Komentarze dnia
Like

PARALIŻ TRYBUNAŁU KONSTYTUCYJNEGO – ANDRZEJ RZEPLIŃSKI PREZES CZŁONEK PZPR MA WIEDZĘ KTO ZLECIŁ MORD KS. JERZEGO POPIEŁUSZKI

11/12/2015
915 Wyświetlenia
1 Komentarze
34 minut czytania
PARALIŻ TRYBUNAŁU KONSTYTUCYJNEGO – ANDRZEJ RZEPLIŃSKI PREZES CZŁONEK PZPR MA WIEDZĘ KTO ZLECIŁ MORD KS. JERZEGO POPIEŁUSZKI

W Polsce Trybunał Konstytucyjny ustanowiono ustawą z dnia 26 marca 1982 r. o zmianie Konstytucji Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej w czasie stanu wojennego powołany a powołano do życia – po trzech latach ostrych sporów – ustawą z dnia 29 kwietnia 1985 r. o Trybunale Konstytucyjnym. Działalność orzeczniczą rozpoczął w 1986 roku.

0


 

PREZES TRYBUNAŁU KONSTYTUCYJNEGO PROF. ANDRZEJ RZEPLIŃSKI CZŁONEK PZPR UKRYWA MORDERCÓW KSIĘDZA POPIEŁUSZKI

 

PO WYROKU TRYBUNAŁU KONSTYTUCYJNEGO OBNAŻONO SYSTEM BEZPRAWIA

TRYBUNAŁ KONSTYTUCYJNY Z WOJSKOWĄ RADĄ OCALENIA NARODOWEGO Z WOJCIECHEM JARUZELSKIM I CZESŁAWEM KISZCZAKIEM W TLE

 

NAJGORSI SĘDZIOWIE III RP KONTYNUACJĄ BEZPRAWIA PRL

 

SKANDALICZNA WYPOWIEDŹ STANISŁAWA ŻURKA PREZESA KRAJOWEJ RADY SĄDOWNICTWA – ZAPRZYSIĘŻENI PRZEZ PREZYDENTA SĘDZIOWIE TO UZURPATORZY

 

CYRK BRACI STANIEWSKICH – POLSKIE PRAWO – WAŃKA – WSTAŃKA

 

PARALIŻ TRYBUNAŁU KONSTYTUCYJNEGO

 

TRYBUNAŁ KONSTYTUCYJNY NIE MOŻE ORZEKAĆ ZGODNIE ZE SWOJĄ DECYZJĄ.

 

PROFESURY ZOLLA, STĘPNIA, ZIMMERMANA, HARTMANA – JEDNA WIELKA ŚCIEMA

 

Prezes Krajowej Rady Sądownictwa Stanisław Żurek wypowiedź w TVP Info:

 

Zaprzysiężeni przez prezydenta sędziowie to uzurpatorzy”.

 

Profesor Andrzej Zoll wypowiedź w TVP Info:

 

„Zaprzysiężeni przez prezydenta sędziowie powinni honorowo ustąpić”.

 

Po dwóch dniach następna wypowiedź prof. Andrzeja Zolla:

 

Niezaprzysiężeni przez prezydenta sędziowie powinni złożyć ślubowanie notarialnie na piśmie i przesłać do Trybunału Konstytucyjnego”.

 

Prof. Jerzy Stępień liczne wypowiedzi w TVP Info, prezentowane wielokrotnie:

 

Postępowanie prezydenta w sprawie Trybunału Konstytucyjnego jest skandaliczne, na ten temat wypowiedziała się już Katedra Prawa UJ”.

 

Na Facebooku:

 

ZASTRZELIĆ JAROSŁAWA KACZYŃSKIEGO WZYWA KOMITET OBRONY DEMOKRACJI Z NOWOCZESNĄ W TLE – ZAMACH STANU OPOZYCJI PARLAMENTARNEJ

 

NIE ZAWAHAMY SIĘ PRZED ZASTRZELENIEM JAROSLAWA KACZYŃSKIEGO

 

KOMITET OBRONY DEMOKRACJI MATEUSZ KIJOWSKI

 

RYSZARD PETRU W JEDNYM SZEREGU Z MATEUSZEM KIJOWSKIM

 

