Nie najłatwiejsze spotkanie Janusza Palikota w Siedlcach, gdzie z tubą przemawiał do ludzi. Ci mieli do niego kilka uwag, które bez ogródek wyrażali. M.in. dlaczego walczy z Kościołem i pije flaszki z Tuskiem. Informację podaje tvn24.pl.
Palikot przekonywał, że głównymi problemami ludzi w Polsce są: brak pracy i zła opieka zdrowotna. A rząd nie ma pomysłu na poprawę sytuacji.
– Trzeba dokonać zmiany tej władzy. Bez zmiany tej władzy nie można się spodziewać… – próbował przekonać zgromadzonych Palikot. Wtedy przerwał mu jeden z obecnych na wiecu mężczyzn. – Lepper już też zmieniał władzę – rzucił pod adresem Palikota.
– Lepper popełnił błąd, że się uwikłał z tym Kaczyńskim. Ja tego błędu nie popełnię – zareagował Palikot.
"Odciąga młodzież od wiary"
Wtedy do dyskusji włączyła się starsza kobieta. – Przeżyłam już 80 lat, żyję z emerytury za 600 zł. I mnie się nie podobało, że się pan za te krzyże zaczął brać, mnie się to bardzo nie podobało. Ja nerwicy dostałam, telewizor rozwaliłam – powiedziała starsza kobieta. I dodała: – Tego nie można robić, pan młodzież odciąga od wiary.
Jest wielu księży pedofili, jest wiele nieudokumentowanych dochodów, niepłaconych podatków, jest wiele polityki w Kościele. Kościół nie może zajmować się polityką. Kościół jest od pomocy, wiary, i moralności
Janusz Palikot
Niezrażony Palikot ogłosił: – Kościół w Polsce popełnia wiele błędów.
A potem jej wymienił. – Jest wielu księży pedofili, jest wiele nieudokumentowanych dochodów, niepłaconych podatków, jest wiele polityki w Kościele. Kościół nie może zajmować się polityką. Kościół jest od pomocy, wiary, i moralności. Tam gdzie księża zajmują się tylko krzewieniem wiary, pomocą, miłością bliźniego, to my jesteśmy całym sercem "za". Natomiast tam, gdzie Kościół wtrąca się w politykę, gdzie wyznacza kandydata na prezydenta, gdzie domaga się różnego rodzaju przywilejów… – wyliczał Palikot.
– Bo chce utrzymać wiarę – zareagowała starsza kobieta.
– Wiara i polityka muszą być oddzielnie – przekonywał Palikot.
– Ja się z tym nie zgodzę, dziś bez wiary nasze dzieci zabijają się – stwierdziła rozmówczyni szefa Ruchu Palikota.
Mieszkańcy Siedlec pytali też o reformę emerytalną, i to dlaczego władza przewiduje, co będzie za 40 lat, twierdząc, że tylko podwyższenie i zrównanie wieku emerytalnego uratuje system emerytalny. – To jest reforma Platformy – PSL-u, nie Ruchu Palikota – odcinał się Palikot.
– Razem wszyscy flaszki pijecie. I Tusk i Palikot – dowodziła jedna z kobiet. – Ja nie, ja odszedłem półtora roku temu z Platformy, oddałem mandat i założyłem od początku (własną partię – red.) – po raz kolejny odcinał się Palikot.
– W telewizorze super, a tu słabo, słabo – podsumowała wiec Palikota, mieszkanka Siedlec.
"Obiecanki, cacanki"
Jeden z mieszkańców pytał o banki, "po co oni nas oszukują i biorą od nas pieniądze". – 1 maja ogłosimy podatki od operacji międzybankowych, a wprowadzimy je, jak wygramy wybory – zadeklarował Palikot.
– Obiecanki, cacanki, a murzynek Bambo – podsumował, najwyraźniej nieprzekonany, rozmówca Palikota.
Palikot zapowiedział, że jego partia ogłosi 1 maja "projekt korekty kapitalizmu". A postulaty ludzi, które zostaną zebrane w różnych miejscach Polski, nie tylko w Siedlcach, zostaną wystawione 1 maja na tablicach w Pałacu Kultury i Nauki (spotykają się tam działacze jego partii).
– Podsumujemy je (postulaty ludzi – red.), i uczynimy częścią naszego programu – zapowiedział Palikot.
(www.tvn24.pl)
http://www.tvn24.pl/-1,1740334,0,1,w-telewizorze-super–a-tu-slabo-ja-nerwicy-dostalam,wiadomosc.html
"Szef Dzialu Ekonomicznego Nowego Ekranu. Dziennikarz z 10-letnim stazem. Byly z-ca szefa Dzialu Biznes "Wprost"."