Partnerstwo energetyczne
19/03/2012
356 Wyświetlenia
0 Komentarze
6 minut czytania
Zimowa przerwa 2009 r. w dostawie gazu i obecne ograniczenia ilościowe zimą 2012r. dostaw do szeregu państw Europy Środkowej stanowią nie tylko dużą dokuczliwość gospodarczą, ale i kolejne poważne ostrzeżenie polityczne.
Prof. Włodzimierz Bojarski
Również działania związane z budową gazociągu bałtyckiego wykazały wyraźnie, po raz kolejny, fałsz i iluzje dotyczące solidarności europejskiej i wspólnej polityki energetycznej krajów Unii Europejskiej. Kryzys gospodarczy jeszcze pełniej pokazuje, że Europa XXI wieku buduje na przemocy, egoizmie i oszustwie. A w globalnym tle wielkie mocarstwa rozgrywają strategiczną, imperialną grę o podział i zawłaszczenie zasobów światowych. Rosja wyprzedziła w tym swoich konkurentów w Azji co najmniej o dwa wieki.
W tej grze liczą się tylko interesy mocarstw i ich cele strategiczne, bez oglądania się na dobro innych państw. Wciąga się je jednak na siłę do tej gry, wymagając realizacji różnych kosztownych „usług”. W dziedzinie militarnej można tu przypomnieć zakup przez Polskę amerykańskich samolotów F-16 (za 3,5 mld. dolarów) i włączenie ich do służby w NATO oraz udział Polski w agresji na słowiańską Serbię. Za tym poszedł udział Polski we wrogiej wyprawie wojennej na zaprzyjaźniony z nami Irak, a następnie na Afganistan.
W dziedzinie energetyki takich strategicznych, polskich „usług” dla obcych jest też wiele, poczynając od „kontraktu stulecia”, dotyczącego gazociągu tranzytowego Wschód-Zachód. Dalej można wskazać na wymuszony zakup rafinerii Możejki na Litwie oraz część podmorskiego złoża gazu od Norwegii, a także powtarzany nacisk na tanią wyprzedaż polskich elektrowni i rafinerii oraz na zakup i budowę najdroższej elektrowni atomowej z Francji. Wszystko to wbrew interesowi narodowemu i bez żadnej efektywnej wdzięczności i wzajemności „usługobiorców”, pomimo różnych obietnic ze strony Unii Europejskiej i Stanów Zjednoczonych.
W naszych warunkach strategiczne partnerstwo trzeba budować na wspólnym interesie partnerów i na wspólnych zagrożeniach, a nie na obietnicach i wysługiwaniu się obcym interesom. Za realizację takich zadań powinni ponosić karną odpowiedzialność funkcjonariusze państwowi.
Strategiczne interesy zaopatrzenia kraju w gaz i ropę oraz właściwe relacje (zagrożenia) z Rosją, Niemcami i totalitarnymi strukturami Unii Europejskiej łączą nas z Litwą, Białorusią, Ukrainą, Słowacją, Czechami, Austrią i innymi państwami Europy Środkowej. Kraje te powinny wspólnie utworzyć Ligę Odbiorców Gazu i Ropy, jak od dawna wnioskuje Witold Michałowski w „Rurociągach”. Ostatnio powstaje jeszcze szersza Liga Konsumentów Energii, wszystkich zagrożonych postępującym wzrostem monopolistycznych cen i opodatkowania paliw i energii (Kierowcy już podjęli protesty w tej sprawie). Zapewne potrzebny jest także – wspólny koncern tranzytowy krajów Europy Środkowej, który powinien przejąć nadzór nad rurociągowym przesyłem dalekosiężnym i tranzytem, realizacją należnych opłat oraz nad rozbudową połączeń systemowych. Potrzebny byłby również regionalny, środkowoeuropejski bank rozliczeniowy.
Trzeba myśleć o przyszłościowym zakupie gazu bezpośrednio w republikach azjatyckich oraz o godziwych opłatach dla krajów tranzytowych za przesył tego gazu. Również trzeba podjąć studia i budowę, wspólnie z innymi krajami, rurociągów ropy i gazu z rejonu Morza Kaspijskiego do Europy Środkowej.
W Polsce na wybrzeżu musi nareszcie powstać nowoczesny port przyjmujący importowany, skroplony gaz ziemny-LNG. Jego budowę wnioskował już 30 lat temu W. Michałowski, gdyż polscy energetycy umieli myśleć strategicznie. (Jakże prostackie są wszystkie wielkie problemy energetyczne w doraźnym, koniunkturalnym ujęciu krzykaczy partyjnych i równie koniunkturalnych ministrów). Obok tego konieczny jest wzrost wydobycia własnego gazu ziemnego i intensyfikacja wierceń poszukiwawczych w kraju oraz rozbudowa podziemnych magazynów. Powrócić też trzeba do nowoczesnej technologii zgazyfikowania polskiego węgla (prace m.in. Józefa Tallata) oraz produkcji paliw pędnych, także z surowców rolniczych. Również czas już podjąć konkretne prace przygotowawcze do budowy nowego, wielkiego kombinatu górniczo-energetycznego na złożach węgla brunatnego w rejonie Legnicy.
Energetyka krajowa, oparta o krajowe paliwa, surowce i technologie, może nadal tworzyć tysięcy nowych miejsc pracy dla wykwalifikowanej młodzieży, skutecznie ochraniać środowisko i stanowić podstawę suwerenności energetycznej i gospodarczej naszej Ojczyzny. A bliższa współpraca z krajami Europy Środkowej powinna rozwijać się we wszelkich dziedzinach. Została ona raptownie i szkodliwie zerwana, gdy zaczął się proces indywidualnego włączania każdego z tych krajów do Unii Europejskiej. Teraz trzeba odbudować nam partnerstwo regionalne, nawiązując do dawnej współpracy Wyszehradzkiej.