Oto link wpisu https://www.facebook.com/kijowski.mateusz (link is external)

 

http://telewizjarepublika.pl/quotlider-kod-nie-zawahamy-sie-przed-zastrzeleniem-jaroslawa-kaczynskiegoquot-bedzie-zawiadomienie-do-prokuratury,27147.html (link is external)

W Polsce Trybunał Konstytucyjny ustanowiono ustawą z dnia 26 marca 1982 r. o zmianie Konstytucji Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej w czasie stanu wojennego powołany a powołano do życia – po trzech latach ostrych sporów – ustawą z dnia 29 kwietnia 1985 r. o Trybunale Konstytucyjnym. Działalność orzeczniczą rozpoczął w 1986 roku.

Trybunał Konstytucyjny w Polsce został powołany przez Wojskową Radę Ocalenia Narodowego z inicjatywy Wojciecha Jeruzelskiego. „Niezależność” tej instancji sądowniczej trwa do dzisiaj!!!.

Wicemarszałek sejmu: TK był autorem wielu skandalicznych wyroków.

Nam zależy na nowej konstytucji. Polska demokracja potrzebuje zasadniczych zmian ustrojowych. Mam nadzieję, że sprawa TK zakończy się w ten sposób, że nie będzie on głównym hamulcowym tych zmian – powiedział w „Info – rozmowie” w TVP Info dr Stanisław Tyszka, wicemarszałek Sejmu z Kukiz’15. Komentował w ten sposób pomysł PiS na unieważnienie październikowego wyboru sędziów TK.

Klub PiS wycofał po kilkunastu godzinach projekt nowelizacji ustawy o TK. Dokument zmieniający zasady wyłaniania sędziów, po poprawkach technicznych ma być złożony ponownie. Chodzi o to, aby wybór nowych sędziów ruszył od nowa.

Stanisław Tyszka, wicemarszałek Sejmu z Kukiz’15, uważa, że „w historii III RP Trybunał Konstytucyjny był autorem wielu skandalicznych wyroków”.

– Ostatnio mieliśmy do czynienia z kwestią OFE. Wielu prawników uważa, że była ona uchwalona w sposób niekonstytucyjny jeśli chodzi o techniczną stronę. Nie ulega też wątpliwości, że była niesłuszna. Odebrano Polakom ich oszczędności emerytalne – powiedział.

Podkreślił, że Kukiz’15 chce wprowadzić w Polsce prawdziwą demokrację. – W tej chwili mamy do czynienia z elitami, które w dużym stopniu są antydemokratyczne. Polacy nie mają kontroli nad swoją władzą i pieniędzmi – przekonywał.

9 grudnia 2015 roku Trybunał Konstytucyjny w składzie 5 sędziów podjął uchwałę o częściowej niezgodności z Konstytucją nowelizacji ustawy o TK wniesionej przez rządząca partię PiS.

Już z góry można założyć, iż dzisiejsze orzeczenie Trybunału jest niekonstytucyjne, bowiem procedurę postępowania rozpoczęło 9 sędziów, a wyrokowało 5 sędziów, przy wymaganej zgodności ilości sędziów w procedowaniu jak i w wyrokowaniu.

Zgodnie z Ustawą Zasadniczą wyrokowanie powinno być umieszczone w Dzienniku Ustaw. Jeżeli nie została dotrzymana procedura orzecznictwa 9 sędziów to czy orzeczenie Trybunału jest ważne?

Wszystko pięknie, ale prezes TK nie odniósł się do wątpliwości, czy sprawę ustawy o Trybunale TK mógł rozpoznawać w składzie 5-osobowym. Czyżby prezes TK nie miał argumentów, by tłumaczyć KPRM, że w tej sprawie postępował zgodnie z prawem?

Ta częściowa niezgodność z Konstytucją noweli sejmowej w praktyce budzi sprzeciw.

Oto wybrani przez koalicję PO-PSL w czerwcu 2015 roku, rzekomo zgodnie z Konstytucją 3 sędziowie TK, niezaprzysiężeni przez prezydenta RP mają w dalszym ciągu pełnić swoje funkcje, natomiast 2 sędziów, którzy zostali wybrani w czerwcu 2015 roku niezgodnie z Konstytucją, mają zastąpić nowo wybrani.

