Artykuły redakcyjne
Like

Polska Razem na krześle w kuchni

08/12/2013
1290 Wyświetlenia
31 Komentarze
3 minut czytania
Polska Razem na krześle w kuchni

W sobotę wreszcie Jarosław Gowin przestał się krygować i „ściemniać”, że tworzy jakiś ruch społeczny, czy stowarzyszenie. Widać zakończył już swój objazd po Polsce i przestał pytać znękanych ludzi co takiego, on Jarosław GO & WIN, powinien uczynić dla tego kraju. Eureka! Założyć partie polityczną. Natychmiast! I jak postanowił tak zrobił z Kowalem i jego PJN-em, i Wiplerem i jego Republikanami. Tak na marginesie; przygarnięcie na pokład sponiewieranego przez PO(mi)licję i ośmieszonego przez Jarosława Kuźniara Przemysława Wiplera może świadczyć, że Polska Razem nie boi się kompromitacji najwybitniejszego polskiego republikanina w związku z nocnym incydentem przed jedną z warszawskich spelunek. Tymczasem zostawmy jednak ten problem kontuzjowanemu ministrowi Sienkiewiczowi, bo jak rozumiem to on będzie rozstrzygał o incydentach, i przyjrzyjmy się zasadom polskiej pisowni: czy pisać razem, a może jednak osobno.

0


 

 

Tą nieszczęsna Polską wycierają sobie gębę już prawie wszyscy od lewa do prawa. Zaczął Kowal z, przepraszam za wyrażenie, Kluzik-Rostkowską, potem szarpnął za cugle Ziobro z Kurskim. Na takie dictum nie mógł nie zareagować Kalisz. A teraz „zachocholił” GO & WIN. To jasne, że GO uzasadnia WIN w przekazie semantycznym i beletrystycznym, ale najbardziej oczywiście propagandowym. To brzmi lepiej niż UDAR Kliczki i pozostaje pod korą mózgową. Tylko skąd się wzięło to RAZEM, skoro od jakiegoś czasu, tzn. po wyprowadzeniu sztandaru z Sali Kongresowej, z uporem godnym lepszej sprawy, robimy wszystko, żeby działać ODDZIELNIE. Nawet Jarosław Gowin podzielił swoje nazwisko na dwa czasowniki Go & Win, co znaczy, że idzie z duchem czasu.

Wiec go & winowców powalał na glebę (prosimy o publikacje listy sponsorów). Aplauz sali dla Kowala dowodził, że zebrani uwierzyli, że każdy z nich może być kowalem swojego szczęścia a ponownie wybrany do europarlamentu były(?) lider PJN-u garściami będzie to szczęście rozdawał… swoim bliskim. Budujące były także gustowne plansze, wykonane odrecznie w kuchni (o kuchni za chwilę) z napisami: Pacanów i Pcim Górny podnoszone na rozkaz przez kierownika zgromadzenia.

Mieszkańcy Jarosławia na Podkarpaciu szaleli, dłonie same składały się do oklasków, gdy prawdziwy Europejczyk, a kiedyś człowiek do specjalnych poruczeń w Ministerstwie Sprawiedliwości, zdawał się śpiewać: …on natchniony i młody był, ich nie policzyłby nikt… A wtedy w tej ogólnej ekstazie córki posła Johna Godsona zaintonowały „Hallelujah” Leonarda Cohena:

 

Na wiarę nic nie chciałeś brać

Lecz sprawił to księżyca blask

Że piękność jej na zawsze Cię pobiła

Kuchenne krzesło tronem twym

Ostrzygła cię, już nie masz sił

A z gardła Ci wydarła Alleluja

Przypominam, że chodzi o Jarosława GO @ WINA. To on nic nie chciał brać na wiarę, tzn. nie uwierzył Donaldowi w sprawach sumienia, bo w hazardowych, smoleńskich i Amber Gold było inaczej. Tylko dlaczego w pięknej (jej piękność) Polsce Razem tylko kuchenne krzesło ma być jego tronem? Czy przypadkiem  córy Godsona jeszcze zanim zakwiliły razem, to sięgnęły po słownik, żeby sprawdzić, czy przypadkiem „razem” nie pisze się „osobno”. Na razie wszystko jedno, Hallelujah i do przodu. Go & Win!

0

Maciej Rysiewicz http://www.gorliceiokolice.eu

Dziennikarz i wydawca. Twórca portali "Bobowa Od-Nowa" i "Gorlice i Okolice" w powiecie gorlickim (www.gorliceiokolice.eu). Zastępca redaktora naczelnego portalu "3obieg". Redaktor naczelny portalu "Zdrowie za Zdrowie". W latach 2004-2013 wydawca i redaktor naczelny czasopism "Kalendarz Pszczelarza" i "Przegląd Pszczelarski". Autor książek "Ule i pasieki w Polsce" i "Krynica Zdrój - miasto, ludzie, okolice". Właściciel Wydawnictwa WILCZYSKA (www.wilczyska.eu). Członek Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich.

628 publikacje
270 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758