Unia Europejska upodabnia się do Korei Północnej. Pod koniec października przyjechać ma do Polski misja śledcza Parlamentu Europejskiego, która będzie
miała za zadanie przyjrzeć się planom budowy kopalni odkrywkowej węgla brunatnego na złożu Legnica. Owa „misja” jako żywo przypomina „wskazówki gospodarskie”, jakich udzielał zmarły nie tak dawno Kim Dzong Il, jeżdżąc po całym kraju.
Wysłannicy Parlamentu Europejskiego mają zbadać, czy rząd nie łamie prawa przygotowując nowe zagłębie węgla brunatnego. Stanowisko, jakie wypracują, może mieć precedensowy charakter dla planowania podobnego rodzaju kopalni odkrywkowych w innych regionach kraju, przeciw czemu niezmiennie protestują okoliczni mieszkańcy. Nie wiadomo jednak, na jakiej podstawie prawnej „misja śledcza” PE mogłaby zmusić polski rząd do zmiany postępowania. Charakter spraw, w jakich europejski parlament może się decydująco wypowiadać, oscyluje ciężarem gatunkowym wokół ustalania procentowej zawartości tłuszczu w jogurcie.
Mieszkańcy spodziewają się, że przedstawiciele PE zwrócą uwagę na skalę zniszczeń, jakie kopalnia odkrywkowa dokona. – Niech zobaczą co zostanie zniszczone, jeśli na terenie naszych gmin stanie kopalnia odkrywkowa – stwierdziła Irena Rogowska, wójt gminy Lubin i przewodnicząca komitetu „Stop odkrywce”. Odkrywka miałaby objąć teren sześciu podlegnickich gmin: w Kunicach, wiejskiej gminie Lubin, Miłkowicach, Prochowicach, Rui i Ścinawie. Z kolei dla branży energetycznej zagospodarowanie legnickiego złoża to projekt strategiczny. Tu znajdują się największe w Europie, liczące 35 miliardów ton zasoby węgla brunatnego, w dodatku o bardzo wysokiej wartości energetycznej. Rząd zaplanował cały kompleks produkcyjny: kopalnię, a także elektrownię, która byłaby zasilana wydobywanym tu węglem. Przystąpił też do realizacji planów, choć mieszkańcy sprzeciwili się temu w referendum.
Przedstawiciele branży węgla brunatnego, że odkrywki można rekultywować, czego przykładem mają być tereny po byłych kopalniach rejonu Konina czy Adamowa. Na miejscu odkrywek powstały tam zbiorniki wodne z ośrodkami rekreacyjnymi, a na byłych zwałowiskach – pola uprawne. Górnicy podkreślają także, że rozwój wydobycia tego surowca to ważny element bezpieczeństwa energetycznego Polski. Węgiel brunatny to tanie źródło energii, nie wymaga takich nakładów na eksploatację jak węgiel kamienny. Przy tym, złoża położone są poza terenami zurbanizowanymi i przemysłowymi. Największy kompleks wydobywczy związany z Kopalnią Węgla Brunatnego Bełchatów (eksploatuje rocznie 33 mln ton węgla, połowę krajowego wydobycia) oraz Elektrownią Bełchatów (wytwarza prawie 60 proc. całej energii pochodzącej z węgla brunatnego). Nie trzeba też wspominać, że kopalnie i elektrownie to potencjalne miejsca pracy, o którą w niektórych gminach jest bardzo trudno.
Tomasz Tokarski
Źródło: www.ekologiairynek.pl
Czytaj więcej: http://www.pch24.pl/pe-zbada-kopalnie-odkrywkowa-w-polsce,6672,i.html#ixzz29OQ7aXCB
Zagladam tu i ówdzie. Czesciej oczywiscie ówdzie. Czasem cos dostane, ciekawsze rzeczy tu dam. ''Jeszcze Polska nie zginela / Isten, áldd meg a magyart'' Na zdjeciu jest Janek, z którym 15 sierpnia bylismy pod Krzyzem.