Tymczasem prezydent RP zaprzysiągł już 5 sędziów mając na uwadze chaos wyborczy Sejmu w czerwcu 2015, który wybrał sędziów na tzw. „zapas”, pomimo końca ich kadencji dopiero w listopadzie i grudniu 2015 roku. Ten „zapas” wynikał z faktu sondażowej utraty władzy przez koalicję PO – PSL.

W takiej sytuacji Sejm i Senat VIII kadencji (bieżący) może być narażony na nieuznawanie przez TK podjętych projektów ustaw, a o to wyłącznie chodzi opozycji PO – PSL – Nowoczesna. W ten prosty, nie zgodny z prawem sposób, opozycja pragnie pozbawić większość rządzącą praktycznej władzy.

Do takich zamierzeń dołączają jeszcze skoordynowane ataki personalne opozycji w tym głównie na głowę państwa.

PRL-bis trwa więc w całej pełni.

Do owych ataków wmieszano jeszcze nieprzychylny Polsce, Polakom i polskości Parlament Europejski pod wodzą niemieckich wrogów Rzeczypospolitej i Donalda Tuska.

Do opozycji dołączają jeszcze Krajowa Rada Sądownictwa, Prokurator Generalny Andrzej Seremet, Krajowa Rada Radców Prawnych, Rzecznik Praw Obywatelskich, b. prezesi TK Stępień i wróg PiS nr 1 Andrzej Zoll.

Kompromitacja prawa trwa!

Sędziowie Trybunału Konstytucyjnego, wyłączcie się! Ustawa tak nakazuje.

PO i PSL „przejęły” wniosek PiS i złożyły jako swój do Trybunału Konstytucyjnego o zbadanie niekonstytucyjności(!) uchwalonej w czerwcu przez siebie samych(!) tj. przez PO i PSL nowej ustawy o Trybunale Konstytucyjnym.

PO, PSL i Nowoczesnej chodzi tylko o to, aby jak najszybciej doprowadzić do „pomyślnego” dla siebie wyroku Trybunału. Wyrok ten, jak oczekuje PO z PSL-em i ich obecni „koalicjanci”, da im silny argument w dalszej walce o utrzymanie placówki politycznej jaką stał się TK.

Po zmianie ustawy o TK przez odchodzący układ władzy zmieniły się też ilościowe proporcje w grupie sędziów na niekorzyść PiS. Dla PO to walka o wszystko, o życie, to ostatnie w zasadzie miejsce, z którego po przegranych wyborach będzie mogła szkodzić i ośmieszać nowe władze państwa.

TK w przeszłości w istotnych sprawach ustrojowych stawał po stronie III RP już nieraz (utrącanie lustracji i oceny stanu wojennego przez sędziów, utrącenie ważnych ustaw jak np. o wielko powierzchniowych obiektach handlowych i in.). Mit o tzw. rzekomej „niezależności” TK na naszych oczach weryfikuje się, a unieważniany jest rękoma samych (nie wszystkich!) sędziów Trybunału. I tych czynnych i tych już w stanie spoczynku.

W „aferze” o TK grzechem założycielskim było działanie samego Trybunału Konstytucyjnego i jego prezesa Andrzeja Rzeplińskiego, b. członka PZPR.

 

PREZES TRYBUNAŁU KONSTYTUCYJNEGO PROF. ANDRZEJ RZEPLIŃSKI CZŁONEK PZPR UKRYWA MORDERCÓW KSIĘDZA POPIEŁUSZKI !!!

 

Zdaniem byłego posła w ministerstwie sprawiedliwości są zeznania płk. Pietruszki. który miał w obecności prof. Andrzeja Rzeplińskiego zeznawać na temat zleceniodawców mordu bł. ks. Jerzego Popiełuszki oraz informować kto chciał zamordować biskupa Henryka Gulbinowicza metropolity wrocławskiego!!!

Apelujemy do ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobro, aby zlecił odszukanie tych materiałów, które mają się znajdować w kierowanym przez niego resorcie.

Pytamy więc wprost: – Czy prof. Andrzej Rzepliński przez całe lata kryje zbrodniarzy?

