Bez kategorii
Like

Polska – w czyim uścisku?

17/11/2011
419 Wyświetlenia
0 Komentarze
5 minut czytania
no-cover

Gdzie dwóch się bije tam trzeci……rządzi.

0


 

 Tekst powstał jako polemika z postem http://geopolityka.nowyekran.pl/post/37906,polska-w-uscisku-czy-w-sasiedztwie-niemiec-i-rosji którego autorem jest osoba o mylącym pseudonimie „Instytut Geopolityki”.

"Polska "w uścisku" czy "w sąsiedztwie" Niemiec i Rosji"

 Trudno się odnieść do tematu, bo ilość podejrzanych została niepotrzebnie ograniczona.  Mianowicie, chodzą słuchy o zależności Białorusi od Monaco, ale to niepotwierdzona informacja.

Zatem ogólnie o układzie zależności, kontroli itp. (niepotrzebne skreślić). Otóż jakoś nie widać faktycznej walki o Polskę, pomiędzy wskazywanymi ośrodkami. Mam tu na myśli walkę o nasze geopolityczne znaczenie, czyli nie chodzi o serię politycznych, teatralnych wygłupów, a kluczowe postacie dramatu mają tak samo popełniać samobójstwa jak kluczowe postacie mogące szkodzić aferom w Polsce. Albo kluczowe osoby mogące ujawnić prawdziwe stosunki prawne w kraju – spawa Olewnika.

 Nie mam na myśli strzelanin ani zamachów a broń Boże żeby się Angela powiesiła w celi.Chodzi o serię rozgrywek jak na szachownicy, tyle że ważne figury mają umierać na zawałserca np. przy pomocy niewykrywalnego chlorku potasu. Wypadki drogowe także są w cenie.

Tymczasem nic a nic, aż nudno. Krążą wprawdzie słuchy o zanudzeniach na śmierć (właśnie usiłuję) ale nie wykluczone, że to plotki.

Właściwą odpowiedź wskazująca sprawcę naszego losu, można określić przy pomocy mądrości ludowej „gdzie dwóch się bije, tam trzeci korzysta”. Co należy zmodyfikowaćdo „gdzie dwóch się bije, tam trzeci rządzi”. I już mamy odpowiedź, także pośrednio zawartą w artykule:

 „jednym z czołowych zagranicznych propagatorów kodu geopolitycznego, zawartego w stwierdzeniu: „Polska w uścisku Niemiec i Rosji” , jest amerykański geopolityk i szef ośrodka analitycznego STRATFOR, przywołany już wyżej, George Friedman. W swoim wystąpieniu w Carnegie Council w styczniu 2009 r. mówił m.in. „jeśli spytasz Polaka, czy woli Rosjanina, czy Niemca, on odpowie: Amerykanina. Poprzednio był to Francuz. Oni wolą kogokolwiek innego”[1]. Wybór scenariusza, podsuwanego przez suflerów zza Atlantyku, prowadzi do przyjęcia przez nasz kraj roli „kontynentalnego szlabanu”.

Co można skwitować – skoro Pan wiesz, to po cholerę pytasz?

Wracając do myśli głównej, porządek zachowań między konkurentami, świadczy o fakcie, że mają nad sobą zwierzchnika, który pozostaje w medialnym cieniu. Tak, to tylko medialne ukrycie, bo zachowania sceny politycznej, ta konkurencja na pokaz,  świadczą że czuwa nad całością jeden scenarzysta i reżyser.

 Ostatnio zaczynam mieć wrażenie, że nasz ucisk, między dwoma sąsiadami, ma spowodowac żebyśmy właśnie, na koniec wbijania nas w poddaństwo, poprosili o protekcję światowego władcę. I tu jesteśmy. Właśnie tak się niejako dzieje z gazem łupkowym, gdzie niemieckie i moskiewskie wpływy jakoś dziwnie przestały dominować, a wyłania się Król Lew z gwiaździstym sztandarem. Jeszcze go sami nie prosimy, ale już ujawnia się on u nas, jako ten nowy, "czysty" partner, wobec "sąsiadowego" zagrożenia.

Nie jest istotne jak zapędza się stado do zagrody. Raz jest to smaczna trawa, innym razem kij, albo "jak u nas" postraszenie z innych kierunków, wtedy sami wleziemy tam gdzie chce gospodarz.

Naturalnie chodzi tu tylk o przekonanie społeczeństwa, bo wszystko wyżej działa na rozkaz.

 

0

Multimir

36 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758