Rozpoczęcie dostaw ropy z Morza Czarnego na Białoruś stało się możliwe w styczniu tego roku dzięki zatrzymaniu transportu ropy rosyjskiej rurociągiem Odessa-Brody i odwrócenie go w kierunku północnym. Pierwszy transport azerskiej ropy dla Białorusi dotarł do Odessy już w połowie lutego.
Azerska ropa dla Białorusi
Dwa statki z azerską ropą dla Białorusi mają zawijać co miesiąc do portu w Odessie. Rozpoczęło się już tłoczenie na Białoruś pierwszego transportu 81 tys. t azerskiej ropy. Surowiec popłynie rurociągiem Odessa – Brody, a następnie, południową nitką rurociągu „Przyjaźń”, dotrze do rafinerii w Mozyrze. Według zapowiedzi, na Białoruś ma trafić w tym roku nie mniej niż 4 mln t azerskiej ropy. Jest to efekt trójstronnej umowy między Azerbejdżanem, Białorusią a Wenezuelą. W jej efekcie na Białoruś, zamiast dostaw z Wenezueli, przypływa ropa azerska, a Wenezuela dostarcza surowiec azerskiemu koncernowi Socar, który ten sprzedaje w USA.
Azerska ropa naftowa przez Gdańsk trafi w świat?
Janukowycz dzień przed wizytą sam wyartykułował temat przedłużenia do Płocka i Gdańska ropociągu Odessa-Brody. – Dla Naftoportu interesem jest przeładunek ropy. Jakie będzie zainteresowanie potencjalnych kontrahentów z Europy Zachodniej i centralnej azerską ropą i jakie jest na nią zapotrzebowanie? To kwestie czysto biznesowe trudno policzalnego ryzyka. To była więc bardziej prezentacja możliwości przeładunkowych niż rozmowy handlowe. Spotkanie służyło podkreśleniu zainteresowania prezydenta Janukowycza kwestią połączenia Odessy i Gdańska rurociągiem Sarmatii, demonstracji woli prezydenta Ukrainy – powiedział nam prezes Naftoportu Dariusz Kobieracki.
– Projekt ropociągu Odessa-Brody z przedłużeniem do Gdańska, tak by azerska ropa tranzytem via Gdańsk szła w świat, ma sens – uważa z kolei Ryszard Strzyżewicz, prezes Zarządu Morskiego Portu Gdańsk SA.
Projekt ten jest częścią euroazjatyckiego korytarza transportu ropy ze złóż z rejonu Morza Kaspijskiego i Kazachstanu. O przedłużeniu ropociągu Odessa-Brody zdecydować mają udziałowcy spółki Sarmatia, współtworzonej przez firmy z Ukrainy, Gruzji, Białorusi, Azerbejdżanu, Litwy i Polski. Czy jest wola polityczna? Zdaniem prezydenckiego ministra Sławomira Nowaka, tak: – Co prawda do rurociągu Odessa-Brody-Gdańsk jeszcze trudna droga, ale wizyta w Gdańsku prezydenta Ukrainy to dobry prognostyk.
Energetyczna ofensywa
Świętej pamięci Lech Kaczyński jako prezydent RP skutecznie doprowadził w 2007 r. do reaktywacji projektu budowy korytarza do transportu ropy naftowej z regionu Morza Kaspijskiego do Europy via Gdańsk. Z inicjatywy prezydenta w maju 2007 r. w Krakowie odbył się zakończony sukcesem szczyt energetyczny z udziałem prezydentów Azerbejdżanu, Gruzji, Ukrainy i Litwy oraz przedstawiciela Kazachstanu. Kontynuacją krakowskiego spotkania był październikowy szczyt energetyczny w Wilnie, na którym została podpisana między Polską, Litwą, Ukrainą, Gruzją i Azerbejdżanem umowa w sprawie dokończenia projektu Odessa – Brody – Płock – Gdańsk. Realizacja tego projektu umożliwiłaby transport z Azerbejdżanu ropy naftowej przez Gruzję, później tankowcami przez Morze Czarne do ukraińskiego terminalu naftowego, a następnie ropociągiem do Brodów i Adamowa na granicy polsko-białoruskiej, a potem do Płocka i Gdańska na rynki innych państw w Unii Europejskiej. Wielkim sukcesem dyplomatycznym prezydenta Kaczyńskiego, co potwierdziły informacje ujawnione chociażby przez WikiLeaks, było zagwarantowanie przez Azerbejdżan dostaw 9 mln ton surowca rocznie do projektu Odessa – Brody – Płock – Gdańsk. Nie ulega żadnej wątpliwości, że po uruchomieniu dostaw ropy azerskiej do Polski z naszego korytarza transportu surowca do Europy skorzystałby również Kazachstan.Problemem dla Kazachstanu, którego wydobycie krajowe gwałtownie rośnie, jest uzależnienie od rosyjskich dróg eksportu ropy naftowej. Kazachstan jest zainteresowany strategiczną dywersyfikacją dróg transportu swojego surowca na europejski i światowy rynek.
Na dzień dzisiejszy brakuje 300-kilometrowego lądowego połączenia rurociągowego między ukraińskimi Brodami a polskim Adamowem. Projekt Odessa – Brody – Płock – Gdańsk, który zapewni alternatywne wobec rosyjskich dostawy ropy naftowej dla polskich rafinerii, od lat wspiera Komisja Europejska. Gdyby w 2007 r. nie upadł rząd premiera Kaczyńskiego, 300-kilometrowy rurociąg łączący Brody z Adamowem już dawno byłby wybudowany. Tym bardziej że projekt ten znalazł się na liście inwestycji dofinansowywanych kwotą 500 mln zł przez Unię Europejską. Niestety, rząd premiera Kaczyńskiego upadł, a wraz z nim większość projektów infrastrukturalnych uniezależniających Polskę od surowców energetycznych ze wschodu.
PODSUMOWANIE
Inicjatywa Białorusi i Ukrainy pokaazały że projekt jest realny logistycznie. Rurociąg Odessa Brody Płock Gdańsk w tej sytuacji należy inaczej ocenić nawet z punktu widzenia bezpieczeństwa UE.