Prezentujemy całe wystąpienie posła Zygmunta Wrzodaka:

„Sejm 4 kadencja, 107 posiedzenie (steogram str. 329) 3 dzień (07.07.2005). 28 punkt porządku dziennego: Powołanie Rzecznika Praw Obywatelskich (druki nr 4208 i 4257).

Poseł Zygmunt Wrzodak:

„Dziękuję panie marszałku.

Wysoka Izbo!

Chciałbym poprosić posłów wnioskodawców, którzy wnoszą o powołanie na Rzecznika Praw Obywatelskich pana prof. Andrzeja Rzeplińskiego, żeby coś powiedzieli o jego przeszłości politycznej, bo od strony zawodowej ja go znam dość dobrze.

Ale czy prawdą jest, że do 1982 roku był sekretarzem POP na Uniwersytecie Warszawskim?

I od kiedy był członkiem Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej?

Po drugie, jak się odnosi poseł wnioskodawca do wypowiedzi pana profesora z 2001 roku, że on ma żal do władz komunistycznych z lat 1944 – 1950, że tylko dziesięciu Polaków zostało skazanych za tzw. mord w Jedwabnem, a powinno być skazanych co najmniej stu?

Na jakiej biografii, na jakiej historii, na jakich informacjach opiera taką dziwną informację pan Rzepliński?

I rzecz najważniejsza, otóż gdzieś na początku roku 1990 ówczesny pułkownik SB pan Pietruszka poprosił, żeby mógł się wyspowiadać przed prokuratorem krajowym.

Spisano na tę okoliczność odpowiedni dokument w obecności pana Rzeplińskiego i nieżyjącego juz pana Nowickiego.

Pan płk. Pietruszka pokazuje cały mechanizm zabójstwa księdza Jerzego Popiełuszki.

Pan Pietruszka mówi kto z MSW zlecił zamordowanie i zamordował Piotra Bartoszcze. To przesłuchanie było w obecności pana Rzeplińskiego.

Co zrobił z tą informacją pan prof. Rzepliński?

Następnie pan Rzepliński słuchając wypowiedzi pana płk. Pietruszki, który mówił wprost, że generał Kiszczak kazał mu poddać się uwięzieniu, ponieważ on musi chronić pana gen. Jaruzelskiego i pana gen.Kiszczaka.

Pan płk. Pietruszka zgodził się na więzienie, bo sąd był w tym momencie ustawiony i prokuratura ustawiona.

I rzeczywiście taki wyrok, jaki ustalili przed rozprawą, dostał pan płk. Pietruszka.

Pan gen. Kiszczak obiecał panu płk. Pietruszce stopień generała po wyjściu z więzienia. Tę informację posiada pan prof. Rzepliński.

Pan prof. Rzepliński pod tymi zeznaniami esbeka Pietruszki podpisał się i te dokumenty są w MINISTERSTWIE SPRAWIEDLIWOŚCI.

Zetknąłem się z nimi w tym roku. To są dla mnie informacje szokujące, bo pan Pietruszka wprost pokazuje kto zlecił i kto zamordował Piotra Bartoszcze, jak również w jaki sposób miał być zamordowany biskup Gulbinowicz i wiele innych osób w latach 80.

To są zeznania złożone w obecności pana prof. Rzeplińskiego. I pan prof. Rzepliński

podpisał się pod tym protokołem – podkreślam to.

Co zrobił pan prof. rzepliński z tą informacją od 1990 roku?

Dziękuję bardzo. (Oklaski).

 

                                                    „Głos Polski” Toronto nr 49 (9 – 14. 12. 2015)

 

SĘDZIOWIE TRYBUNAŁU KONSTYTUCJNEGO W TAJEMNICY SAMI DLA SIEBIE NAPISALI USTAWĘ

 

To sędziowie TK (nie wszyscy), również ci w stanie spoczynku, postanowili sami w tajemnicy, napisać dla siebie nową ustawę. Co więcej, odmówili udostępnienia tego projektu dziennikarzom i dopiero wyrok NSA I OSK 2213/13, zobowiązał Prezesa TK do rozpoznania wniosku dziennikarzy o dostęp do tego projektu.

W postępowaniu przed NSA Prezes Rzepliński sam przyznał, że „od 2011 roku w TK toczą się pod kierownictwem Prezesa prace studialne i projektowe nad nowymi rozwiązaniami w zakresie organizacji i funkcjonowania TK”.

