Nareszcie! Już niewiele da się wycisnąć z doszczętnie ograbionej Polski. Gra w Black Jacka też niebezpieczna, bo opozycja patrzy na ręce.Na szczęście podstawili nowe euro- koryto.Koryto nowe, tylko świnie wciąż te same.
Komu polskie prezywzdęcia
a dla kogo anoreksja?
Teraz polskie prezywzdęcia,
już sejmowe głodomory
jak teściowa się do zięcia
ślinią, widząc garniec spory.
A w tym garncu same dziwy.
Nie, nie od Berlusconiego.
Dziwy, to ogrom prawdziwy
okazji wzmocnić złotego.
Nie waluty narodowej,
tę szwajcarskie franki dupczą.
Piszę o walucie owej,
którą ukradli nam głupcom.
Już się ślini porno-grubas,
Bronek, Donek, jeszcze paru:
„Czeka nas prawdziwy wypas,
ruszać do brukselskich garów!”.
Lecz po każdym prezywzdęciu
organizmu przeczyszczanie,
wiec przestrzegam: „ w tym zadęciu
znajcie umiar! Smród zostanie”.