Biorąc pod uwagę referendalne statystyki, nie da się nie zauważyć, że ostatnie referendum wykazuje ewidentny ponad 20.% spadek poparcia dla PO (ok. 15% – byli wyborcy PO, 10% nowi wyborcy). Ale to nie jest ważne, choć nie bez znaczenia. Najistotniejszym i pozytywnym wskaźnikiem jest 10% głosujących w referendum, którzy nie brali udziału w poprzednich wyborach, czyli widzimy lekkie przebudzenie.
W tym referendum, jak też w jakichkolwiek przyszłych wyborach, nie chodzi o wyniki lecz o frekwencję. Wróćmy do 1945 roku. Komuna od początku swojej terrorystycznej działalności tak sprała wszystkim mózgi, że pojęcie postawy obywatelskiej kojarzyć się mogło tylko z obywatelską ale milicją, czyli tłumieniem pałą wszelkich objawów horyzontalnej postawy. Okres 45 lat komuny skutecznie wytresował lokajów. Od 1989 przeobrażona komuna tłukła do głowy hasło ,,róbmy swoje”. W czasie, gdy ludzie robili swoje, a przynajmniej tak się wszystkim wydawało, oni także robili wszystko, co można było robić za przyzwoleniem mało zainteresowanych obywateli – tu hasło wyrażające mądrość ludową ,,Nie spij, bo Cię okradną” nie działało. Następnie pojawiła się znów obywatelska, tym razem Platforma Obywatelska.
Najbardziej niewiarygodna Pracownia PDT* tumaniła ludzi Zielonymi Wyspami (motyw zaczerpnięty od palm hawajskich), straszyła i straszy kukiełkami (jakimi to wiemy) a’la voodoo .
,,Nie róbmy polityki, budujmy …” – PDT za was wszystko zrobi. Jeśli tak mówi dyrektor Pracowni PDT, to nie robię polityki – przyjął sprany mózg pozycję wyćwiczoną wręcz genetycznie. I cóż dalej ? Ano nie robią móżdżki nic, gdy w tym czasie Pracownia PDT liczy wszystko za swoje owieczki, w tym doi krowy i łupi wszystko (podatki, nawet gaz łupkowy pochodzi od słów łupanie i głupek (stąd łup-kowy), gdyż został przejęty od głupków za parę groszy metodą łupania).
,,Nie róbmy polityki” , ,,róbta, co chceta” – wbił sobie do głowy każdy tuman. Autorowi nie chodziło o ,,robienie polityki” tylko znów o to, aby każdy miał w dupie wszystko, bo przecież z gruntu wiadomo, że przeważnie nikt tej polityki nie uprawia, a co najwyżej interesuje się sprawami dotyczącymi ogółu. Więc znów ,,nie róbmy polityki” stało się w ptasim móżdżku sygnałem do biernego podejścia w sprawach ogółu. Ptasi móżdżek słysząc propozycję wybory pomiędzy ,,nie robić” a ,,robić, co chceta” wiadomo, że nic nie będzie robić, gdyż na pierwszym miejscu na liście zadań każdego jest przede wszystkim lenistwo, a utwierdzeniem w lenistwie mają być zapewnienia, że ktoś inny zrobi to doskonale, choćby tak perfekcyjnie i błyskawicznie, jak badanie katastrofy lotniczej Tu154.
,,Budujmy” – Co ? Kto ma budować ? Tak – każdy staje się budowniczym na każdym stanowisku. I rolnik, i nauczyciel i policjant – wszyscy budują – docierają echa z przeszłości walk plemiennych ,,Chamów” i ,,Żydów”. Chwila, ale przecież policjant niczego nie buduje, rolnik orze jak może, nauczyciel przecież tylko uczy, więc o co tu chodzi ? Ano chodzi o to, że budowanie jest domeną tych, którzy budują, a głodnemu na myśli dyrektorowi chodziło tylko o śmietankę budowlaną – zaabsorbowane pieniążki przez nielicznych możłów dopuszczonych do żłoba z tytułu budowy swoich gniazdek.
W każdym przypadku, w każdym haśle najbardziej niewiarygodnej Pracowni PDT, chodzi wyłącznie o usypianie społeczeństwa i przejmowanie owoców pracy pokoleń, na wzór zaborców z 1945 roku i nowo-komuny z 1989, tylko innymi bardziej wyrafinowanymi metodami.