TK nie ma inicjatywy ustawodawczej, więc swój projekt posłał do Prezydenta Bronisława Komorowskiego, by jako swój zgłosił on go do Sejmu, co też B. Komorowski uczynił. Rozpoczęło się procedowanie w nadzwyczajnej komisji sejmowej, w której bardzo często, jako jedyny przedstawiciel opozycji, ostro polemizowałam z Prezesem A. Rzeplińskim, wice-prezesem St. Biernatem i z sędzią P. Tuleją, sędzią A. Wróblem i in. sędziami. Łatwo będzie ustalić których, gdyż posiedzenia komisji w sprawie tej ustawy były nagrywane na video. Można dokładnie sprawdzić, który z sędziów i co mówił, gdyż na szczęście (choć podobno wyjątkowo) sporządzano też sejmowe sprawozdania z tej akurat komisji na podstawie nagrań audio z prowadzonych dyskusji.

Projekt ustawy o TK obarczony jest więc nieusuwalną wadą, gdyż to sędziowie TK sami napisali projekt, który pilotowali i pilnowali następnie w czasie ponad roku prac w sejmowych komisjach i który chcą teraz jako ustawę gorliwie, szybko sami ocenić. Sędziowie TK i jego Prezes złamali tym samym podstawową zasadę tworzenia prawa i dalej chcą łamać standardy w zakresie orzekania. Tzn. chcą sami również skontrolować konstytucyjność tej ustawy. Sędziowie TK doprowadzili do sytuacji, w której od początku do końca byli, są i chcą nadal być stroną w postępowaniu, którego skutki ich osobiście i jako instytucji dotyczą.

Projekt ustawy o TK, jako o jednej z najważniejszych instytucji ustrojowych, winien powstać w Sejmie, w drodze politycznego kompromisu z udziałem również opozycji. Sędziowie nie powinni występować w procedurach nawet jako eksperci. Skoro rozdział władz, to rozdział władz.

Wszystkie zgłoszone przez mnie i przez posła S. Piotrowicza propozycje PiS-u zostały w pracach nadzwyczajnej komisji zajmującej się tą ustawą odrzucone i przez sędziów TK ostro krytykowane, by nie powiedzieć ośmieszane. Przy aktywnym wsparciu posła Kropiwnickiego. Z rzadka tylko głos zabierał przedstawiciel Prezydenta B. Komorowskiego, choć był on przecież inicjatorem całego postępowania. Zachęcam do analizy stenogramów i nagrań audio-video z posiedzeń komisji, by ocenić waleczność Prezesa A. Rzeplińskiego i wice-prezesa St. Biernata we własnej „trybunalskiej” sprawie. Projekt ustawy o TK w końcówce kampanii wyborczej procedowano błyskawicznie, niekiedy organizowano po trzy posiedzenia komisji dziennie.

Ustawa zawiera szereg złych, oczywiście sprzecznych z Konstytucją regulacji, zawiera sprzeczności z ciągle jeszcze obowiązującym Regulaminem Sejmu w części dotyczącej procedury wyboru sędziów do TK (art. 26 i art. 30).

A dziś? Dziś, sędziowie Trybunału Konstytucyjnego z Prezesem A. Rzeplińskim na czele, jak gdyby nigdy nic, z wyrazem niewinności niezawisłych sędziów na twarzy, bez żadnych wątpliwości brną dalej w zapoczątkowane przez siebie nadużycia prawnych standardów łamiących choćby pozory standardów demokratycznego tworzenia prawa i orzekania. M.in. iż nikt nie może być sędzią we własnej sprawie.

Otóż, twórcy ustawy (niektórzy sędziowie TK) po dopilnowaniu jej w Sejmie chcą teraz SAMI orzec, czy dobrze ją napisali(!). Prezes A. Rzepliński wyznaczył do tego pełny skład Trybunału i najszybsze z możliwych terminy na rozpatrzenie sprawy. Pierwszy już 3 grudnia. Jednak wszyscy, także sędziowie TK, podlegają prawom, tym bardziej stworzonym przez samych siebie. Oczekuję więc, że sędziowie TK, którzy brali udział w procedurach legislacyjnych dotyczących ustawy o Trybunale z czerwca tego roku, WYŁĄCZĄ SIĘ OBLIGATORYJNIE z oceny konstytucyjności tej ustawy.

