Bez kategorii
Like

Partnerstwo Wschodnie czyli… jego brak

01/10/2011
397 Wyświetlenia
0 Komentarze
2 minut czytania
no-cover

Partnerstwo Wschodnie okazało się wielką propagandową chmurą, z której spadł mały deszczyk konkretów.

0


 

Partnerstwo Wschodnie okazało się wielką propagandową chmurą, z której spadł mały deszczyk konkretów. Ba, mżawka. Impreza pomyślana jako propagandowy awans PO tuż przed wyborami okazała się demonstracją kompletnego braku profesjonalizmu tego rządu i tego MSZ. Próba narzucenia dotacji vs. Białorusi naszym wschodnim partnerom, była szarżą kawaleryjską, albo jeszcze lepiej: randką w ciemno.
Nasi P. T. sojusznicy z dawnego ZSRR mają swoje wizje i interesy, niekoniecznie zawsze zgodne z koncertem życzeń Brukseli, a ponadto – nauczeni doświadczeniem sowieckim – bardzo nie lubią, jak się im coś narzuca.
Okazało się, że to dla Tuska i Sikorskiego było niespodzianką, że Gruzja, która nie chce, aby Białoruś uznała „niepodległość” Abchazji i Osetii, nie zrobi nic przeciwko Mińskowi z tych właśnie względów. Tutaj wyszedł kompletny brak doświadczenia ze strony ekipy PO, ale też brak planu działania Polski i Unii Europejskiej na Wschodzie.
Brak deklaracji w sprawie Białorusi jest identyczną wpadką (kolejną w ciągu paru miesięcy!), jak brak deklaracji na spotkaniu prezydentów lub szefów rządów w czasie przyjazdu Obamy do Polski. Było to raptem parę miesięcy temu. Jak widać, w przypadku PO-PSL groteska lubi się powtarzać.
Cóż jednym praktycznym przejawem Partnerstwa Wschodniego jest zdrowa współpraca prokuratury Białorusi i III RP i „wsypanie” białoruskich opozycjonistów przez Warszawę. Żenada. Plus dyplomatyczna porażka, żeby nie powiedzieć kompromitacja.
 
 
 
0

Ryszard Czarnecki

521 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758