Bez kategorii
Like

Podatek na Owsiaka

13/01/2013
551 Wyświetlenia
0 Komentarze
13 minut czytania
no-cover

Być może musimy się pogodzić z faktem, że państwo tak sobie nie radzi z opieką medyczną, iż lepiej dać zarobić, a może nakraść (???) Owsiakowi ale uratować zdrowie i życie dzieci. Jeśli tak, to można to zrobić w mniej absorbujacy sposób.

0


Dziś praktycznie trudno znaleźć w Polsce gminę, która nie próbuje się włączyć w działanie Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Nakłady na WOŚP są różne, w zależności od zamożnosci gminy, przychylności władz, pomysłu i miejsca w mediach lokalnych oraz krajowych. Najbiedniejsze gminy udostępniają lokale, pracę urzędników, organizują kiermasze, najbogatsze finansują wielkie imprezy plenerowe ze sceną, zaproszonymi gośćmi z pierwszych i drugich stron gazet, angażują transport miejski i masę swoich instytucji. Wszystko po to by Jerzy Owsiak z WOŚP zebrał w taki dzień jak dzisiaj jak najwięcej milionów, z których część rozpirzy niewiadomo na co, ale za to za inną część tej kwoty zakupi najnowocześniejsze urządzenia medyczne. Czyli założenie jest takie, że gminy wydają pieniądze podatników po to by organizacja prywatna zebrała jeszcze więcej pieniędzy od ich podatników w formie datków, i za to kupili to na co nie stać było samorządów, rządu i NFZ-etu. I mogłoby to się opłacać z punktu widzenia samorządów, bo żeby wyjąć trzeba włożyć. Taki interes. Wkładają kwotę X, ale za to otrzymują wyposażenie placówek, w których leczą się ich mieszkańcy (V), promocję gminy (Y) oraz  zadowolenie mieszkańców, bo coś się dzieje (Z). W liczbach to wygląda tak, że mamy dziś ok. 2500 gmin, ze czego sie szacuje, że 3/4 uczestniczy w akcji Owsiaka wydając kwoty od 20 tys. do 200 tys. (skrajności ucinam). Z czego ok 300 gmin miejskich i miejsko-wiejskich wydaje średnio min. 100 tys. z budżetu promocji miasta (gminy) na organizację imprezy towarzyszącej WOŚP i utrzymanie instytucji pomagajacych WOŚP, które dziś wyjatkowo funkcjonują (transport miejski, baseny, szkoły, domy kultury, budynki gminy, obiekty sportowe).

Jeśli nawet założymy, że wszyscy pracownicy ochoczo pracują dziś dla WOŚP za darmo, co jest nieprawdą, gdyż niektórzy liczą co najmniej na premie, to trzeba pokryć koszty paliwa, ogrzewania, energii elektrycznej czy telefonów, które nigdy nie znajdą się na rachunkach jako budżetowy wydatek na promocję i Owsiaka. Pozostała 1500 gmin wydaje średnio jakieś 30 tys. na uczestniczenie w WOŚP. Co jest daną szacunkową, która mi wyszła po przejrzeniu przez ostatnie 2 tygodnie kilkudziesięciu doniesień na temat imprez lokalnych z poprzednich lat i sprawozdań finansowych samorządów i raportów samego Owsiaka kto uczestniczy w takim dniu jak ten (liczby, liczby, wielkie liczby). Mamy więc 300 x 100.000 PLN + 1500 x 30.000 PLN. Sam szacowany koszt WOŚP ponoszony przez podatnika z tytułu zaangażowania samorządów wynosi ok. 30 mln + 45 mln = 75 mln zł. W 2012 roku Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy zebrała 40 mln złotych*. Gminy więc wydały 75 milionów  złotych swoich podatników po to tylko, by na złupieniu tych samych podatników Prywatna Organizacja Finansowa Jerzego Owsiaka zarobiła tylko 40 mln. z czego byc może połowę (20 mln) wyda na nowoczesny sprzęt medyczny z którego być może skorzystają pacjenci zamieszkali w tych gminach, a być może tylko firmy, które je sprzedają (bo w wielu przypadkach sprzęt stoi nie zagospodarowany) lub komornicy i wierzyciele zadłuzonych szpitali. Wydaje się więc, że mamy szacowane manko (stratę) podatnika gminnego na kwotę 55 mln PLN co wynikza z różnicy wydatków gmin, a kasy za jaką trafi do szpitali sprzęt. Przy takim łagodnym i nieprawdziwym podejściu do sprawy (o czym czytelnik zaraz się przekona) wyjdzie nam, ze te 55 mln to koszt aktywów Y i Z, a więc tyle zostaje tego dnia wydane na tak zwaną promocję miasta/gminy i fajną organizację czasu mieszkańców. A wszystko to przy niedoposażonych szkołach, zadłużonych szpitalach i kłopotów z odśnieżaniem w zimie.

Prawdziwy rachunek wyglada jeszcze gorzej. Przecież te 75 mln zł. z kieszeni podatników samorządów tak naprawdę nie wypracowuje zysku w kwocie 40 mln zł. na jakichś innych rynkach (np. od turystów zagranicznych) ale służy dodatkowemu wyciagnięciu 40 mln zł. z kieszeni tego samego podatnika. A zatem mieszkańcy Polski, a więc samorządów pośrednio i bezpośrednio w tym dniu tracą 115 mln zł. po to tylko, by Owsiak kupił sprzęt medyczny za 20 mln, dzieciaki za kilka milionów pojechały sobie w wakacje potaplać się na koncertach błotnych (co byc może jest bardzo fajne, trudno mi powiedzieć), mnóstwo ludzi poszło w niedzielę do roboty, dzieciaki uczyły się masowo trudnej sztuki żebrania, a cała masa innych instytucji miała promocję i reklamę, którą potem i tak wrzucą w koszty nabywanych przez nas produktów.

