Papież Franciszek- „nie chciałem być papieżem”

O Franciszku można powiedzieć, że zaskakuje swoją nadzwyczajną zwyczajnością. Tym razem zaskoczył wszystkich na spotkaniu jakie w piątek odbył z dziećmi ze szkół jezuickich Włoch i Albanii. Mieszka w hotelu dla „zdrowia psychicznego”.

Papież Franciszek ujawnił w piątek że nigdy nie myślał o tym by zostać papieżem i że mieszka w watykańskim hotelu dla swego „psychicznego” zdrowia.

Po raz kolejny Franciszek dał dowód swojej spontaniczności podczas spotkania z tysiącami dzieci ze szkół jezuickich z Włoch i Albanii. Odłożył na bok   przygotowane wcześniej wystąpienie i zaskoczył dzieci prosząc je aby od razu zadawały pytania. ” Czy chcecie zamiast słuchać mojego wystąpienia zadać mi pytania?” – zapytał.

„Tak!”  krzyczały w zadowoleniu dzieci – z na twarzach nauczycieli pojawił się niepokój  ponieważ dzieci nie były na taką okoliczność przygotowane.

Raz lub dwa razy w roku Papież Benedykt XVI spotykał się z młodzieżą i odpowiadał na zadawane pytania ale zawsze otrzymywał je wcześniej i miał przygotowane odpowiedzi. Ta sesja pytań o odpowiedzi była żywiołowa.

Papież Franciszek odpowiadał na każde kolejne pytanie, powiedział że decyzja by zostać księdzem nie była łatwa i przeżywał  „momenty wewnętrznej ciemności” gdy ” czujesz się pusty bez wewnętrznej radości” .

Ale dodał ze nie zszedł z obranej drogi ponieważ kochał Chrystusa.

Sześcioletnia Teresa, dziewczynka o blyszczacych oczach i rudych włosach zapytała czy chciał być papieżem.

Franciszek zażartował że tylko ktoś kto siebie nie lubi powinien zostawać papieżem . Ale po chwili,  na poważnie dodał ” Ja nie chciałem być papieżem” .

Ktoś inny zapytał dlaczego odmówił zamieszkania w apartamentach papieskich Pałacu Apostolskiego i zamiast tego od czasu marcowego konklawe ,mieszka w hotelu w Watykanie.

To nie jest kwestia luksusu lecz bardziej osobowości, powiedział . ” Ja  potrzebuję żyć wśród ludzi”. ” Gdybym żył samotnie, wyizolowany, nie byłoby to dla mnie dobrze. Pewien profesor zadał mi to pytanie ” dlaczego nie mieszkasz tu ( w papieskich apartamentach) ? Odpowiedziałem mu ” Posłuchaj profesorze, to jest z przyczyn psychicznych” rzekł chichocząc.

Watykan potwierdził że tegorocznych wakacji papież Franciszek nie będzie spędzał w Castel Gandolfo, który jest położony na malowniczych wzgórzach w południowej części Rzymu. Swój urlop Papież spędzi  w hotelu  Santa Marta, tu gdzie mieszka, tylko że przy okrojonych obowiązkach.

Poprzednicy Franciszka spędzali w Castel Gandolfo każdego lata kilka tygodni. Posiadłość jest ogrodzona . Bujne ogrody, jeziorko pełne okoni i dające powiew przyjemnej bryzy pozwala schronić się przed dokuczliwym letnim Rzymskim upałem. Całość zajmuje powierzchnię większą niż Watykan. Daje poczucie pewności oraz prywatności – ale nie dla kogoś kto jak Franciszek chce codziennie zjeść śniadanie w gronie kolegów- księży we wspólnej , ogólnej jadalni w watykańskim hotelu.

Franciszek pokazał że doskonale czuje się wśród dzieci, poświęcając im w każdą środę  godzinę czasu , witając się w tłumie z młodymi ludźmi podczas generalnej audiencji. Przytula i całuje dziesiątki podawanych mu przez ochronę dzieci. głaszcze po głowach, poklepuje po plecach- prosząc aby się za niego modlono.

Podobnie było w piątek, gdy papież poświęcił szkolnym dzieciom dobre pół godziny . W międzyczasie wygłosił jak zwykle kilka swoich uwag na temat skandalicznego ubóstwa na  bogatym świecie. Wspomniał jak to świat rozpacza gdy giełda spadnie o parę punktów ale nie troszczy się o umierających bezdomnych zwracał uwagę że każdy powinien uczyć się od biednych jak żyć.

Pewien chłopiec z Sycylii zapytał Franciszka czy kiedykolwiek był na tej wyspie. Nie odpowiedział Papież, ale ostaniom oglądałem piękny film o Sycylii. Nauczyciel z Hiszpanii zapytał papieża na temat ” kompromisowych” polityków. Chrześcijanie nie mają obowiązku wdawać się w politykę- odpowiedział Franciszek.

Na koniec spotkania przekazał dzieciom przesłanie : ” Nie pozwólcie nikomu ukraść waszej nadziei”