Polacy cierpią na schizofrenię (?!). Rozdwojenie jaźni wykazują ponad wszelką wątpliwość opublikowane niemal łącznie wyniki dwu badań opinii publicznej. Możliwa jest też inna diagnoza: mianowicie, że ich autorzy są mistrzami świata w manipulacji: Polak potrafi (?!).
Ankieta z 29 marca 2011. Miejsce publikacji: www.onet.pl. Godzina 13.28. A w niej czytamy: „72 procent badanych jest przekonanych, że rząd nie realizuje obietnic złożonych przez PO w kampanii wyborczej w 2007 roku. (…) 69 procent nie ufa informacjom rządu w sprawach
gospodarczych i politycznych
wynika z sondażu CBOS”. Koniec cytatu. Co w takiej sytuacji robi normalny rząd w normalnym państwie? Podaje się do dymisji. Ale nie w Polsce! W Polsce klęska rządu to jego sukces! Polacy – jeśli wierzyć nadal tej ankiecie – wiedzą, że rząd p. Tuska ma jeden cel –
utrzymać władzę
(tego zdania jest 83 – słownie osiemdziesiąt trzy – procent Polaków. I co z tego wynika? Ano, że „46 procent badanych chce zagłosować na PO”. Ale to już z innej bajki. Wynik ten przyniosła ankieta na zlecenie Rzepy. Portal (www.wp.pl tłumaczy to m. in. „strachem wyborców przed
powrotem do władzy
PiS (wiadomo, obozy koncentracyjne, prześladowanie gejów i Żydów, palenie czarownic na stosie, kolejna wyprawa krzyżowa, podwyżka podatków, obniżka płac, obowiązkowe uczestnictwo w nabożeństwach 3 razy dziennie, etc.). Czy naprawdę jesteśmy aż tak durnym narodem?
Post scriptum: jeśli dalej tak pójdzie, to uwierzę w polish jokes.