Potencjalny zastępca Prokuratora Generalnego może mieć postawione zarzuty
30/03/2011
368 Wyświetlenia
0 Komentarze
1 minut czytania
…jest wśród owych gorliwych Andrzej Jarecki, b. szef Prokuratury Okręgowej w Warszawie, wymieniany jako ewentualny zastępca prokuratora generalnego. Za wierną i oddaną postawę musi być nagroda. Ot, polskie standardy.
Wg portalu niezależna.pl Prokuratura Okręgowa w Białymstoku wszczęła śledztwo w sprawie prokuratorów z Prokuratury Okręgowej w Warszawie, którzy mogli popełnić przestępstwo przekroczenia uprawnień. Chcieli oni bowiem w swej gorliwości i całkowitej politycznej niezależności za wszelką cenę postawić zarzuty byłym Szefom ABW – Bogdanowi Święczkowskiemu i Grzegorzowi Ocieczkowi.
Mieli oni bowiem rzekomo bezprawnie rozpracowywać Wojciecha Brochwicza – b. wiceszefa kontrwywiadu UOP, który był podejrzewany o wpływanie na wynik wyborów prezydenckich w 2005 r. (m.in. sprawa Cimoszewicza i Jaruckiej). Aby w ogóle móc postawić zarzuty Święczkowskiemu i Ocieczkowi, owi gorliwi prokuratorzy wystąpili do sądu dyscyplinarnego o uchylenie wymienionym immunitetów (obaj są prokuratorami). Ostatecznie w listopadzie 2010 r. Dyscyplinarny Sąd Odwoławczy wydał prawomocną decyzję o nieuchyleniu tych immunitetów.
Obecnie ci wierni aparatowi jedynie słusznej partii prokuratorzy, chcący za wszelką cenę posadzić kojarzonych z PiS szefów ABW, objęci są śledztwem, czy nie przekroczyli uprawnień.
I żeby było ciekawiej, jest wśród owych gorliwych Andrzej Jarecki, b. szef Prokuratury Okręgowej w Warszawie, wymieniany jako ewentualny zastępca prokuratora generalnego. Za wierną i oddaną postawę musi być nagroda. Ot, polskie standardy.