Pokłady prorządowych profesorów mają określoną grubość , co szkodzi , żeby wydajność tych pokładów zwiekszyć mianując kogoś profesorem.
„W telewizji pokazali” tak śpiewał w 1972 r Salon Niezależnych.
Wczoraj w TVP pokazali nowego profesora . Ponieważ jeden profesor imć Władysław Bartoszewski to za mało, do wsparcia profesury został wydelegowany nowy przedstawiciel. Nazywa się Jerzy Stępień, Prezes Trybunału Konstytucyjnego w latach 2006 – 2008. Ponieważ pokłady profesorskie mają określoną wydajność , jeden profesor więcej nie zaszkodzi. Wczorajszy dziennik TVP zaprezentował nowego telewizyjnego profesora , wszak nie jest to ten sam kaliber co profesor bawarski Bartoszewski, ale jednak. Profesor bawarski ma problemy z udowodnieniem zdania matury stąd jakiś mgr nazwany profesorem to żadna gratka. Ponieważ wazelina wycieka z telewizji publicznej czekam kiedy oglądając pro rządową telewizję we wiadomościach z ust pana Orłosia usłyszę że profesorami są red. Lis lub red. Olejnik a marzeniem wręcz że profesorem jest mgr Tusk.