O kim to? O mnie, Szanowni Państwo. Jak to nie przykro konstatować, ale … o mnie.
Kto był taki bystry na umyśle i odważny wirtualnie, żeby sobie pozwolić na bluzganie takimi epitetami?
Oczywiście, to Mirosław Dakowski – profesor, "wybitny" fizyk, "geniusz" Nowego Ekranu. Facet odpowiedzialny za forsowanie badań jądrowych w Polsce, umywający obecnie ręce od atomu.
http://archiwum-y.nowyekran.pl/post/26957,niespodziewany-koniec-rywlizacji-o-higgsa#comment_223221
Za co on mnie tak?
Za moje poglądy o Przyrodzie.
Za to, że twierdzę iż prędkość światła w Naszym Świecie nie jest graniczna.
Za to, że twierdzę iż prędkość neutrino jest większa od prędkości światła.
I za wiele innych poglądów też.
Ciekaw jestem, co powie on dzisiaj, gdy zapozna się z najnowszą informacją jaka postąpiła do nas z CERN:
Wynik eksperymentu sparaliżował fizyków
Naukowcy nie uwierzyli i powtórzyli eksperyment po raz drugi i trzeci, a potem jeszcze 15 tysięcy razy.
Rezultaty badań wskazują, że neutrina – cząstki elementarne znacznie mniejsze od atomu – przekroczyły prędkość światła.
To zupełnie niewiarygodne, bo prędkość światła w próżni – prawie 300 tysięcy kilometrów na sekundę – to największa prędkość we wszechświecie. Zgodnie z teorią Einsteina i wieloma innymi eksperymentami, nikt i nic nie może poruszać się szybciej. Ale testy wykazały, że neutrinom się udało.
Wysłano je ze szwajcarskiego ośrodka naukowego CERN do oddalonego o 723 kilometry laboratorium Gran Sasso we Włoszech. Okazało się, że przybyły one o ułamek sekundy wcześniej, niż pozwalałaby prędkość światła.
Naukowcy nie uwierzyli i powtórzyli eksperyment po raz drugi i trzeci, a potem jeszcze 15 tysięcy razy. Wynik za każdym razem był ten sam. Zaskoczeni eksperci nie wykluczają jakiegoś błędu systemowego, który zniekształcałby wszystkie wyniki.
Teraz, jak na prawdziwych naukowców przystało, chcą powtórzyć te badania, ale w innych okolicznościach, by sprawdzić, czy nieprzekraczalna prędkość światła została jednak przekroczona.
http://www.polskieradio.pl/23/3/Artykul/444246,Wynik-eksperymentu-sparalizowal-fizykow
Cztery lata, wbrew wszystkim fizycznym autorytetom przekonuję wsyzstkich, że musimy zmienić swój punkt widzenia na otaczyjący nas świat.
Co otrzymuję w zamian? Stek epitetów.
Będzie jednak święto na mojej ulicy.
Ponad stuletni mrok, sprowadzony na moją ulicę przez profesjonalnych fizyków, rozjaśnia się, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki.
P.S.: Już nie będę wspominał, jak nazywał mnie do tej pory inny fizyk, kryjący się pod pseudonimem Eine.
Fizyka dla tych, którzy chca zrozumiec! Polityka dla tych, którzy zrozumieli!