świadomość tego faktu jest punktem wyjścia dla wszelkich rozmów i działań
Polska od czasu zakończenia II WŚ nie posiada własnych, suwerennych, niepodległych struktur państwowych.
Wszelkie namiastki, fasadowe twory przypominające państwo polskie są wytworem obcych, wrogich Polsce krajów.
I tu ważna uwaga. Naszym wrogiem nie jest jeden kraj. Nie są to też nawet dwa kraje.
Polska od wieków jest rozgrywana przez swoistą spółdzielnię. Bardzo łatwo wymienić kraje, które do niej należą. Znacznie trudniej znaleźć te pozostałe, które nigdy nam nie szkodziły.
Przypatrując się od lat naszym zachowaniom gruntuje się we mnie przekonanie, że Polacy
nie zasługują,
nie potrzebują,
nie chcą
własnego kraju.
Wytępiono z nas doszczętnie potrzebę wolności.
Typowy dzisiejszy Polak definiuje wolność jako możliwość wyboru pomiędzy plazmą albo lcd.
Niczego więcej nie oczekuje od siebie i od innych.
Dzięki naszej pracowitości, wynalazczości i bogactwom naturalnym mielibyśmy przed sobą na kolanach całą europę.
To my byśmy panowali w tej części świata, i to my byśmy byli partnerem Chin przy ich rozgrywaniu pozostałej części planety.
no właśnie, gdyby "byśmy" chcieli
ale nie chcemy
od pokoleń jesteśmy coraz lepszymi prostytutkami, lubimy nasz Kurwystan