Pierwsze veto pRezydenta
20/03/2011
302 Wyświetlenia
0 Komentarze
2 minut czytania
Jak informuje dzisiaj kancelaria prezydenta RP decyzją z 18 marca 2011 r. prezydent Bronisław Komorowski skierował do ponownego rozpatrzenia ustawę z dnia 25 lutego 2011 r. o utworzeniu Akademii Lotniczej w Dęblinie. Pięciostronicowe uzasadnienie pRezydent tak podsumował: „…W konkluzji, odmawiając podpisania ustawy z dnia 25 lutego 2011 r. o utworzeniu Akademii Lotniczej w Dęblinie czynię to ze świadomością, że stanowi ona akt prawny utrwalający i pogłębiający wątpliwy, zarówno z punktu widzenia interesu Sił Zbrojnych, jak i całego systemu bezpieczeństwa narodowego, proces przekształceń szkolnictwa wojskowego…” Wg ustawy uchwalonej w styczniu br. Akademia Lotnicza w Dęblinie miała powstać z połączenia dęblińskiej Wyższej Szkoły Oficerskiej Sił Powietrznych i Wojskowego Instytutu Medycyny Lotniczej w Warszawie. Poselski projekt zakładał, że połączenie tych dwóch placówek […]
Jak informuje dzisiaj kancelaria prezydenta RP decyzją z 18 marca 2011 r. prezydent Bronisław Komorowski skierował do ponownego rozpatrzenia ustawę z dnia 25 lutego 2011 r. o utworzeniu Akademii Lotniczej w Dęblinie.
Pięciostronicowe uzasadnienie pRezydent tak podsumował: „…W konkluzji, odmawiając podpisania ustawy z dnia 25 lutego 2011 r. o utworzeniu Akademii Lotniczej w Dęblinie czynię to ze świadomością, że stanowi ona akt prawny utrwalający i pogłębiający wątpliwy, zarówno z punktu widzenia interesu Sił Zbrojnych, jak i całego systemu bezpieczeństwa narodowego, proces przekształceń szkolnictwa wojskowego…”
Wg ustawy uchwalonej w styczniu br. Akademia Lotnicza w Dęblinie miała powstać z połączenia dęblińskiej Wyższej Szkoły Oficerskiej Sił Powietrznych i Wojskowego Instytutu Medycyny Lotniczej w Warszawie. Poselski projekt zakładał, że połączenie tych dwóch placówek miało służyć dalszemu otwieraniu się instytucji wojskowych na rynek cywilny i przynieść korzyści lotnictwu cywilnemu.
Przypomnieć tutaj trzeba, że na jednym z posiedzeń Komisji Obrony Narodowej gen. Koziej nie zostawił suchej nitki na projekcie stworzenia Akademii Lotniczej w Dęblinie. Najbardziej zaskoczyło to posłów PełO. Dlaczego? Projekt Akademii Lotniczej był bowiem sztandarowym pomysłem rządu. Zdaniem polityków PełO wystąpienie Kozieja to ewidentnie wypowiedzenie wojny nie tyle Klichowi, ile Donaldowi Tuskowi. A miało być tak pięknie… Komoruski rozpoczął swą grę.
inf. i zdj. www.prezydent.pl