Pal licho z referendum. Teraz szykuje się potężny skok na kasę obecnego pokolenia. Oto ponad 100 miliardów (słownie sto) Pracownia PDT postanowiła amputować z pamięci tych, którzy przelewali i przelewali na przyszłe swoje emerytury z myślą o wyjeździe pod palmy na Hawaje. Zielonej Wyspy niet, palm także niet – umorzenie wartości obligacyjnej OFE jest aktem ewidentnej kradzieży z wcześniejszych obietnic i środków, gdyż w zamian proponują aby ten, kto wpłacał dotychczas na OFE, pokrył przyszłe zobowiązanie ZUS wypracowując te kwoty ponownie, płacąc nowe i większe podatki w przyszłości – bo przecież w ZUS pieniądze z powietrza nie wezmą się. O, przepraszam – jest także propozycja, aby zamiast zarazić się ZUS’em, pozostać chorym na hazard, czyli tkwić w OFE, aż choroba zeżre organizm do reszty.
Jest tylko jedna kwestia do ustalenia: kto ukradł, czyli kto jest tym złodziejem ?
Kto to może wiedzieć ? – idziemy do Rostowskiego, a On mówi gdzie te pieniądze się rozeszły. Ano poszły na obecnych emerytów (choć do końca nie jestem pewien). Czyli co, obecni emeryci są złodziejami ? Ależ skąd, przecież żaden emeryt nigdy nie zrobił skoku na ZUS. Więc wydaje się, że ten, kto tym emerytom dał tak hojne emerytury. I co – nie ma winnych ? Przecież wówczas przyjęte rozwiązania też były gwarantowane przez tzw państwo, a gwarantem miał być sprzedawany majątek, którego teraz ze świeczką szukać, a emeryci dalej żyją i pobierają znacznie przeszacowane emerytury.
Czyli co ? Ktoś się pomylił, ukradł lub był, krótko mówiąc, bezmózgim debilem ?
A zatem w gąszczu dylematów, jak podpowiada stara rzymska zasada, możemy jasno i wyraźnie stwierdzić, że ten jest złodziejem, kto na tym skorzystał. Kto zaś na tym skorzystał, to każdy doskonale wie.
Proszę nie mieszać tu emerytów, gdyż oni sami sobie emerytur nie przyznawali. Przyznawane emeryturki były ewidentną łapówką – zastrzykiem usypiającym, pod wpływem którego, społeczeństwo dorosłe i pozbawione przez poprzedni okres myślenia zostało uciszone, a po skończeniu się taniego paliwa bez akcyzy, po 10 latach transformacji, młodzi dostali inny zastrzyk, od którego dostali wizji hawajskich, ale znów tylko na 10 lat, pokrywając w ten sposób dziurę finansową przy pomocy zaplanowanego szwindlu zwanego OFE.
Szanowni Obywatele, każdy może was wydoić w perspektywie dziesięciu lat, i debil, i złodziej, jeśli tylko na to sobie pozwolicie poprzez brak zainteresowania własnymi sprawami.
Czy debil jest winny, że jest debilem ?
Czy bezkarny złodziej jest winny bezkarności swoich czynów ?
Z drugiej strony, jakim trzeba być debilem, aby nie okraść Obywatela, skoro nie interesuje się On swoimi sprawami. To aż się prosi.
Więc proszę nie mieć pretensji także do Rostowskiego, że w tej chwili obiera On takie rozwiązania, na które pozwalacie (nawet nie umie On kłamać i proponuje zwyczajowo rozwiązanie na następne symboliczne 10 lat – standardowy okres regeneracji zasobów mikołaja).
Planowo, za 10 (słownie dziesięć) lat, nie będzie niczego. Pozostanie Wam pańszczyźniana praca na obcym majątku w celu wytwarzania wszelkiej maści wysokich podatków, gdzie jedynym zarządcą tego folwarku ma zamiar być Pracownia PDT, która zdobywa obecnie wszelkie umiejętności w tym zakresie na szkoleniach w Afryce.
* Gdzie skrót PDT oznacza Publiczny Dług Tuska.
Pracownia PDT zajmuje się wszelkimi działaniami związanymi ze statystyką, tj. tworzeniem statystyk i wykorzystywaniem statystyk do swoich celów.
Pamiętajcie, ostrzegałem przed sennym trybem życia :