Bez kategorii
Like

Pawlak,Dowgielewicz,Żmijewski – krytycznie o limitach CO2 i polska kontrakcja

23/06/2011
434 Wyświetlenia
0 Komentarze
6 minut czytania
no-cover

Derogacja dla limitów emisji CO2 – sznsa na uratowanie polskiego górnictwa i energetyki weglowej

0


Waldemar Pawlak o CO2; Proponowana przez Komisję Europejską na najbliższe 40 lat ścieżka redukcji emisji CO2 może mieć negatywny wpływ na konkurencyjność europejskiej gospodarki. Polityka Unii w tej kwestii nie może być oderwana od realiów

Przypomniał, że Polska w ostatnich 20 latach wykonała ogromny wysiłek, redukując emisję gazów cieplarnianych o 30 proc., równocześnie podwajając PKB.

Jego zdaniem UE nie może pochwalić się takimi osiągnięciami. Zrealizowanie obecnych postulatów KE oznaczałoby dla Polski konieczność redukcji emisji w sektorze energii aż o 99 proc., co jest praktycznie niemożliwe.

W opinii wicepremiera Pawlaka, podejmując decyzje w tej sprawie należy wziąć pod uwagę także ostatnie decyzje państw członkowskich w dziedzinie energii, takie jak rezygnacja Niemiec z rozwijania energetyki jądrowej czy zakaz eksploatacji gazu łupkowego we Francji.

– Będzie to mieć znaczący wpływ na strukturę źródeł wytwarzania energii w Europie – powiedział Waldemar Pawlak.

WNP.pl

Polska nie godzi się na zwiększenie redukcji emisji CO2 przez całą UE, gdyż mogłoby to doprowadzić m.in. do wzrostu cen energii; inne kraje muszą to zrozumieć – powiedział minister ds. europejskich Mikołaj Dowgielewicz.
„Natomiast nie ma mowy o wyższych celach emisyjnych poprzez tylne drzwi i na to się nigdy nie zgodzimy. Zgodzimy się i nie mamy nic przeciwko temu, żeby takie kraje jak Wielka Brytania, czy inne kraje przyjmowały wyższe cele redukcyjne. Natomiast jeśli chodzi o polską gospodarkę, to nas po prostu na to nie stać” – powiedział. Przypomniał, że Polska produkuje 95 proc. elektryczności z wysokoemisyjnego węgla.”Wydaje się, że w tej dyskusji wiele krajów po prostu się wycofało, ale to nie znaczy, że na wyższym szczeblu tak samo by ta dyskusja wyglądała” – powiedział. Wyraził jednocześnie wątpliwość, by sprawa wróciła już na czwartkowo-piątkowy szczyt.

 

Źródła w Brukseli powiedziały PAP, że kiedy wszystkie inne kraje zadeklarowały poparcie wniosków końcowych, Kraszewski zdecydował się zgłosić sprzeciw Polski dopiero po telefonie do premiera Donalda Tuska.

Na początku marca Komisja Europejska przyjęła ścieżkę obniżania unijnych emisji CO2 o 80 proc. w 2050 r. Potwierdziła cel redukcji emisji do 2020 r. o 20 proc. nie wykluczając, że może to być 25 proc., jeśli kraje poprawią wydajność energetyczną i zwiększą udział energii odnawialnej. Dokument określa tzw. kroki milowe na drodze ograniczenia emisji o 80 proc. w 2050 r.: redukcja emisji o 40 proc. już w 2030 roku i o 60 proc. w 2040 r. Cele te nie są prawnie wiążące. Wobec polskiego weta, ostatecznie polityczny dokument potwierdzający tę ścieżkę został we wtorek przyjęty tylko jako wnioski końcowe samej prezydencji, nie zaś Rady UE.

PAP/WNP.pl

Dokument analityczny o przydzialach emisji CO2 Ernest * Young PKRE

http://www.pkee.pl/public/content/77/PKEEderogacje-inwestycje4112010_v01.pdf

Wytyczne i analiza prawa do derogacji dla Polski w zakresie CO2

www.rada-npre.pl/index.php?option=com_docman&task=doc..

 

Czy tę sprawę można jeszcze „odkręcić”?
W tej chwili wszystko zależy od kierownictw szykanowanych firm. Mogą jeszcze uciec spod topora. Ale czasu zostało bardzo, bardzo mało. Maksimum trzy miesiące.

Jeżeli ktoś chce otrzymać derogację dla już pracujących instalacji, to powinien pamiętać, że Rząd musi opublikować wniosek derogacyjny do 31 sierpnia 2011 r. – przed tą datą trzeba uzyskać zezwolenie na emisję. A to tylko miesiąc.
Inwestycje, których budowa rozpocznie się w 2012 – 2013 roku i których budowa będzie trwać 5-6 lat dadzą sobie radę bez derogacji. Wcześniejsze realizacje będą miały kłopoty (ich prąd będzie droższy niż prąd z sieci).
Mija drugi miesiąc, zarządy wciąż się zastanawiają. Trzeba rozważyć wszystkie za i przeciw. Np. można dostać derogację, ale trzeba będzie zapłacić za certyfikaty, ale można je sobie zafundować przez współspalanie, ale trzeba by mieć biomasę, ale można by ją zakontraktować.
Informacja dla niewtajemniczonych. Sprawa dotyczy 2000 MW, czyli 8 proc. mocy szczytowej i ok. 6 proc. mocy użytecznej. Takiego zapasy mocy w systemie nie mamy!

http://www.wnp.pl/wiadomosci/k-zmijewski-ue-postanowila-zlikwidowac-energetyke-przemyslowa,141480_1_0_0_0_2.html

Podsumowanie

Polska prezydencja w UE jest szansą na odkrecenie niekorzystnej legoslacji unijnej i de facto uratowanie polskiego wegla i polskich elektrowni wegłowych. Zablokowanie decyzji do 2050 to sukces na Posiedzeniu Ministrów Środowiska UE.

Kejow

0

kejow

Pisze i komentuje o paliwach, energii , ekologii , modzie, telewizji jako medium i nosniku informacji,

356 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758