Rozwijając tok rozumowania śp. Stefana Kisielewskiego, należałoby stwierdzić, że współczesność nie boryka się z problemami, tylko – patologiami!
D**kusja nad patologią sprawia, że urasta ona do rangi problemu. Jeśli patologia za sprawą sporów w przyjaznej atmosferze staje się czymś, czym nie jest – sensownym jest sądzić, że warunkiem sine qua non istnienia demokracji totalniackiej jest własnie d**kusja. Warto się zatem zastanowić nad celowością d**skutowania – zwłaszcza, że zewsząd słychać jej pochwały.