PO rządzi, PO radzi, PO nigdy cię nie zdradzi!

I oto Sejm uratował budżet do końca obecnej kadencji.

Posłowie przyjęli poprawkę PO, która zapewniła, że tekst ustawy ma brzmienie takie, jak proponował rząd. Za przyjęciem poprawki, a tym samym nowelizacji w takim właśnie brzmieniu zagłosowało 232, przeciwko 216, od głosu wstrzymał się jeden poseł.

Zgłoszenie poprawki PO, która zawierała całościowy tekst nowelizacji, spowodowane było tym, że posłowie SP zgłosili podczas drugiego czytania 999 poprawek. Przyjęcie poprawki PO spowodowało, że wszystkie inne poprawki zgłoszone do projektu, a było ich ogółem ponad tysiąc, stały się bezprzedmiotowe.(…)

Zdecydowano, że część obligacyjna aktywów zgromadzonych w OFE ma zostać przekazana do ZUS-u. Po umorzeniu obligacji, środki te mają być zapisane na subkontach w ZUS-ie, gdzie mają być waloryzowane i dziedziczone, podobnie jak pozostałe środki na tych subkontach.

Projekt zakłada, że od 3 lutego 2014 r. fundusze emerytalne nie będą mogły inwestować w skarbowe papiery dłużne oraz w instrumenty dłużne gwarantowane przez Skarb Państwa.

http://biznes.onet.pl/jest-decyzja-sejmu-w-sprawie-reformy-ofe,18493,5592137,3790557,251,1,news-detal

Polska dzięki zmianom w OFE będzie mieć dużą nadwyżkę budżetową, ale Bruksela nie poczyta nam tego za zasługę w zbijaniu deficytu.

– To przypomina jazdę rollercoasterem – tak o wskaźniku polskiego deficytu powiedział wczoraj Olli Rehn, komisarz UE ds. walutowych i gospodarczych, prezentując jesienne prognozy Komisji Europejskiej. Bruksela przewiduje, że w tym roku polski deficyt wyniesie 4,8 proc. PKB, w 2014 r. zmieni się w dużą nadwyżkę (4,6 proc. PKB) i w 2015 r. znów spadnie do minus 3,3 proc. PKB.

– To głównie wynik planowanego transferu aktywów z drugiego filara systemu emerytalnego, co stanowi ok. 8,5 proc. PKB. Zgodnie z unijnymi zasadami ten transfer to przychód do budżetu – tłumaczył Rehn.

http://wyborcza.biz/biznes/1,101562,14900723,Zbijamy_deficyt__ale_Bruksela_daleka_od_zachwytu.html#ixzz2mhC75iMW

I tak oto mamy sedno. Zamiast papierów dłużnych Skarbu Państwa, które teoretycznie w niedalekiej przyszłości powinny być wykupione, mamy przychód do budżetu. Bez wydatkowania choćby złotówki.

Strona Winien zamieniła się w stronę Ma.

Tym razem wirtualna księgowość made in Vincent sięgnęła wyżyn, o których dwa lata temu nikt nawet nie myślał.

W roku poprzedzającym wybory rząd będzie mógł lekką ręką wydawać pieniądze wedle uznania, co PO-prawi wizerunek rządzących.

Największy bankrut nowoczesnej Europy, czyli ZUS, nadal będzie wysyłał sygnały, że jest OK.

Co jednak stanie się w 2016 roku?

Najwyraźniej nastąpi ograniczanie wysokości wypłacanych emerytur i innych świadczeń, obciążających Skarb Państwa. Przecież nowy minister finansów już dawno powiedział, że gdyby nie emerytury i renty, to pieniędzy starczyłoby na utrzymanie administracji. ZUS zresztą jest przygotowany na takie postępowanie. Oczywiście zgodnie z obowiązującym prawem zacznie od negowania okresów pracy lub (i) też wysokości otrzymywanych wynagrodzeń świadczeń, stanowiących podstawę składek emerytalnych. I na tej podstawie będzie zmniejszał świadczenia.

Zresztą robi to od pierwszej kadencji Tuska, choć jeszcze nie na tak dużą skalę (ok.50.000 decyzji rocznie).

Czy zatem grozi nam w nieodległej przyszłości rewolucja staruszków?

Ale to przecież nie będzie już zmartwienie Tuska…

6.12 2013