Rząd przyjął pakiet kolejkowy… I cóż, zapewne nic istotnego się nie zdarzy. Specyfika rządzenia naszym państwem polega na produkowaniu setek ustaw, rozporządzeń etc. które jakimś cudem nie poprawiają jakości życia obywateli, a wręcz odwrotnie. Potęgują zagmatwanie proceduralne, rozmycie kompetencji, wprowadzają aksjologiczny chaos. Inaczej ma się ta sfera rządzenia państwem, która dotyczy odpowiedzialności rządzących za podejmowane decyzje. Tutaj każda inicjatywa legislacyjna odnosi zamierzony skutek, którym jest oderwanie polityka od jego moralnych obowiązków i prawnych konsekwencji działania. Zjawisko to nazwano adiaforyzacją. Wśród zwykłych ludzi przekonanie o całkowitej odrębności tego, co się wyprawia w polityce, od ich życia narosło tak dalece, że przestali się utożsamiać z tą jego częścią. Zanikł w nich pierwiastek homo politicusa, który warunkuje chęć pilnowania spraw obywatelskich, a w […]
Rząd przyjął pakiet kolejkowy… I cóż, zapewne nic istotnego się nie zdarzy. Specyfika rządzenia naszym państwem polega na produkowaniu setek ustaw, rozporządzeń etc. które jakimś cudem nie poprawiają jakości życia obywateli, a wręcz odwrotnie. Potęgują zagmatwanie proceduralne, rozmycie kompetencji, wprowadzają aksjologiczny chaos.
Inaczej ma się ta sfera rządzenia państwem, która dotyczy odpowiedzialności rządzących za podejmowane decyzje. Tutaj każda inicjatywa legislacyjna odnosi zamierzony skutek, którym jest oderwanie polityka od jego moralnych obowiązków i prawnych konsekwencji działania. Zjawisko to nazwano adiaforyzacją.
Wśród zwykłych ludzi przekonanie o całkowitej odrębności tego, co się wyprawia w polityce, od ich życia narosło tak dalece, że przestali się utożsamiać z tą jego częścią. Zanikł w nich pierwiastek homo politicusa, który warunkuje chęć pilnowania spraw obywatelskich, a w konsekwencji tego, co tworzy ich indywidualne biografie. Zostali otumanieni, ubezwłasnowolnieni i zepchnięto ich do roli niewolników systemu politycznego i gospodarczego.
Wciąż jednak większość myśli, że tak po prostu ma być, że takie jest życie. Nic bardziej głupiego. Ale jakie to ma znaczenie, że pośród ławicy ryb kilka jest bardziej świadomych swego losu, gdy nadpływa rekin?
Z pozdrowieniami red. nacz. Liber
rysownik, satyryk. Z wykształcenia socjolog. Ciągle zachowuje nadzieję