Prawdę mówiąc, w sytuacji, którą stworzył Prezes i jego zastępcy i inni sędziowie, w sytuacji zburzenia wiarygodności całego TK jako instytucji, Trybunał stracił w ogóle moralne prawo do badania tej ustawy. TK sam (wraz z PO w Sejmie) stworzył patologiczną sytuację, z której nie ma już dobrego wyjścia.

Być może to Sąd Najwyższy mógłby w zaistniałej sytuacji ocenić uchwaloną ustawę gdyż zgodnie z art.178 ust.1 Konstytucji „Sędziowie w sprawowaniu swojego urzędu są niezawiśli i podlegają tylko Konstytucji oraz ustawom.” Sędziowie również mogą bowiem Konstytucję RP stosować bezpośrednio (art. 8 ust. 2 Konstytucji).

Jednak dla takiej kompetencji Sądu Najwyższego brak jest podstawy w Konstytucji.

Być może więc, to Prezydent RP mający najmocniejszy mandat kilku milionów Polaków, pochodzący z bezpośrednich wyborów, jako ten, który konstytucyjnie „czuwa nad przestrzeganiem Konstytucji” (art.126 ust.2 Konstytucji) mógłby wyjątkowo w zaistniałej sytuacji problem ocenić i rozstrzygnąć.

Tak czy inaczej, w obecnej sytuacji oczekuję, że sędziowie TK będą respektowali art.46 ustawy o TK to znaczy, że sędziowie TK tj. prezes Andrzej Rzepliński, wice-prezes sędzia Stanisław Biernat, sędzia P. Tuleja i inni biorący udział w przygotowaniach projektu w obrębie Trybunału Konstytucyjnego, a potem w pracach legislacyjnych w Sejmie – WYŁĄCZĄ SIĘ z rozpoznawania sprawy wniosku dotyczącego konstytucyjności ustawy o TK. Tak jak nakazuje to bezwarunkowo przepis artykułu 46 ustawy o TK i nie pozostawia tu sędziom wyboru. Chociaż, jak wspomniałam, TK jako instytucja, której wiarygodność podkopały działania jego Prezesa i części sędziów (również tych w stanie spoczynku), powinna ze sprawy wyłączyć się w całości.

Według art.46 ustawy o TK: „Sędzia Trybunału jest wyłączony z udziału w rozpoznawaniu sprawy, jeżeli: (…) jest uczestnikiem postępowania lub pozostaje z uczestnikiem postępowania (PO i PSL) w takim stosunku prawnym, że wynik sprawy może oddziaływać na jego prawa i obowiązki; (…) był przedstawicielem, pełnomocnikiem lub doradcą uczestnika postępowania; (…) istnieją inne, niewymienione wyże, okoliczności mogące wywołać wątpliwości co do jego bezstronności”.

Wniosek o wyłączenie sędziego TK od rozpoznania sprawy może złożyć uczestnik postępowania tj. m.in. przedstawiciel PO lub PSL, ale na to nie trzeba przecież liczyć. Oczekuję więc honorowego i zgodnego z podstawowymi standardami orzekania zachowań sędziów TK w omawianej sprawie.

Oczekuję też ze strony czynnych sędziów Trybunału Konstytucyjnego, jak i od sędziów TK w stanie spoczynku, w tym od jego byłych prezesów, by zachowywali nakazaną ustawą „godność urzędu” sędziego TK i ograniczyli liczne wystąpienia po jednej ze stron politycznego sporu (PO).* By nie obrażali Prezydenta RP Andrzeja Dudę, nie porównywali go z nienawiścią do Putina, Łukaszenki i nie określali demokratycznych polskich przemian „faszyzacją” czy też „orbanizacją” kraju, gdyż jest to też przy okazji obraza demokratycznie wybranego Prezydenta Węgier Victora Orbána.