Dodatkowo nic w TV nie można obejrzec by się nie natknać na 60-cio letniego "dzieciucha" Jerzego Owsiaka, który wali we wszystkich w około agresywną reklamą i szantażem emocjonalnym.

Zreasumujmy: Państwo Polskie w taką niedzielę jak ta działa, by uszczuplić swoich obywateli na kwotę ok. 115 mln PLN (lekko licząc, gdyż nie wziałem pod uwage kosztów powiatów, województw, organów centralnych i naczelnych, a także innych instytucji budżetowanych, a wiec opłacanych z naszych podatków oraz utraconych korzyści, poprzez zaangazowanie TU pracownika a nie GDZIE INDZIEJ, GDZIE WARTO), po to tylko, by za stratę 95 mln promować Instytucję Prywatną, której działanie demaskuje nieporadność kosztownej państwowej służby zdrowia i brak dbałości państwa o życie i zdrowie noworodków, osób chorych na serce, ofiar wypadków i ludzi starszych oraz promuje urzędników samorządowych, którzy lubią marnować pieniądze gminy na różne duperele. Jak już ustalilismy jakieś 20 mln jest odzyskane, gdyż wraca do gminy, powiatu, województwa w formie sprzętu medycznego. Z tym, że Owsiak kupuje co chce, od kogo chce, kiedy chce i gdzie chce bez żądnej kontroli.

Jeśli tak, to ja mam propozycję ustawodawczą, by WOŚP Jerzego Owsiaka uznać za organizację dobra publicznego i wpisać do ustawy budżetowej, a najlepiej do Konstytucji RP i ustawy specjalnej obowiązek przekazywania co roku na WOŚP 120 mln z budżetu centralnego i wprowadzić do PIT osobny podatek na Jurka Owsiaka. Podatek nie byłby wielki, na poziomie 6-7 zł. rocznie od osoby. Jednocześnie jednak pozbawiono by WOŚP możliwości organizowania zbiórki publicznej (fiskus by przecież to robił), zawierania kontaktów z samorządami oraz wszelkimi instytucjami, a także osobami prywatnymi i prawnymi. Trochę podobnie jak mają partie polityczne. Państwo by przestało sie wstydzić, że czegoś nie robi, bo zacznie oficjalnie robić Owsiakiem, uzyska kontrolę nad przychodami, przetargami i wydatkami WOŚP, oraz będzie mogło poprzez własciwy nadzór (troche jak przy funduszach strukturalnych) wylegitymować się osiagnięciem 100 mln mądrze wydanych na sprzęt medyczny i inne dobra zdrowotne, tam gdzie potrzeba (a nie np. tam gdzie kto odpali 10% co przecież może się zdarzać gdy nadzoru nie ma) przy podobnych 120 mln pozyskanych. Ba, by artyści nie płakali można na kulturę odpalić kolejne 5 mln. Zarząd i struktury WOŚP mogą pozostać te same, sprawne, sprawdzone, wykute w ogniu walki dla dobra publicznego. Kto wie, może ich zadowoli pozostałe 15 mln rocznie na rozpirz. 

Ja wtedy też będę szczęśliwy, bo w taką niedzielę jak ta przestaną być nachalnie indoktrynowane moje dzieciaki, będzie można pójść spokojnie na spacer bez trzymania się za kieszeń z obawy spotkania nieletnich janosików, a co najważniejsze, oszczędzi się nam widoku namolnego podstarzałego grubaska w żółtej koszulce i kretyńskich okularach, żebraka kabotyna odzywającego się do wszystkich, jak do jakichś gnojków jarających szlugi na tyłach gimnazjum.

Czyż nie lepiej drodzy przeciwnicy oraz zwolennicy WOŚP uznać kompetencje organizatorów cudzych pieniedzy i dać im wykazać się lepszym zagospodarowywaniem? Wszak jesli te kilka złotych od każdego z nas może pomóc zachować zdrowie i życie dzieciakom oraz osobom starszym, to nie ma co kruszyc kopii, po prostu uporzadkujmy to prawnie, oraz zmultiplikujmy rentowność działań. Oszczędzając przy tym obywatelom czasu oraz manipulacji.

Na dodatek Ci co zawsze lubią wrzucać wrzucą patriotycznemu Caritasowi – który miast po cichu i bez "sie ma" afery  zbierać 450 mln rocznie (ponad 10 razy więcej niż WOŚP) zbierze 470 –  a także innym ważnym, nie pamietanym teraz organizacjom.

Czy jakaś partia walcząca o dobro Polski mogłaby wnieść do laski taki projekt?

ŁŁ

Ps. Wtedy unikniemy też kłopotliwej sytuacji, która może się zdarzyć w 2015 r.: "Niestety system Ewuś wykazuje, że w tym roku nie zapłacił pan darowizny na WOŚP, dlatego niestety nie będziemy mogli na tym sprzęcie uratować pana dziecka". Podatek PIT płaci każdy.

*Różne kwoty sa podawane w różnych źródłach, latach i momentach wiec skupmy się na rzędzie wielkości.

0

Tomasz Parol

Tomasz Parol - Redaktor Naczelny Trzeciego Obiegu, bloger Łażący Łazarz, prawnik antykorporacyjny, zawodowy negocjator, miłośnik piwa z przyjaciółmi, członek MENSA od 1992 r. Jeśli mój tekst Ci się podoba, lub jakiś inny z tego portalu to go WYKOP albo polub na facebooku. Jeśli chcesz zostać dziennikarzem obywatelskim z legitymacją prasową napisz do nas: redakcja@3obieg.pl

502 publikacje
2249 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758