Sprawa tego podpisu wydaje się zwykłą formalnością. Poza niewiele znaczącymi protestami różnych polskich organizacji nikt oficjalnie ze strony polskiej nie zaprotestował, o innych krajach objętych holokaustem nawet nie ma co wspominać. Odmawiając podpisu Trump narazi się tym, o których wsparcie najwyraźniej zabiega, czego wyrazem była choćby decyzja w sprawie amerykańskiej ambasady w Izraelu i stosunek do sprawy irańskiej. Śladem swoich poprzedników Polskę zdobywa niewiele kosztującymi gestami, a nade wszystko miłymi słówkami i uważa zapewne, że to wystarczy mając na względzie doświadczenia historyczne. Jednakże, jeżeli taki jest rzeczywisty obraz nastawienia Trumpa do Polski to może się okazać, że jest to omyłka. Nie bierze się pod uwagę dwóch czynników charakteryzujących polską postawę: – wrażliwość na naruszenie prestiżu i chęć działania w stronę […]
Sprawa tego podpisu wydaje się zwykłą formalnością.
Poza niewiele znaczącymi protestami różnych polskich organizacji nikt oficjalnie ze strony polskiej nie zaprotestował, o innych krajach objętych holokaustem nawet nie ma co wspominać.
Odmawiając podpisu Trump narazi się tym, o których wsparcie najwyraźniej zabiega, czego wyrazem była choćby decyzja w sprawie amerykańskiej ambasady w Izraelu i stosunek do sprawy irańskiej.
Śladem swoich poprzedników Polskę zdobywa niewiele kosztującymi gestami, a nade wszystko miłymi słówkami i uważa zapewne, że to wystarczy mając na względzie doświadczenia historyczne.
Jednakże, jeżeli taki jest rzeczywisty obraz nastawienia Trumpa do Polski to może się okazać, że jest to omyłka.
Nie bierze się pod uwagę dwóch czynników charakteryzujących polską postawę:
– wrażliwość na naruszenie prestiżu i chęć działania w stronę oporu.
Ta postawa była przyczyną zarówno działań powstańczych z warszawskim na czele jak i w zmienionych warunkach powstania ruchu „Solidarności”.
Jeżeli ktoś chce od Polaków cokolwiek uzyskać to powinien apelować do ich ofiarności i gotowości udzielania pomocy, lub wydzierać siłą, przekonali się o tym Niemcy w ostatecznym rozrachunku ponosząc wielką klęskę.
Rząd w Polsce, który zignoruje taką postawę Polaków może nie tylko podać się do dymisji, ale zrezygnować całkowicie z jakiejkolwiek działalności politycznej, jeżeli uda mu się fizycznie przetrwać.
Wykazane w omawianej ustawie cele, na które są przeznaczone uzyskane pieniądze są dość łatwo wymierzalne. Osób, które przeżyły holokaust i znajdują się obecnie w ciężkich warunkach materialnych jest niewiele, z trudem można doliczyć się paru tysięcy. A fakt, że tacy istnieją przynosi hańbę tym Żydom, którzy holokaustu nie przeżywali, jak np. Żydzi amerykańscy i którzy ze swoich bogactw nie chcą uszczknąć nawet tak drobnej sumy jaka potrzebna jest ku pomocy swoim biedniejszym współrodakom.
Koszty propagandy przeciw antysemityzmowi może bez trudu ponieść światowa prasa, radio i telewizja znajdujące się w żydowskich rękach.
W ogóle cała ta akcja wystawia niezbyt chwalebne świadectwo światowym organizacjom żydowskim, które najwyraźniej z własnych środków nie chcą udzielać pomocy.
Senat i Izba Reprezentantów nie zastanowiły się ani przez chwilę podejmując aklamacyjne uchwały nad ich skutkami.
Dla Ameryki tracącej pozycję światowego przewodnictwa tworzenie sobie nieprzychylnego stanowiska ze strony krajów objętych zakresem działania tej ustawy za cenę przypodobania się szefom holokaustbiznesu – jest stanowczo złym interesem.
Niestety nie jest to pierwszy taki przypadek, począwszy od wspierania Niemiec po I wojnie światowej, oddania Stalinowi połowy Europy i Chin, zwrócenia przeciwko sobie całego świata muzułmańskiego, wycofania się z Europy na rzecz spisku niemiecko rosyjskiego itd.
Faktyczne osiągnięcia materialne w wyniku zastosowania przewidzianych ustawą nacisków będą raczej mizerne. Jej zastosowanie wymaga zmiany powszechnego ustawodawstwa spadkowego, wbrew temu co się wielokrotnie pisze prawo reprywatyzacyjne niewiele ma z tym przedsięwzięciem wspólnego.
W Polsce nawet sobie nie wyobrażam, że można znaleźć tylu posłów i senatorów, którzy dla celów umożliwienia przekazania mienia według obecnego prawa przypadającego państwu, dokonają odpowiedniej zmiany prawa spadkowego. /Przy okazji wyjaśniam, że w Polsce nie ma „mienia bezspadkowego”, państwo polskie jest takim samym spadkobiercą jak krewni spadkodawcy./
Trzeba też zaznaczyć, że rząd nie ma w tym względzie żadnych uprawnień i stąd wyrażona przez Tuska gotowość do zaspokojenia żydowskich roszczeń stanowi zarówno naruszenie prawa jak i jest pozbawiona jakiejkolwiek mocy wykonawczej.
Podobna jest sytuacja w innych krajach i chyba autorzy tego aktu jak i przede wszystkim urzędnicy odpowiednich amerykańskich resortów powinni o tym wiedzieć.
Czemu zatem ma służyć ten niewydarzony bubel prawny?
Jeżeli nie ma szans na uzyskanie wielkich pieniędzy, to może celem jego jest nie tyle egzekucja w stosunku do innych krajów jak stworzenie sobie możliwości nacisku na prezydenta i administrację rządową w samych Stanach Zjednoczonych.
Ustawa wywołuje trudną sytuację dla amerykańskich władz nakazując im nie tylko śledzenia przebiegu procesu „najlepszego biznesu” jak powiadał, Nissenbaum czyli „collecting money”, ale także wyrażania nacisku na rządy poszczególnych krajów.
Z tego „zadania” rząd amerykański będzie się tłumaczyć przed szefami „holokaustbiznesu”.
Oczywiście można sobie wyobrazić, przynajmniej z perspektywy określonych kół amerykańskich, że niektóre kraje Europy środkowej załamią się i zaczną płacić narzucony im haracz. Tylko że nie będą to już kraje a jedynie obszary administrowane przez obcych i to przez kogo? Bo z pewnością nie USA, już widzę, że jedynymi, którzy zyskają na tym będą Niemcy i Rosja, a Amerykanie stracą ostatnią szansę na uratowanie swoich wpływów w Europie.
Podpisanie przez Trumpa tej ustawy uczyni go zakładnikiem tego lobby, które zawzięcie zwalczało go w czasie kampanii wyborczej. Nie udało się go wyeliminować w wyborach, nie udały się próby impeachmentu, to może uda się go uwikłać w sieć holokaustbiznesu.
Nie wiem czy Trumpa stać na intelektualną i moralną siłę odporności na tego rodzaju atak?
2 komentarz