Firmy windykacyjne za wszelką cenę chcą wzbudzić strach w swoich ofiarach. A tymczasem coraz częściej budzą politowanie.
1.
Tym razem firma Pactor z Poznania.
Na swojej stronie internetowej podaje:
Działania windykacyjne podejmowane w postępowaniu przedsądowym mają na celu uzyskanie spłaty należności przy jednoczesnej minimalizacji kosztów związanych z podejmowanymi działaniami windykacyjnymi. Wywiązanie się dłużnika ze zobowiązania przed podjęciem przez wierzyciela działań na drodze postępowania sądowego i egzekucyjnego pozwala uniknąć kosztów, ponoszonych w przypadku sądowego dochodzenia roszczeń (np. koszty związane z wpisem sądowym, koszty egzekucji komorniczej, koszty zastępstwa procesowego). Wierzyciel musi rozważyć, jaki sposób windykacji należności jest najkorzystniejszy z punktu widzenia ochrony jego interesów.
W przypadku, gdy dłużnik jest wiarygodnym partnerem handlowym, lecz przeżywa przejściowe trudności związane z płynnością finansową, wierzyciel może zdecydować się na rozłożenie spłaty należności w ratach lub prolongować termin wymagalności należności.
W przypadku trudności z egzekwowaniem należności można skorzystać z pomocy wyspecjalizowanej zewnętrznej firmy windykacyjnej. Zarówno dla wierzyciela jak i dłużnika korzystne jest uzyskanie porozumienia w sprawie spłaty zobowiązania. Wierzyciel decydując się na ustępstwa względem dłużnika może żądać od niego dokonania zabezpieczeń spłaty należności, które w przypadku nieuregulowania zobowiązania będą pomocne w skutecznej ich egzekucji lub skrócą sądową drogę dochodzenia roszczeń.
W sytuacji gdy dłużnik nie wyraża chęci porozumienia co do spłaty zobowiązania, nie wywiązuje się z kolejnych terminów lub kwestionuje zobowiązanie, koniecznej jest sądowe dochodzenie roszczeń w celu egzekucji należności.
W przypadku zaistnienia sporu między stronami, mogą one w celu uniknięcia postępowania przed sądami państwowymi, będącego postępowaniem długotrwałym i kosztownym, zdecydować się na rozstrzygnięcie konfliktu przez sąd polubowny. Przedmiotem postępowania może być żądanie zasądzenia świadczenia, ustalenie stosunku prawnego lub prawa oraz żądanie ukształtowania stosunku prawnego.
A teraz fakty.
2.
Pani Barbara K. nie neguje istnienia przeterminowanego zadłużenia.
Ale nie zamierza spłacać, bo:
Przedawniona wierzytelność trafia do firmy Pactor sp. z o.o. (Poznań, ul. R.Strzałkowskiego 5/7, 60-854 Poznań, tel. 61 665 78 00, fax 61 665 78 09, e-mail: pactor@pactor.pl).
I zaczyna się farsa.
3.
Sms pierwszy:
Dla Barbary K.: w najbliższych dnia Pactor sp. z o.o. złoży w Sądzie pozew przeciwko Pani. W pozwie Pactor sp. z o.o. wniesie o zwrot wszystkich kosztów, łącznie około 8657 zł. Kwota długu na 21.08 2012: 7190 zł. Daniel Nowakowski, Pactor sp. z o.o.
4.
Sms drugi:
Pani K., ma Pani czas na skontaktowanie się ze mną DZISIAJ DO GODZ. 15. Wiem o Pani wszystko, co jest potrzebne do przeprowadzenia skutecznej egzekucji komorniczej. Daniel Nowakowski, Pactor sp. z o.o.
5.
Sms trzeci:
Dla Barbary K.: prosimy dłużnika o umówienie terminu spotkania z pracownikiem wywiadowi gospodarczej (tel. 61 86 48 710). Nieumówienie terminu będzie skutkować jego automatycznym wyznaczenie. GPPI SA.
