Korzystajac dzisiaj z nieco luzniejszego dnia w pracy, postanowilam zajrzec sobie na salon24.pl, by zobaczyc co piszczy w trawie w sprawach ukrainskich. Moja uwage zwrocil tekst niejakiego Marka W. ktory to zostal mianowany przez Pana Janke & Co. jako ekspert od Ukrainy. Caly ten tekst wyraza pobozne zyczenia autora wobec problemu Ukrainy i jego zyczenia nie maja nic wspolnego z rzeczywistoscia.
Zaczne moze od wyjasnienia podstawowego problemu, jakim byl dla Amerykanow i Rosjan Krym. W konflikcie o wladze na Ukrainie dla USA liczyl sie tylko i wylacznie Krym. Chciano tutaj po wyborach prezydenckich na Ukrainie, natychmiast zainstalowac baze wojskowa USA po wczesniejszym wypowiedzeniu umowy-dzierzawy Rosjanom. Dla Ameryki, w ktorej od czasow Reagana wciaz izraelska racja stanu dominuje nad amerykanska, glownym celem jest Iran, ze swoimi najwiekszymi na swiecie zlozami ropy naftowej, w dodatku o niskich kosztach wydobycia. Iran jest w posiadaniu rakiet sredniego zasiegu i one wprawdzie moga osiagnac Izrael, ale Krym dla tych rakiet jest juz nieosiagalny. Krym bylby wiec w krotkim czasie zamieniony w gigantyczne lotnisko, do startu dla ciezkich bombowcow, ktore moglyby prowadzic z Krymu nieprzerwane naloty bombowe na Iran.
Natomiast dla Rosji utrata Krymu oznaczalaby sprowadzenie jej do roli mocarstwa juz nawet nie regionalnego, ciagle szantazowanego przez USA bomardowaniami Moskwy i innych rosyjskich miast w potencjalnym konflikcie. I bylby to faktycznie poczatek konca marzen Rosji o wielkosci i sprowadzenie jej tylko i wylacznie do roli dostarczyciela surowcow dla zachodnich korporacji. Bylaby sprowadzona do roli dzisiejszej Polski.
Wojne o Krym Rosja wygrala wiec bezapelacyjnie, rosyjski wywiad dowiodl swej skutecznosci, natomiast CIA, jak sie okazalo nie mialo i nadal nie ma swojego czlowieka w rosyjskim centrum decyzyjnym. Rosjanie przejeli Krym blyskawicznie i to w drodze, ktora wytyczyl im demokratyczny Zachod w Kosowie.
Skoro Rosjanie wygrali wojne z USA o Krym, to teraz na spokojnie moga sobie podporzadkowywac reszte Ukrainy. Zwracam uwage, ze nie dzialaja pochopnie, tylko powoli i metodycznie. Jak sie okazalo wartosc bojowa ukrainskiego wojska jest wlasciwie zadna, czyli obecna junta moze liczyc juz tylko na najemnikow, kupionych za ukrainskie zloto, wywiezione do USA, zaraz po dojsciu Jaceniuka do wladzy zgodnie z dyrektywami USA.
Natomiast Rosjanie beda wwysylac taka liczbe swoich separatystow, by skutecznie destabilizowac Ukraine, dopoki nie skapituluje na rosyjskich warunkach. Zwracam uwage pana Mareczka W., ze smoglowcow nie mogli zestrzelic amatorzy typu McGywera, ktory to z drutu, sznurka i puszki farby, potrafil niemalze skonstruowac bombe atomowa. Wiec uzycie podstawowej broni przeciwko rebeliantom, jaka sa smiglowce, okazuje sie niemozliwe.
Mzona rozumiec wscieklosc Pana Mareczka W. na USA, a w szczegolnosci na Obame, ze nie chce sie angazowac militarnie w konflikt z Rosja. Po irackiej katastrofie wojskowej i zwiazanej z nia ogromnym i naglym kryzysem gospodarczym, Amerykanie maja dosc wysylania swoich chlopcow i dziewczat na wojenke, a zwalszcza juz w interesie Izraela. Skoro przy ogromnym nacisku propagandowym zydowskich mediow w USA, nie udalo sie zmontowac koalicji antysyryjskiej, to coz mowic o checi budowy koalicji antyrosyjskeij w walce o demokracje na Ukrainie. Pan Mareczek nie zna zupelnie dzizsiejszych realiow amerykanskich.