Za tego typu szkodzące Polsce, polskim interesom i polskiej demokracji, jak też demokratycznie wybranym władzom wypowiedzi – sędzia A. Zoll, A. Rzepliński i inni winni mieć wewnątrz trybunalskie postępowanie dyscyplinarne. Sędzia Trybunału Konstytucyjnego w stanie spoczynku również jest bowiem zobowiązany do powściągliwości politycznej i dbania o godność sprawowanej przez siebie niegdyś funkcji.

Trybunał Konstytucyjnej wymaga gruntownej reformy!

Jak wspomniałem 9 grudnia 2015 roku z udziałem 5 sędziów TK odbyło sie posiedzenie Trybunału Konstytucyjnego dotyczącego nowelizacji ustawy o TK wniesionej przez Parlament RP i uchwalonej przez Sejm VIII kadencji o wyborze nowych 5 sędziów TK których kadencja kończy się w listopadzie i grudniu 2015 roku. Należy przypomnieć, iż 25 czerwca 2015 roku Platforma Obywatelska i Polskie Stronnictwo Ludowe przewidując utratę władzy w wyborach parlamentarnych 25 października 2015 wspólnie i w porozumieniu z Trybunałem Konstytucyjnym, a w szczególności z jego prezesem prof. Rzeplińskim dokonali manipulacji Konstytucją Rzeczypospolitej wybierając niezgodnie z ustawą zasadniczą wyboru co najmniej 2 sędziów.

W tym miejscu z całą stanowczością należy podkreślić, iż TK jest upolitycznione w sposób taki, że na 15 sędziów TK przypada 14 z nadania PO i jeden z nadania SLD.

Wiadomo, iż takie upolitycznienie TK uniemożliwi jego działania prawne zgodne z niezależnością sądownictwa i wyrokowanie będzie się odbywało na zasadzie sądów ustrojów totalitarnych, a nie w pełni demokratycznych. Przykłady takiej machiny sądowniczej znane są w ustrojach ZSRR, III Rzeszy, państw Układu Warszawskiego, w tym PRL.

Przykładów totalitarnego wyrokowania jest taki ogrom, iż wystarczy kliknąć w Google z określonym tematem, aby się o tym przekonać.

Orzeczenia TK w Polsce są ostateczne, nie podlegają instancyjności i zamykają większości parlamentarnej demokratyczne rządzenie Rzeczpospolitą Polską.

Takie oblicze polityczne Rzeczpospolitej Polskiej, demokratycznego państwa prawa nie może w dalszej przyszłości istnieć. Gdy rozpoczęła się sejmowa debata dotycząca praw i obowiązków TK udział w niej wzięli jego prezes prof. Andrzej Rzepliński i viceprezes Stanisław Biernat. Udział ich w posiedzeniu Sejmu odbył się w wyniku zaproszenia przez prezydenta RP Andrzeja Dudy.

W czasie tego posiedzenia skandalicznie zachowali się prezesi TK opuszczając wraz z protestującymi i awanturującymi się posłami PO i PSL salę sejmową, również w owym proteście. Na zapytanie dziennikarki skierowanej do prof. Andrzeja Rzeplińskiego dlaczego opuszcza salę pan profesor odpowiedział już w todze i birecie na głowie:

„Czy pani jest głucha?”.

Zachowanie, buńczuczność i zwykłe chamstwo profesora Andrzeja Rzeplińskiego w todze i w birecie można porównać do stosunku Adama Michnika do pospolitych zbrodniarzy i bandziorów Jaruzelskiego i Kiszczaka, jako ludzi honoru, tym bardziej, iż opuścili salę sejmowa wspólnie z protestującymi posłami PO i PSL.

Cóż to za ciało prawne Trybunał Konstytucyjny, rządzący de facto Rzeczpospolitą?

Przeciętni Polacy, nawet ludzie wykształceni nie mają o TK elementarnej nawet wiedzy, ba, niektórzy nawet nie wiedzą o jego istnieniu, podobnie jak o biernym całkowicie ciele prawnym jakim jest Trybunał Stanu.

Przeciwnicy ekipy rządzącej w obawie o utratę licznych przywilejów, całkowicie nielegalnych, m.in. niektórzy sędziowie, prokuratorzy, akcjonariusze spółek handlowych skarbu państwa etc. pokrewni licznym aferom, jak hazardowa, Amber Gold, czy uniewinnienie pospolitej oszustki Beaty Sawickiej awanturnictwem różnych rzeplińskich, kropiwnickich, biernatów, lewandowskich, kopaczek, petru, pochanków, durczaków, lisów, peowskich i peeselowskich cwaniaczków itd. dążą odzyskania władzy stawianiem prezydenta przed Trybunałem Stanu i i likwidacją „faszystowskich” rządów PiS.

