Już Lenin powiedział, że najważniejsze są kadry, w Partii Miłości są również najważniejsze kadry, zwłaszcza te młode bo oprócz PR i gadania nie posiadają żadnych kwalifikacji.
DONAŁD DONAŁDOWICZ CUDOTWÓRCA
POemat ,,młodego demokraty’’
Nasz PR , nawet co ważniejsze słowo, ściera się w użyciu, jak ubiór, co sparciał.
Chcę, by zajaśniało w jaskrawy sposób najmilsze dla mnie słowo – partia.
Obywatel! Co komu po nim?! Jego głosik jest cieńszy od pisku.
Do kogo dojdzie? – pewnie że do nikogo! I tak uwierzy w GW każde słowo.
Partia Miłości - to głosów jeden poryw - zbity z bezliku szemranych cwaniaków,
pękają od nich moherów zapory, dziś wszystko dla nas, nie dla tych tępaków.
Źle lemingowi, gdy sam jest wśród obcych. Biada samemu, nic nie wykombinuje -
bo wtedy byle moher może go przegadać, lub umysłowo przełamać na dwoje.
A gdy się w sitwę jedną zejdziem w interesach - padnij frajerze, leż i zapamiętaj.
Partia Miłości- ma tysiące macek, jest jak na szyję obywatela pętla.
Obywatel zerem - zerem, obywatel - bzdurą, on - nie ukradnie pierwszego miliona,
choćby i wielką był figurą. Sztuką jest ukraść zaś kilka milionów.
Partia Miłości -by żyło lepiej w ścisłym aliansie z GW i TVNem.
Wydymać naród , na śmietnik go wysłać, niech tyra na nasze urzędnicze stołki,
niech nie przeszkadza się nam też bogacić, państwo jest dla nas i nam ma się opłacić.
Partia Miłości - to nasza wspólna sprawa. łączy nasz PR, koryto, zabawa.
Partia Miłości- by żyło się lepiej, myśmy szafarzem są w tym polskim sklepie.
Dziś my są Panem, w naszej wspólnej sprawie.
Pseudoelity, media, celebryci, PR i image oraz propaganda,
dzielić i rządzić oto czym jest partia.
Partia i Donałd – bliźnięta i-bracia -kogo z nich bardziej matka-afera dziś ceni?
Mówimy - Donałd, a w domyśle -partia, mówimy – partia, licząc że się nic nie zmieni
A o Donałdzie trzeba nam dziś pamiętać. Pęd do stanowisk u nas wszak nie zmalał,
Jest nas dziś milion w klasie urzędniczej, myśmy są szlachtą III Rzeczypospospolitej.
Więc won mohery, robole, tępaki, nie zabierajcie powietrza ,,europejczykom’’,
Niech zajaśnieje na niebie na nowo to zdanie, które jest dla nas jak tlen:
by żyło się lepiej nam kolejny każdy dzień
Dla nas urzędy, praca, apanaże nawet gdy jest to etat sprzątaczki przy korycie,
Reszta zasuwać tak jak partia każe, szybko umierać i oddawać składki byśmy spokojnie
żyli w dobrobycie.
Lecz cóż się stanie gdy się naród zbudzi, wtedy nie będzie dla nas żadnej łaski
Media czas ruszyć, sojusz z paligłupem ! Może trybunał dla jednego z braci,
Trzeba polaczkom rzucić jakiś temat, Po to więc jest ten ckliwy poemat
Donałd dziś dla nas jest jak powietrze. Dla niego spryt nasz cwaniactwo i siła.
Lecz co się stanie gdy prawda wyjdzie na jaw, gdzie się schowamy przed tłuszczy
słusznym gniewem.
Donałd do Niemiec pod kieckę Angeli, Zdradek do żony za wielki ocean, Vincet do Anglii
jak kiedyś Helena[1]
A my co zrobim, gdzież my uciekniemy, Adaś to ma chociaż w Szwecji brata, kto nas
przygarnie, wszyscy zmarniejemy.
Dlatego teraz musimy z nimi skończyć by być przy władzy tak długo jak da się.
Może zapomną, może zaś przywykną, a wtedy dopiero cud Donałda uda się.