Natomiast co do Unii, Putin nie pokazal zadnego chamstwa, tylko przypomnial przywodcom, kto ma wiecej do stracenia. I nie chodzilo bynajmniej o interesy gospodarcze. Otoz Panie Mareczku W., Europa nauczona dwiema wojnami, ktore ja sprowadzily do roli swiatowego pariasa, nie zamierza sie niszczyc w obcym jej calkowicie konflikcie. Skoro pozostawila osamotnionych Amerykanow w sprawie ataku na Syrie, to tym bardziej nie bedzie sie angazowala w sprawie Ukrainy. W rzeczywistosci Ameryka pozostala sama, majc za soba prestizowa porazke w wojnie z Rosja o Krym. Jesli wiec traktujemy wojne o Ukraine, jako wojne pomiedzy Rosja a USA, to Ameryka nie mogac uzyc wojsk, poniewaz Rosja oficjalnie nie dala im zadnych powodow, jest na stracownej pozycji. O tym czy dostanie Ukraine Zachodnia, bedzie wiec zalezalo tylko od widzimisie rosyjskich przywodcow. Poniewaz Rosjanie umieja twardo negocjowac wiec na pewno odbyloby sie ze strata dla Ameryki. Wobec calkowitej utraty Krymu i powolnej utraty Wscodniej Ukrainy, wybory prezydenckie na Ukrainie, sa juz tylko gra pietruszke.
Panie Mareczku W. Problemem dla Unii nie jest Ukraina, gdyz dla Unii jest to problem wewnetrzny rosyjski. Dla przywodcow Unii najwazniejszy jest problem bezrobcia i wyjscie z kryzysu gospodarczego i Ukraina im w tym nie pomoze. Dlatego nikt zpowaznych przywodcow panstw Unii nie pedzil na kijowskin majdan by wrzeszczec banderowskie hasla jak opetany, tylko chlodno kalkulowal: co ja i moi wyborcy beda z tego mieli. Tusk na szczescie dla Polski ne pojechal na majdan i dlatego jego notowania poszly chwilowo w gore, akurat na czas wyborow do parlamentu Unii, pozostawiajac kandydata na meza opatrznosciowego Polakow z reka w nocniku. Jaroslaw Madry dzieki majdaniarskim wyglupom stracil czesc swojego elektoratu myslacego w kategoriach gospodarczych i zaprezentowal sie jako wichrzyciel. Dodatkowo okazalo sie, ze pamiec o ofiarach Wolynia, jest wciaz niezablizniona rana, wiec wyglupy majdaniarskie Jaroslawa, pozbawily glosu PiS ten elektorat. Tusk rzeczywiscie okazal sie madrzejszym od Jaroslawa, jesli chodzi o podejscie historyczne. Tusk jakby nie bylo jest z wyksztalcenia historykiem, natomiast Jaroslaw to prawnik, wiec nie ma co wymagac od Jaroslawa, by myslal o takich bzdurnych detalach jak rzez wolynska.
W kwestii Ukrainy Unia nie da sie podzielic: wszyscy chca robic interesy z Rosja, tylko nie Polska pisowska. I to odczytuje jako dzialanie w interesie Niemiec. Zreszta dawniejsi przywodcy KLD, a obecnie PO, nie po to brali pieniadze od Niemcow, by w Polsce byl rozwoj demokracji. Byla to ordynarna lapowka, by reprezentowac interesy niemieckie. Dzisiaj widzimy tego skutki: naszym najwiekszym partnerem handlowym pozostaja Niemcy, zostawiajac nasz kraj bez przemyslu i z dwucyfrowym bezrobociem.
Ciekawa jestem Panie Mareczku W. , jakie byly obroty handlowe z Ukraina, Bialorusia, Litwa i Rosja, w ruchu przygranicznym i oficjalnym handlowym rejestrowanym przez sluzby celne w czasach, gdy nie obowiazywaly wizy pomiedzy tymi krajami a Polska. Mysle ze porownanie wartosci daloby odpowiedz, jakie polska gospodarka poniosla niepowetowane straty. Nadmieniam rowniez, ze w tamtych czasach nie bylo problemu ze znalezieniem pracy. Jak wiec Pan widzi, nasi tzw. przywodcy z magdalenkowego nadania dzialaja w kryzysie ukrainskim w interesie Niemiec, odwdzieczajac sie w ten sposob za udzielenie pozyczek na rozruch partyjny.
