Unia Polityki Realnej zdecydowanie oświadcza, że wbrew różnym informacjom NIE JEST organizatorem, współorganizatorem ani nawet uczestnikiem organizowanego przez p. Janusza Korwin-Mikke tzw. Kongresu Prawicy.
W przypadku gdyby organizatorzy Kongresu mimo oficjalnego i jednoznacznego stanowiska władz partii Unia Polityki Realnej zdecydowali się wykorzystywać zastrzeżoną nazwę partii lub logo, skierujemy sprawę na drogę prawną. Ochrona tożsamości Unii Polityki Realnej jako legalnie działającej partii politycznej nie może podlegać żadnym wyjątkom. Dlatego jeszcze raz podkreślamy, iż UPR nigdy nie podjęła żadnej współpracy z WIP i nie nastąpił żaden proces jednoczenia tych ugrupowań. Co więcej sprawa prób rejestracji ugrupowania pod nazwą UPR-WIP oraz przejmowania naszego logo została przez nas uznana za naruszenie ustawy o partiach politycznych i oprotestowana w Sądzie.
Wyjaśniamy równocześnie, iż Prezydium Unii Polityki Realnej wykluczyło na chwilę obecną możliwość współpracy z p. Januszem Korwin-Mikke personalnie, bądź pod szyldem któregoś z efemerycznych ugrupowań przez niego firmowanych. Od chwili kiedy p. Korwin-Mikke oficjalnie zrezygnował z członkostwa w Unii Polityki Realnej nie ma żadnego mandatu do reprezentowania bądź wypowiadania się w imieniu UPR
Nie weźmiemy udziału w Kongresie Prawicy z jednego powodu, który nazywa się Janusz Korwin-Mikke. Obserwując jego poczynania w polityce widzimy wyraźnie, że pod tym nazwiskiem polska prawica nie ma szans na żadne zjednoczenie. Wprost przeciwnie: inicjatywy firmowane przez p. Korwin-Mikke zazwyczaj prowadzą do rozbijania, ośmieszania i marginalizacji środowisk i idei za nimi stojących. Można odnieść wrażenie, iż działania organizatora Kongresu Prawicy ocierają się raczej o kabaret. Członkowie Unii Polityki Realnej nie chcą już więcej tłumaczyć swoim wyborcom głębokiego sensu "hailowania" przed kamerami, wywodów o konieczności separacji dzieci niepełnosprawnych czy kanibalizmie biorców narządów. Koncepcja jednoczenia prawicy pod skrzydłami osoby tak zażarcie walczącej w obronie UB-eckich przywilejów wydaje nam się irracjonalna
Z prawdziwym smutkiem będziemy obserwować kolejną, niestety nieuniknioną, kompromitację idei zjednoczenia polskiej prawicy
Prezydium
Unii Polityki Realnej
http://www.upr.org.pl/main/artykul.php?strid=1&katid=858&aid=9219