Śledząc ostatnią działalność posła Libickiego mnie również przypomniał się stary dowcip o zazdrosnej żonie…
Poseł J.F. Libicki dzięki wzmożonym i tytanicznym wysiłkom na salonie 24, zrównał się, a być może już o koński łeb wyprzedził wiodące media w tropieniu zbrodni Jarosława Kaczyńskiego.
Dzisiejsze czepianie się znienawidzonego prezesa PiS, poparł starym dowcipem z czasów PRL-u, który ma jego zdaniem świetnie zobrazować niekonsekwencje Jarosława Kaczyńskiego i jego partii:
„W PRLu wiele było dowcipów o Związku Sowieckim. Jeden z najbardziej znanych mówił: Pytanie: Czy to prawda, że w Moskwie rozdają samochody? Odpowiedź: Tak, prawda. Tyle, że nie w Moskwie, a w Nowosybirsku, nie samochody, a rowery i nie rozdają a zabierają…”
Śledząc ostatnią działalność posła Libickiego mnie również przypomniał się stary dowcip o zazdrosnej żonie:
Kiedy mąż wrócił później niż zwykle z pracy, jego chorobliwie zazdrosna żona sprawdza drobiazgowo jego garnitur w poszukiwaniu damskich włosów. Kiedy nic nie znajduje krzyczy na cały głos do męża:
– Wiesz jesteś podłą świnią, która nawet łysej babie nie przepuści