Robert Walenciak w rozmowie z Ryszardem Kaliszem w TVP Info. Na razie: Płacenie abonamentu radiowo – telewizyjnego, to przestępstwo.
"Ja nie zadam Ci trudnych pytań a Ty poskaczesz po PiS-ie, Kaczyńskim i Ziobro – no i przy okazji wypromujesz siebie na obrońcę jedynej prawdy i na parlamentarzystę kolejnej kadencji!"
Ta zasada towarzyszyła przez cały czas Ryszardowi Kaliszowi, w całodziennym brylowaniu w mainstreamowych mediach a na zakończenie ciężkiego dnia, również w TVP Info podczas rozmowy z Robertem Walenciakiem. Obserwując te medialne występy przewodniczącego Kalisza już od samego rana, można było tylko podziwiać zgodne działania wszystkich mediów, w których już nie było widać praktycznie, żadnych podziałów a jedynie wspólne podbijanie antypisowskiego bębenka. Kończenie prac sejmowej komisji śledczej, było wmarzonym pretekstem, by dołożyć kolejny raz znienawidzonemu PiS-owi. Kalisz nadawał się do tego idealnie, bo jako niezły prawnik potrafił zawsze, wszelkie konfabulacje lub kłamstwa nawet, ubrać w język prawniczy, wywołujący respekt u słuchaczy, przygniecionych gradem numerków ustaw i paragrafów.
Tym razem cały ostrzał szedł w stronę Jarosława Kaczyńskiego i Zbigniewa Ziobro,
z których pierwszemu Ryszard Kalisz stawiał zarzut, że:
1. Stworzył koncepcję ideowo – polityczną wskazującą środowiska jemu nieprzychylne, w których wybierał pojedyncze osoby i poprzez presję na nie, zastraszał całe grupy.
2. Ogłosił, że część Polaków nie ma równych praw i na tej bazie stworzył "słynny" UKŁAD!
3. Zwoływał, poza wszelkimi procedurami i trybem, nieformalne narady, podczas których nielegalnie przejmowane były, chwilowo, kompetencje innych organów państwa, dzięki czemu decydowano kogo zamknąć – premier decydował jakie osoby mają być zatrzymane!
4. Zrobił z Ziobry nadministra.
a drugiemu zarzucił:
1. Wykonawstwo tych "niecnych" planów prezesa.
2. Okłamanie parlamentarzystów w dniu 25 kwietnia 2007 r., podczas wystąpienia w Sejmie na temat akcji ABW w domu Blidów.
Oczywiście, tym i podobnym konfabulacjom i zwykłym kłamstwom, przysłuchiwał się, bez mrugnięcia okiem nawet, "dziennikarz" "śledczy" Robert Walenciak, w którego kolejnych pytaniach widać było troskę głównie o to, by nie odejść zbyt daleko od tematu Trybunału Stanu dla Jarosława Kaczyńskiego i Zbigniewa Ziobro i oczekiwanej z takim utęsknieniem kary pozbawienia ich na 10 lat biernego i czynnego prawa wyborczego – a właśnie taka najwyższa kara mogłaby ich spotkać, jak autorytatywnie poinformował prawnik Kalisz.
Wcale mnie nie zdziwiła właśnie taka postawa Roberta Walenciaka – tym bardziej że nie tylko ja zauważyłem jego zdolność do nie nadwyrężania swego mózgu w sytuacji, kiedy to mogłoby się nie spodobać producentom programów, wydawcom lub innym pracodawcom.
bejka.nowyekran.pl/post/20514,katastrofa-smolenska-jak-sie-pierze-mozgi
Co prawda, kompletne bzdury jakie jest skłonny wypisywać Robert Walenciak,
www.przeglad-tygodnik.pl/pl/artykul/ostatnia-rozmowa
a nawet prymitywne oszczerstwa i konfabulacje
spotykają się z uznaniem w środowiskach nadal miłujących bolszewików,
www.kulturaswiecka.pl/node/412
ale to nie oznacza, że powinny być atutem przy zatrudnianiu w mediach państwowych.
Z tego faktu m.in. wywodzi się mój apel o niepłacenie abonamentu radiowo – telewizyjnego dopóty, dopóki tego typu, niezbyt bystrzy w analizowaniu materiałów dowodowych i w wyciąganiu logicznych wniosków, ludzie tacy, jak Robert Walenciak lub Ryszard Kalisz, będą tam się pojawiali i to w charakterze mentorów, propagandzistów …
Wbrew temu, co powtarzał wielokrotnie i do znudzenia, Ryszard Kalisz – widać zagorzały naśladowca autora powiedzenia, że kłamstwo 1000 razy powtórzone staje się prawdą – na temat swoich wniosków o Trybunał Stanu, które według niego "logicznie wynikają ze zgromadzonego przez komisję materiału", już miesiąc temu nie pozostawiłem chyba najmniejszych wątpliwości co do tego, że ta jego teza świadczy o kompletnym niezrozumieniu faktów.
normalny.nowyekran.pl/post/18359,jak-z-jedynki-stac-sie-zerem-i-to-na-wlasne-zyczenie
normalny.nowyekran.pl/post/18420,areszt-wydobywczy-dla-ryszarda-kalisza
Z pewnością, podobny los czekałby tezy stawiane przez Roberta Walenciaka, który w swej "Ostatniej rozmowie" odleciał "Na smoleńskich trumnach …" równie daleko od rzeczywistości, jak panowie Jan Osiecki, Tomasz Białoszewski i Robert Latkowski w swym "Ostatnim locie" albo znani z częstych występów medialnych, nie tylko w kraju, ale i za granicą a podający się za ekspertów tacy, jak Tomasz Hypki, Roman Gruszczyk, Edmund Klich, etc. – jednak na razie pozostawię go w spokoju, przygladając się co jeszcze wymyśli nowego.
Link do zdjęcia wprowadzającego:
Nie musisz komentować. Wystarczy, że przeczytasz ... i za to Ci również dziękuję.