Z pewnym zainteresowaniem śledziłem dyskusję w związku z propozycją zgłoszoną przez Łażącego Łazarza tworzenia nowego ruchu politycznego.
W dyskusji, nie tylko na nE, ujawniły się głosy tzw. naszej strony. Z racji linii krytycznej wobec obozu rządzącego na stronie nE pisali/piszą ? także zaprzysięgli zwolennicy Prawa i Sprawiedliwości. To środowisko zareagowało bardzo nerwowo i w zasadzie wrogo wobec propozycji ŁŁ. Przełomowe znaczenie w dyskusji, stającej się z coraz bardziej „dyskusją”, miał tekst Aleksandra Ściosa. Jest on znanym autorem ciekawych wypowiedzi demaskujących działania różnych ciemnych sił. Tym razem jednak przedstawił nE jako działanie obcej agentury, a propozycję ŁŁ nazwał dywersją godząca w PiS.
W dyskusjach zawrzało. Z nE zaczęli odchodzić przekonani przez Sciosa. Poważnym zarzutem dla zwolenników PiS, upodobniającym podejrzenia Sciosa było wskazanie, że tworzenie ugrupowania politycznego anty-PO na kilka miesięcy przed wyborami zaszkodzi wynikowi PiS, czyli rzeczywiście jest dywersją godzącą w tą partię.
Jak to więc bywało z tym zakładaniem partii nie w porę?
W latach 1997-2001 była sobie Akcja Wyborcza Solidarność, koalicyjne ugrupowanie polityczne, sprawujące w Polsce władzę.
W dniu 5 marca 2001 r. na sześć miesięcy przed wyborami, zarejestrowano nową partie Platformę Obywatelską. Jej głównymi założycielami byli Andrzej Olechowski, Donald Tusk z Unii Wolnosci i Maciej Płażyński z AWS. Inicjatywę wsparło opuszczające AWS Stronnictwo Konserwatywno – Ludowe (Jan Rokita, Bronisław Komorowski). Szeregi PO w dużej liczbie zasilili politycy AWS.
W dniu 13 czerwca 2001 r., na trzy miesiące przed wyborami, zarejestrowano nowa partię Prawo i Sprawiedliwość założoną przez braci Kaczyńskich na fali popularności Lecha Kaczyńskiego podczas sprawowania przez niego funkcji ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego w rządzie AWS. Jego sympatycy (18 posłów AWS) utworzyli 7 lipca 2001 Klub Parlamentarny Prawo i Sprawiedliwość. Także do PiS weszło wielu polityków AWS.
Powstanie tych dwu partii zadało śmiertelny cios Akcji Wyborczej Solidarność, która w rezultacie przegrała wybory we wrześniu 2001 r. PO zdobyła 65 mandatów, PiS – 44 mandaty. Ponadto do sejmu weszły nowe ugrupowania Samoobrona RP – 53 mandaty i Liga Polskich Rodzin – 38 mandatów. Bezapelacyjnie wygrał Sojusz Lewicy Demokratycznej zdobywając 216 mandatów. Powstał rząd SLD-PSL z premierem Leszkiem Millerem.
Utworzenie PO i PiS, w wyniku rozbicia AWS, spowodowało klęskę wyborczą tego ugrupowania. Twórcy nowych partii nie zdołali jednak odnieść sukcesu w wyborach. To postkomuniści wygrali i utworzyli rząd. Czy można twórców PO i PiS oskarżyć o dywersję, która umożliwiła SLD zdobycie władzy?
I jeszcze jedno – PO powstała na sześć miesiecy, a PiS na trzy miesiące przed wyborami.
Okazuje się, że to co zarzuca się propozycji Łażacego Łazarza zrobili dokładnie twórcy PO i PiS. No cóż, co wolno wojewodzie (tu wpisać nazwisko), to nie tobie Łazarzu.
Pośpiech jest wskazany jednak nie tylko przy łapania pcheł. Także przy zakładaniu PO i PiS, ot co.
……………………………..
PS. Podpisujący się "signum", 12 maj, 2011 – 23:01
"Szykuje się Szeremietiew kandydowac, PiS go nie chciał, "portalik prawyborczy" przy nE powstaje jako najnowsza inicjatywa." Co racja to racja. Gdzie ten Szeremietiew się pcha skoro go PiS nie chciał.