Jeżeli ludzie będą głosować tak jak do tej pory, kto najbogatszą kampanię wyborczą zrobi a nie na charaktery ludzkie, to nic się nie zmieni poza składem „posłów”. Ja nie mam wielkiego wpływu na czyjś wybór. Kandydat na posła nie jest terapeutą. Nie powinien być jednak oszustem. Materialna strategia przy większościowej ordynacji w zasadzie też się nie zmieni, ale ludzie mieliby realny wpływ na apartyjny, wartościowy skład parlamentu. Trzeba im dać tylko szansę. Przy obecnej, mafijnej ordynacji, nie można zgonić winy za tragiczny status quo na moralność wyborców. Amoralni są baronowie partyjni i biznesowe hieny polityczne. Demokrację tworzy się od dołu.
Bronienie obecnego systemu wyborczego, jest partykularnym działaniem nieuczciwych kandydatów z partyjnych układów. Porównania do innych reżimów, zasłanianie się płynnymi koalicjami, bredzenie o rozdrobnieniu, nie jest argumentem demokratycznym. Obwinianie wyborców za „Nocną zmianę” jest nieuczciwe. System bezwzględnie należy zmienić. Problem w tym, że zrobić to może tylko władza ustawodawcza. Żeby zlikwidować progi wyborcze, frekwencyjne, dofinansowanie partii, dożywotnie kadencje, obniżyć wysokość diet – trzeba zmienić władzę.
Odpowiadając internautce z Jelonki.com na zarzut, że w JG nie ma kandydata, który mógłby mnie jako obywatela reprezentować odpowiem, że ma niewłaściwy punkt widzenia, albo pecha. Trzeba było samemu startować i wprowadzić gdzieś ograniczenie kosztów kampanii do 2 – 3 średnich krajowych.
Wprowadzenie JOW do Senatu to było działanie od d… strony. Zabetonowanie Sejmu DZIWNYMI organizacjami uruchomiło ciąg zdarzeń w Senacie. Mafijne przełożenie. Jakie mamy uporządkowanie sceny politycznej każdy widzi. Niektórzy by wrócili nawet do jedynie Słusznej Siły narodu.
*
Jestem przeciwnikiem Senatu, ale odniosę się do jeleniogórskiej sytuacji. Nie widzę tu poważnych kandydatów. PO, nie dość że jest w odstawce, to jeszcze się rozdwoiła. Hubert Papaj i kowboj Pokój ładnie wychodzą na bilbordach, ale to nie są merytoryczne argumenty. Mimo JOW w Senacie rozegra się tu walka polityczna. Gdzie dwóch się bije tam trzeci korzysta. Wygra to starcie prawdopodobnie Krzysztof Mróz z PiS. Po jednej (podzielonej) stronie są urzędnicy i elektorat PO, a po drugiej stronie konserwatywni narodowcy i solidaryzm katolicki. „Patrioci”. Hubert Papaj jest inteligentniejszy od Krzysztofa Mroza, ale lewa strona Wisły mu nie pomoże. Sparingpartnerzy go obili. Krzysztof Mróz jest jeszcze mniejszym antysystemowcem, ale dobrze skonsolidowany. To jest waga ciężka i nie ma tu znaczenia szczerość poglądów. Ranking się liczy. Jerzy Pokój to też nie JOW. To gorsze niż partia. Będzie Zawiła bis. O starszych panach z SLD i PSL nie będę się wypowiadał. To przegrane karty. Kazimierzowi Klimkowi należą się brawa za cyrkowe zdolności, ale nic poza tym.
Potrafisz Polsko. Nie traktuj tylko wyborów w kategoriach sportowych. Wybierz po prostu najlepszego człowieka.
Grzegorz Niedźwiecki – KWW Kukiz’15 – 1.11