Czolowe panstwa Unii nie zamierzaja sie poswiecac dla Ukrainy, a tak naprawde ukrainskich oligarchow, ktorzy nie maja do zaproponowania tyle co Rosja. Co najwyzej moga nakladac symboliczne sancje nie majace zadnego praktycznego znaczenia. Francja nie bedzie rezygnowac z lukratywnego interesu budowy dla Rosji okretow, dlatego ze w przeciwienstwie do naszych mezow opatrznosciowych jak Tusk i Kaczynski, licza sie powaznie ze swoimi wyborcami. Natomiast nasi przywodcy licza sie tylko ze swoimi mocodawcami, traktujac swoich wyborcw jak bezrozumne bydlo, co bylo ewidentne podczas ostatnich wydarzen na Ukrainie.
Co do wegierskiego przywodcy Orbana, Panie Mareczku W. , postepuje on identycznie jak kazdy unijny kraj dbajacy o swoje interesy. Identycznie jak Niemcy, Francja, Wielka Brytania, Wlochy, ma w glebokim powazaniu problemy ukrainskiej demokracji. Identycznie jak pzrywodccy Unii, uwaza on obecny kryzys ukrainski, jako wewnetrzny problem Rosji i nie zamierza poswiecac interesow wegierskich dla ukrainskich oligarchow.
Bardzo Pana prosze, panie Mareczku W. mnie nie rozsmieszac stwierdzeniem ze Poslska jest beneficjentem kryzysu ukrauinskiego, a zwlaszcza postawy Rosjan. Chyba ze pan wierzy w mzoliwosci naszej armii, ktora musza pilnowac prywatne firmy ochroniarskie, w przeciwstawieniu sie skutecznemu rosyjskiej agresji militarnej. Nie bardzo tez rozumiem, po co Rosjanie maja najezdzac Polske,skoro posiadaa niezlustrowana dawna agenture komunistyczna wewnatrz struktur decyzyjnych polskich wladz.
O malo co nie peklam ze smiechu na panska informacje, w razie czego NATO nas obroni. Zreszta zachod byl zawsze gotowy do obrony polskich granic, a zwlaszzca w 1939 roku, odpowiadajac na agresje niemiecka zrzutem ulotek. Widze Panie Mareczku W., ze ma Pan problem z braniem na powaznie zagrywek propagandowych jako rzeczywistosc polityczna. Naiwnych zreszta nigdy nie brakuje.
Pan naiwnie sadzi, ze Putin zaatakuje militarnie Zachod. Po co mialby atakowac kury, ktora przynosi mu zlote jajka w postaci gotowki za gaz i rope. Musialby kompletnie postradac zmysly. Jako dostarczyciel surowocw niezbednych dla funkcjonowania gospodarki zachodniej Putin jest koniecznie niezbedny jako gwarant stalosci tych dostaw. Kryzys ukrainski zachod wiec postrzega jako przerwanie ciaglosci dostaw gazu i ropy poprzez rurociagi biegnace przez terytorium Ukrainy, wiec jesli przywroci porzadek na Ukrainie, zachod odetchnie z ulga,ze gaz i ropa bedzie dostarczana bez zadnych problemow.
Natomiast co do samych Rosjan, Pan ich kompletnie nie rozumie, piszac ze sa najwiekszym przegranym. Dla nich Putin jest bohaterem narodowym z ktorego ogromna wiekszosc Rosjan jest bardzo dumna. Ponadto dla sprawy obrony terytorialnej Rosji w ewentualnym konflikcie militarnym sa w stanie jesc przyslowiowa trawe, byle Rosja byla wielka i sie jej bali wszyscy. Sankcje wobec rosyjskich oligarchow, tylko ich zjednoczyly wokol Putina.
Konczac Panie Mareczku W., bierze Pan swoje jakies zwidy za rzeczywistosc, podobnie zreszta jak Jaroslaw Madry, jadac na kijowski majdan liczac, ze dokuczy tym Moskwie.
Czasami udajac slepa, mozna dokladniej obserwowac otoczenie.
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Pingback: „Porozmawiajmy o interesach”-moja polemika-widziane z USA. | NOWY EKRAN