poobijany, wybito mi przedni ząb i przekazano ostrzeżenie, żebym uważał z kim rozmawiam i nie kontaktował się już z prasą – powiedział nam Paweł Miter."
Wcześniej „nieznani sprawcy” pojawiali się na przykład przy Krzyżu, lżąc, niszcząc, bijąc.
Czyżbyśmy wkroczyli w nowy etap „polityki miłości”?
Brawo towarzyszu Edwardzie!
Ma towarzysz bardzo pojętnych uczniów.
Tylko niech towarzysz przypomni im, jak to się wszystko skończyło.
A tematem dnia jest rozmowa pana, który lubi obiecywać z trzema muzykami.