6.
Żeby było weselej, sms-y były wysyłane na numer telefonu należący do męża Barbary, który akurat dłużnikiem nie jest.
Oczywiście możliwe jest, że te sms-y to kiepski żart jakiegoś kretyna i Daniel Nowakowski nawet nie wie, że stał się w oczach męża Barbary synonimem nachalnego idioty.
Postępowanie prokuratorskie, mam nadzieję, wykaże to ponad wszelką wątpliwość.
Jeśli zarzuty potwierdzą się, to pozew o naruszenie dóbr osobistych firma Pactor ma jak w przysłowiowym banku.
7.
Swoją drogą ciekawe jest, co o firmie sądzą jej byli pracownicy.
Na stronie
http://www.gowork.pl/opinie_czytaj,32397
czytamy:
NIE POLECAM. OMIJAJCIE TĘ FIRMĘ SZEROKIM ŁUKIEM!!!!
NĘDZNE ZAROBKI , NERWÓWKA NON STOP. JAK PRZYCHODZI NIEDZIELA JUŻ PRZEKLINASZ PONIEDZIAŁEK. OD 7 RANO DZWONISZ DO LUDZI, ŻE NIE ZAPŁACILI 30 ZŁ ZA TELEFON….PARANOJA. NA WOLNE NIE LICZ. Z GRYPĄ JELITOWĄ (SRACZKĄ ZA PRZEPROSZENIEM) DO ROBOTY ZAIWANIAJ. ZWŁASZCZA WSPÓŁCZUJE TYM KTÓRZY DOSTANĄ SIĘ DO KIEROWNICZKI PAULINY. ACHA ROZMOWY NAGRYWAJĄ , ODSŁUCHUJĄ I JEB….Ą ZA TO CO POWIESZ NIE TAK.
FAKT–ZAROBKI TRAGEDIA–ATMOSFERA JESZCZE GORSZA A PREMIA LUDZIE W TEJ PSEŁDO FIRMIE JIŻ ZAPOMNIELI CO TO JEST PREMIA—-WŁAŚCICIEL BUUUURAK SŁOMA Z PAPCI.I RESZTA ADMINI TAK SAMO UWAŻAJĄ SIE ZA LEPSZYCH I CO NIEKTÓRZY KIER TEŻ—–NIE POLECAM SZKODA CZASU, LUDZIE KOMPLETNIE NIE ZGRANI ,,NIE MOŻESZ SOBIE POROZMAWIAĆ Z KOLEGĄ OBOK BO ODRAZU PRETĘSJA ZE ROZMAWIASZ A MASZ DZWONIC DZWONIĆ DO LUDZI PO 30ZL ZA NIE ZAPLACONY RACHUNEK TEL, GDZIE WIĘKSZOŚ TYCH LUDZI MA GDZIEŚ TE TELEFONY I SIĘ SMIEJĄ Z TEGO CO ROBIMY ,,,,, ŻAŁOSNA INSTYTUCJA!!!!!!!
Miałam nieprzyjemność współpracy z firmą, Prezes jest niekulturalnym człowiekiem, bardzo wybuchowym, pomiatającym pracownikami, napatrzyłam się trochę i współczuję ludziom, którzy muszą tam pracować. Jeśli ktoś lubi wrzaski, przekleństwa i stres – polecam. Jeśli ktoś natomiast ceni swą godność – uciekać!
8.
Przyznam, że jak przeczytałem powyższe, doszedłem do wniosku, że sms-y były autentyczne.
Prawdopodobnie Daniel Nowakowski nie wytrzymał mobbingu i na dekiel mu padło.
To jednak nie zwalnia firmy z odpowiedzialności za dokonane naruszenia.
I, być może, trzeba będzie też zapłacić Nowakowskiemu za doznany uszczerbek zdrowia…
28 08 2012
Jeden komentarz