Bez kategorii
Like

PITe-ne, albo jak kto woli e-PITy

27/01/2011
349 Wyświetlenia
13 Komentarze
5 minut czytania
no-cover

W zeszłym roku podjąłem słuszną decyzję. Po wstępnym zapoznaniu się z nową możliwością nadania PITów z domu, machnąłem ręką, wsiadłem w brykę i pojechałem pod US. Tylko dwadzieścia parę kółek, i już było gdzie się zatrzymać, potem formularze, wypełnianie na kolanie i kolejka na sto osób. Tak, niektórych PITów nie można po prostu złożyć. Są tak proste i klarowne, że naczelnik US postanowił, że muszą być sprawdzane przy składaniu. Lepsze to, niż późniejsze wzywanie wszystkich podatników na poprawki. Odstanie przydało się, oczywiście miałem błędy, bo PIT wypełnia się inaczej, w zależności od tego, kiedy zaliczki zostały wpłacone. Taki podstęp, składasz 30 stycznia, a zeznajesz, co wpłaciłeś przed, a co po 31 grudnia. O czym nie masz pojęcia, bo to co […]

0


W zeszłym roku podjąłem słuszną decyzję. Po wstępnym zapoznaniu się z nową możliwością nadania PITów z domu, machnąłem ręką, wsiadłem w brykę i pojechałem pod US. Tylko dwadzieścia parę kółek, i już było gdzie się zatrzymać, potem formularze, wypełnianie na kolanie i kolejka na sto osób. Tak, niektórych PITów nie można po prostu złożyć. Są tak proste i klarowne, że naczelnik US postanowił, że muszą być sprawdzane przy składaniu. Lepsze to, niż późniejsze wzywanie wszystkich podatników na poprawki. Odstanie przydało się, oczywiście miałem błędy, bo PIT wypełnia się inaczej, w zależności od tego, kiedy zaliczki zostały wpłacone. Taki podstęp, składasz 30 stycznia, a zeznajesz, co wpłaciłeś przed, a co po 31 grudnia. O czym nie masz pojęcia, bo to co już wpłaciłeś, ale w roku bieżącym, wypełniasz jako kwotę wciąż do zapłaty. Nic dziwnego, że nawet Einstein nie potrafił wypełnić urzędowego druku.

Przeszkolony w ubiegłym, w tym roku postanowiłem jednak nadać z domu. Drobne pół godzinki zastanawiania się nad tym, co napisane wyżej, ostatecznie w ciągu roku uległo w pamięci zatarciu, i do dzieła. Strona ministerstwa, szybko podłapałem w przeglądarce właściwy, "interaktywny" formularz PITa. Co prawda oprogramowanie Adobe dobrze nadaje się dla Cray’a, a nie dla mojego laktoczka, i w trakcie wypełniania ciągle miałem wrażenie, że wszystko poszło w buraki, bo kursor znikał kompletnie na długie sekundy, co w połączeniu z próbami zmiany ustalonej kolejności wypełniania przyprawia o niezły stres. Koniec. Przycisk sprawdzenia, uzupełnienia, można wysyłać. Tylko jak ? Nie mam bladego.

Instrukcja w drugie okno, na wszelki wypadek zapamiętanie wypełnionego formularza na dysku. Do diaska. w jaki sposób się wysyła ? Po dłuższym czasie dostrzegam, że w instrukcji na obrazkach są jakieś dodatkowe przyciski w przeglądarce, których u mnie brak. Ach, brak jakiejś wtyczki "produkcji" ministerstwa. Ściągam i nic. Znowu instrukcja. Wymagana Wersja Adobe Reader to 8.1.4 lub nowsza. A jaką ja mam ? 8.1.2. Laktoczek ma tylko rok i już wersja się zestarzała ? Szybkie to ministerstwo w promocji amerykańskiego oprogramowania. Dobrze, że XP jeszcze obleci. No cóż, instaluję domyślną wersję X Reader’a. Dalej nic. Nie ma przycisku wyślij. No to ponowna instalacja Reader’a i wtyczki. Nic. Nie ma. Znowu instrukcja. Dowiaduję się, że jeśli ktoś ma wersję X, to wtyczka się źle instaluje, bo domyślnie w wersji 9. Uff. Instaluję ponownie. No i zgadnijcie? Nic!

Jest jeszcze jakiś program wspomagający – e-Deklaracje. Trudno, instaluję, najwyżej ponownie wypełnię formularz. Ale on też posługuje się Rader’em, czyli instalacja psu na budę.

Mam dość. Powrót do wczorajszej wersji systemu. Chyba bryka i do US. Wściekły karczuję z kompa wszystko, co ma Adobe w nazwie. Przeglądam sieć i wyławiam wersję 9.4. Instalacja. Instalacja wtyczki. Otwieram PITa i ……. jest !!!, pojawiły się wreszcie przyciski!

Zgadnijcie ile godzin zajęło wysłanie tego formularza, bo wypełnianie, łącznie z zastanawianiem się, jakieś 40 minut.

Jakie to ułatwienie ? Pół dnia walki z konfiguracją oprogramowania tylko po to, aby wysłać formularz? I to walki każdego roku, bo jak ministerstwo radzi, trzeba najpierw odinstalować to, co było instalowane w roku poprzednim. Gdyby US-we miały parkingi, to zupełnie by się nie opłacała skórka za wyprawkę.

I jest jeszcze smaczek. Na stronach ministerstwa poświęconym formularzom interaktywnym są nadruki: Innowacyjna Gospodarka, Narodowa strategia spójności, Unia Europejska, Europejski fundusz rozwoju regionalnego.

No to jesteśmy w domu. Już wiemy, komu to udogodnienie zawdzięczamy.

0

interesariusz z PL

cóz to moze znaczyc ? .

49 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758