Radośnie wykrzyknął Chowastowicz. Premier Towald Dusk był blady. Na głowie miał kompres. Wczorajsze kibicowanie przypłacił dużym bólem głowy i dziwną suchością w przełyku.
Chociaż to chyba była raczej wina nie kibicowania tylko likwidowania smutków po porażce.
– Daj mi spokój z tymi pijarami dziś Chowastowicz.
Premier ledwo mówił.
– Musimy to zrobić dziś. Natychmiast.
Entuzjazmował się Chowastowicz.
– Czy ty nie rozumiesz, że połowa narracji poszła nam się golić? A2 przejezdna i co z tego? No na jej remoncie trochę może zarobimy. Stadiony połowę tańsze niż na Ukrainie. A takie lody mogliśmy ukręcić. Matosz Liz puścił farbę, że mieliśmy kiboli w garści. Zresztą nasi wśród kiboli muszą wybrać zaległe urlopy. I hołota gardłuje o tym w internecie. Co ja teraz mam zrobić? A ty znowu Czakyński. Tego już nawet nasi przyjaciele z VNT ani z tej drugiej telewizji nie kupią.
Słaby głos premiera był odbiciem stanu jego duszy i ciała.
– Kupią i aż będą się oblizywać. Czekam tylko aż pan pozwoli. Mam nową narrację.
Chowastowicz był nieugięty. Głos mu drżał.
– Nasi kibole niech idą na urlopy. Nie o to chodzi. Niech pan pomyśli. Było już nienawistne milczenie Czakyńskiego. Może byc też nienawistne kibicowanie. Sam pan wie komu.
– To za mało Chowastowicz. Tego nawet mój najgłupszy wyborca nie kupi.
– Panie premierze. Ale to tylko wstęp. Pan pamięta z kim się bratał ten drugi Czakyński. Otrzymałem dziś zarys tekstu od redaktora Chucpiarskiego z Gejzety Wybiórczej. Podobno ma wypowiedź świadka będącego szwagrem matki ojca jej córki tego prawdziwego świadka, który słyszał, że ktoś widział że ten drugi Czakyński jak jeszcze żył to z tym Klausem układał wynik wczorajszego meczu. Podobno nawet nagranie jest. Tylko bez głosu. Wszystko się dobrze układa. Zatrudni się specjalistę od ruchu ust. Na pewno to udowodni.
Premier powoli się ożywiał.
– Mów dalej.
– No to puszczamy to najpierw do VNT i tej drugiej telewizji gdzie mamy przyjaciół. W poniedziałek będzie czołówka w Gejzecie Wybiórczej o tym. Der omlet.pl i wirtualna bolszewia to zaraz walną też na czołówce. Tak z tydzień, może nawet dwa spokoju mamy. I hołota w internecie będzie tylko o tym gardłować. Ma pan dwa spokojne haratania w gałę. I ze cztery partyjki tenisa.
– No to nawet wygląda nieźle. A Chucpiarski te swoje bzdury weźmie na klatę?
– Weźmie. Przecież już jednego z tej redakcji wzięliśmy do rządu. Chucpiarskiemu się da jakąs placówkę dyplomatyczną jak będą udawać, że go zwalniają za pisanie andronów. Pamięta pan Siwaka, tego z PZPR? Jego dali do Libii. Chucpiarskiego damy do Mogadiszu. Tam jest wysoka śmiertelność. Ogólna to i dyplomacie może się coś przydarzyć.
– Dobra wysyłaj smsy Chowastowicz. Do Nadredaktora z Gejzety sam zadzwonię. Pewnie wygląda gorzej niż ja. A i nie zapomnij o naszej hołocie w internecie. Niech ta jak jej tam Durecka-Likanowska jakiś post o tym napisze. Daj jej wolną rękę ona wszystko ubarwi.
– Tak jest panie premierze. A pan niech odpoczywa. We wtorek kolejne haratanie. Musi pan odpocząć.