Dywagacje retrospekcyjne.
W czasach głębokiego komunizmu, gdy obowiązywały kartki na wszystko, a mięso było w wyważonych ilościach, pojawiały się programy zaspokajania potrzeb społecznych w temacie „mięso” poprzez rozwój spożycia jednostkowego do poziomu pół świniaka na głowę mieszkańca.
Zawsze zdarzali się malkontenci, którzy uważali takie możliwości za zaniżone; tym oferowano dodatkowo: „po ryju”.
W „Mistrzu i Małgorzacie” Bułhakowa jest scena finalnego balu, gdzie Małgorzata, pełniąc rolę Królowej Balu wita wszystkie przybywające dusze potępieńcze i jest przez nie całowana w kolano. Każda postać musi być dostrzeżona i przywitana.
Nasuwającą mi się analogią były przemówienia I Sekretarzy partii komunistycznych, którzy w swych wielogodzinnych wystąpieniach „dostrzegali” wszystkie problemy społeczne.
Każdy lokalny bonzo czekał z utęsknieniem, aby jego dział był wymieniony i tym samym uznany za cenny i wartościowy dla tworzenia nowej rzeczywistości (a faktycznie, aby mógł ze spokojem dokonywać „konsumpcji” swego stanowiska).
Taki Gomułka to potrafił przez 4 godziny, ale Castro – to dawał dzień wolny i w dobrych latach przemawiał nawet 12 godzin. Miał kondycję.
Obecnie mamy dwutorowe następstwa dawnych konstatacji.
Jedno, to dziedzina prawa, gdzie reguluje się wszystko – od krzywizny banana po uprawnienia „łóżkowe” par i związków płci obojga. „Stan prawniczy” wszystko stara się dostrzec i unormować.
Drugi nurt to próby naprawy Rzeczpospolitej. Tu odnowiciele „opcji” różnej, tworzą programy z wymienianiem dziedzin, które potrafią doprowadzić do stanu kwitnącej szczęśliwości. Hasłem zaś jest stwierdzenie, że po „zastosowaniu” ich rozwiązań wszyscy będą zadowoleni, bogaci i szczęśliwi.
Jeśli ktoś ma wątpliwości, albo jego dziedzina nie została zakwalifikowana do zmian – natychmiast zostaje obdarowany dodatkowymi zapewnieniami. Dla najbardziej zagorzałych malkontentów może wystąpić dodatkowa danina – „po ryju”.
Kiedy czytam i słucham tych prezentacji, zaczynam się czuć jak wspomniana Królowa Balu – i tylko strasznie mi kolano puchnie.
Zainteresowania z róznych dziedzin. Wszystko po to, aby ustalic wartosci, jakimi warto sie kierowac w wyborach.