Bez kategorii
Like

Podwójna ściema w sprawie 300 mld zł

28/09/2011
474 Wyświetlenia
0 Komentarze
6 minut czytania
no-cover

Sugerowanie, że przy pomocy kwoty 300 mld zł można pokryć większość potrzeb inwestycyjnych w naszym kraju w ciągu najbliższych 7 lat jest naigrawaniem się z inteligencji Polaków.

0


  1. Platforma jak wynika z kolejnych jej spotów wyborczych oparła ostatnie tygodnie kampanii na tych poświęconych już nie tylko „załatwieniu” 300 mld zł pochodzących z nowego budżetu UE na lata 2014-2020 ale także na tym na co będzie je wydawała żeby jak to obiecywano 4 lata temu „ Polakom żyło się lepiej- wszystkim”.W pierwszym spocie z tej serii Przewodniczący PE Jerzy Buzek, komisarz ds. budżetu Januszem Lewandowskim, szef MSZ Radek Sikorski i sam Premier Donald Tusk zapewniają, że oni i tylko oni gwarantują „załatwienie” takich pieniędzy.

W kolejnych minister Arłukowicz chce wydawać te pieniądze na mieszkania dla młodych, minister Kopacz na wyposażenie szpitali w specjalistyczny sprzęt, minister Kwiatkowski na skrócenie kolejek w sądach, a Prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz ,chce budować drogi, żeby pracownicy i uczniowie nie spóźniali się do pracy i do szkół (szczególnie to ostatnie zamierzenie jest wiarygodne gdy się popatrzy jak budowane są drogi w Warszawie).

2.Pierwsza ściema Platformy wynika z tego, że budżet UE na lata 2014-2020 będzie prawdopodobnie uchwalony dopiero na początku 2014 roku i konia z rzędem temu,kto już w tej chwili jest w stanie powiedzieć jak duży on będzie, a już określenie ile pieniędzy przypadnie poszczególnym krajom członkowskim, to wręcz działalność wróżbiarska.

Wynika to głównie z coraz trudniejszej sytuacji gospodarczej i finansowej w wiodących krajach UE. Stąd właśnie list do Komisji Europejskiej podpisany przez przywódców aż 11 państw członkowskich ( w tym Niemiec i Francji ), które chcą zmniejszenia projektu budżetu UE aż o 120 mld euro do około 900 mld euro czyli zdecydowanie poniżej 1% PNB Unii Europejskiej. To źle rokuje dla krajów takich jak Polska.

Ale jak widać Platforma na tym swoistym „wróżeniu z fusów” oparła nie tylko wystąpienie programowe Tuska na ostatniej konwencji wyborczej ale także ostatnie tygodnie swojej kampanii wyborczej, skoro temu zagadnieniu poświęca spoty i billboardy,, w których obiecuje i obiecuje bez końca.

Nie chciałbym być złym prorokiem ale już w tej chwili sporo wskazuje na to, że batalia o „duży” budżet została przegrana w momencie w którym się zaczęła i stało się to podczas polskiej prezydencji.

Ten swoisty „prezent” przygotowała Premierowi Tuskowi jego przyjaciółka Pani Kanclerz Angela Merkel, bo to inicjatywa Niemiec była głównym motorem napędowym tzw. listu 11-stu.

3. Druga gigantyczna ściema w sprawie 300 mld zł to sugerowanie Polakom ,że ta kwota przez 7 lat będzie podstawą wszystkich przedsięwzięć rozwojowych jakie będzie podejmował rząd.

W tej sytuacji wypada przypomnieć ,że wydatki inwestycyjne w Polsce (stopa inwestycji czyli relacja nakładów na środki trwałe brutto do PKB) wynoszą średnio ponad 20% PKB, a w roku 2010 sięgnęły nawet 25% PKB czyli ich wartość przekroczyła 375 mld zł.

Jeżeli optymistycznie przyjąć, że Polska w nowej perspektywie finansowej UE te 300 mld zł otrzyma, to rocznie będzie to kwota 40 mld zł i jeżeli nawet w całości zostanie przeznaczona na inwestycje (choć środki europejskie tak wydatkowane nie są) to będzie stanowiła zaledwie 10% całości wydatków inwestycyjnych.

Sugerowanie więc, że przy pomocy kwoty 300 mld zł można pokryć większość potrzeb inwestycyjnych w naszym kraju w ciągu najbliższych 7 lat jest naigrawaniem się z inteligencji Polaków.

4. Choćby te dwa fakty pokazują pod jakim parasolem ochrony medialnej jest Platforma. Gdyby na przykład PiS nakręcił tak „głupawe” spoty to rozebrane zostałyby one na czynniki pierwsze i wręcz wyszydzone.

W przypadku Platformy żaden z dziennikarzy nie zapyta ani o to w jaki sposób na blisko 3 lata przed uchwaleniem unijnego budżetu można i wiedzieć jaka kwotę otrzyma jeden z 27 krajów członkowskich albo dlaczego pieniądze unijne maja być wręcz jedyną podstawą naszego rozwoju w sytuacji kiedy prawdopodobnie będą stanowiły tylko 10% całości naszych wydatków inwestycyjnych.

Ale w warunkach pełnej demokracji i równowagi politycznej w mediach to wcale nie jest aż takie dziwne.

0

kuzmiuk

Blog ekonomiczno-polityczny

555 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758