HYDE PARK
Like

Ostrzeżenie 1 września

01/09/2016
926 Wyświetlenia
0 Komentarze
7 minut czytania
Ostrzeżenie  1 września

To ważna przestroga, szczególnie 1-go września. Kto nie potrafi uszanować i pielęgnować wolności czy niepodległości zabiorą mu i te resztki jakie jeszcze zostały. Niestety wygląda na to że Polsce chcą ją odebrać i straci wkrótce to co jeszcze z niej zostało. Znowu.

0


Ostrzeżenie przed 1 Września

Każdemu bowiem, kto ma, będzie dodane, tak że nadmiar mieć będzie. Temu zaś, kto nie ma, zabiorą nawet to, co ma (Mt 25,29).

Jest to jedno ze zdań wypowiedzianych przez Pana Jezusa, które wzbudza najwięcej kontrowersji. Dlaczego biednemu odbiera się nawet to, co ma, a bogatemu dodaje jeszcze do jego bogactwa!? Czyżby w królestwie Bożym panowała także taka niesprawiedliwość? To przecież sprzeczne z wypowiedzią Pana Jezusa mówiącą o trudnościach bogatych w dostaniu się do królestwa Bożego! Czy takie zdanie mógł wypowiedzieć Pan Jezus?

Oderwane od kontekstu przytoczone zdanie wydaje się wyrażać taką niesprawiedliwą naukę. O czym jednak mówi wypowiedź Pana Jezusa? Niewątpliwie odnosi się ona do Bożego obdarowania kogoś lub odebrania mu czegoś. Słowa: „będzie dodane” i „zabiorą” oznaczają po prostu, że Bóg odpowiednio doda lub zabierze. Odnoszą się one zasadniczo do królestwa Bożego. Ale co będzie zabrane, a co dodane? Otóż w przypowieści Pan Jezus mówi dwukrotnie: Byłeś wierny w rzeczach niewielu, nad wieloma cię postawię: wejdź do radości twego pana! (Mt 25,21 i 23). Istnieje wyraźna opozycja pomiędzy „niewielu” a „wieloma”. W Ewangelii według św. Łukasza w podobnym kontekście Pan Jezus mówi o zarządzie „cudzymi” dobrami i o uzyskaniu „własnych”. Odnosi się to do tej samej opozycji: dobra na ziemi – królestwo Boże. Dobra na ziemi to „niewiele” i „cudze”, a dobra w królestwie Bożym to „wiele” i „własne”.

Zwróćmy uwagę na fakt, że trzeci sługa nie uczynił niczego złego moralnie: nie ukradł własności swego pana, nie oszukiwał, nie sprzeniewierzył… Jego „wina” odnosiła się jedynie do braku aktywności w zarabianiu pieniędzy. Dlaczego zatem został tak surowo potraktowany? Wydaje się, że wiąże się to z relacją, jaka istnieje pomiędzy panem i jego sługami. Gdyby relacja była podobna do relacji pomiędzy pracodawcą a pracownikiem, to opisana reakcja pana byłaby przesadna. Jeżeli natomiast relacja jest wspólnotą podobną do wspólnoty rodzinnej, relacją zaufania i odpowiedzialności za dobra swego pana, to brak zatroskania o wzrost tego dobra okazuje się zdradą. Bóg, stwarzając człowieka, uczynił go na swój obraz i podobieństwo i przekazał mu stworzony świat w zarząd. Związał z człowiekiem ogromną nadzieję i dopuścił go do wielkiej zażyłości. Stąd brak zatroskania o Boże dobro oznacza zdradę.

W przypowieści dwaj pierwsi słudzy właśnie z pełnym zatroskaniem, bardzo świadomie i aktywnie pracowali na rzecz swojego pana. Pragnęli wzrostu jego majątku. Natomiast trzeci bał się swego pana, uważając, że jest on niesprawiedliwy. W swojej nadziei był skoncentrowany na ocaleniu siebie i swojego dobra. Jedna z najczęściej powtarzanych myśli Pana Jezusa mówi: kto chce zachować swoje życie, straci je; a kto straci swe życie z mego powodu, znajdzie je (Mt 16,25). Otóż sługa „zły i gnuśny” był zamknięty w lęku o siebie i ocalenie swojego życia. Tym samym jednak, szukając szczęścia na własny rachunek, odciął się od swojego pana.

To, co otrzymaliśmy tutaj na ziemi, jest nam dane jedynie na określony czas. Ten czas się kończy, przemija postać tego świata i razem z nim wszystko to, co tutaj posiadamy, zostaje nam zabrane. Jeżeli swoją nadzieję wiążemy z tym, co przemija, to sami wybieramy fatalną nadzieję, skazaną na przegraną. Każdemu z nas, wcześniej czy później, zostanie to wszystko zabrane. Ci, którzy przynieśli panu zysk, otrzymują od niego „wiele”, czyli dobra należące do królestwa Bożego. Trzeci sługa ich nie dostaje, bo do nich naprawdę nie dążył.

Wcześniej w Ewangelii czytamy przypowieść o „pannach mądrych i głupich”. Głupie panny także nie zgrzeszyły moralnie przeciw Oblubieńcowi. Nie zdradziły go, nic mu nie ukradły itd. A jednak usłyszały na koniec: Zaprawdę, powiadam wam, nie znam was (Mt 25,12). Czym „zawiniły”? Brakiem oliwy, czyli brakiem myślenia na przyszłość, brakiem zatroskania o przyszłość; to świadczyło o tym, że oblubieniec nie był dla nich ważny. Coś innego było ważniejsze. Wiara musi się wyrazić w konkretnej postawie w życiu na co dzień. Jeżeli się nie wyraża autentycznym zatroskaniem o królestwo Boże, to znaczy, że jej nie ma, że jest jedynie przeżywana w myśli, nierealnie. Przypowieści, zarówno o pannach mądrych i głupich, jak i dzisiejsza przypowieść o talentach, są dla nas wskazaniem, abyśmy realnie patrzyli na siebie i swoją wiarę. Abyśmy siebie nie oszukiwali pozorami. Po owocach rozpoznaje się prawdziwą wartość naszego życia wiary.

Rozważania pochodzą z książki „Rozważania liturgiczne na każdy dzień”

PS.Pewnie znowu w mediach będzie mowa o rocznicy napaści Niemiec na Polskę, czyli święto jakie mogą sobie obchodzić Niemcy. My ,Polacy, powinniśmy we wrześniu upamiętniać rocznicę obrony Rzeczypospolitej przed Rosyjsko – Niemiecką agresją . Nie pamiętaliśmy to mamy ich na karku znowu.

Słowa Ojca Leona

Przybliżył

Ostrzeżenie przed 1 Września

 

0

Nathanel

937 publikacje
193 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758