Trybunał Konstytucyjny należy zlikwidować. Od tego zależy przyszłość Rzeczpospolitej, tym bardziej, iż został powołany w czasie stanu wojennego przez Wojskową Radę Ocalenia Narodowego i Wojciecha Jaruzelskiego z likwidacją ówczesnej Rady Państwa.

W ataku na prezydenta Rzeczypospolitej i obecnie sprawujących władzę ustawodawczą i wykonawczą udział już bierze Unia Europejska z niemiecką większością, Donald Tusk, Krajowa Rada Sądownictwa, Prokurator Generalny Andrzej Seremet, Krajowa Rada Radców Prawnych, Rzecznik Praw Obywatelskich, Sąd Najwyższy, awanturująca się wokół opozycja na czele z Petru.

 

PO WYROKU TK

 

Do niecodziennej sytuacji doszło w studiu programu „Dziś wieczorem” (TVP Info). Były prezes Trybunału Konstytucyjnego prof. Andrzej Zoll zaapelował do zaprzysiężonych sędziów TK, by… zrezygnowali.

Tak po ludzku radziłbym tym trzem prawnikom, z których jeden jest wybitnym filozofem prawa: postąpcie tak, jak powinni w tym momencie postąpić prawnicy. Zrezygnujcie! — Grzmiał Zoll.

Konstytucjonaliście wtórował jego kolega po fachu, prof. Marek Chmaj.

Ze smutkiem dostrzegam, że rola prawników powoli się kończy, a następuje rola polityków, wzajemnie się przekonujących o swoich racjach. Cierpi na tym autorytet i godność prawa oraz autorytet TK — mówił gość TVP Info.

W patetyczne tony uderzał również prof. Zoll.

W momencie, kiedy jawnie się lekceważy konstytucję i prezydent mówi, że nie będzie stosował konstytucji, Sejm mówi: konstytucja nas nie obowiązuje, to prawnik nie ma możliwości jakiegokolwiek działania. Straciliśmy język. A dialog jest możliwy, gdy mówimy tym samym językiem. Władze mówią innym językiem niż język, którym posługują się prawnicy w Polsce — twierdził konstytucjonalista.

Prof. Andrzej Zoll zalecił również sędziom, którzy nie zostali zaprzysiężeni przez prezydenta, by wysłali swoje ślubowania… pocztą.

Radziłbym, aby oni wysłali na adres prezydenta notarialnie poświadczoną rotę ślubowania i w ten sposób wypełnili obowiązek. Można dołączyć do tego płyty wideo, aby ta forma ślubowania się odbyła. Tacy sędziowie są prawidłowo wybrani — mówił Zoll.

Jednak tow. Ryszard Petru lider Nowoczesnej podziela poglądy WRON i Rady Państwa

Z naszych oczu zniknęli (na razie) awanturnicza prostaczka, lekarka z papierosem w krzywej gębie Ewa Kopacz wraz z gumowym stojącym penisem z świńskim ryjem w tle.

.

 

                                                           Aleksander Szumański „Głos Polski” Toronto

 

 

Źródła:

 

„Głos Polski” Toronto nr 49 (9 – 14. 12. 2015)

 

prof. Krystyna Pawłowicz

 

http://wpolityce.pl/polityka/272634-sedziowie-trybunalu-konstytucyjnego-wylaczcie-sie-ustawa-tak-nakazuje

 

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1041803,title,Wicemarszalek-sejmu-TK-byl-autorem-wielu-skandalicznych-wyrokow,wid,17972349,wiadomosc.html?ticaid=116170

 

http://wpolityce.pl/polityka/274576-kuriozalny-apel-prof-zolla-do-nowych-sedziow-trybunalu-konstytucyjnego-zrezygnujcie?strona=2

 

 

 

0

Aleszuma http://aleksanderszumanski.pl

Po prostu zwykly czlowiek

1425 publikacje
7 komentarze
 

Jeden komentarz

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758