Pamiętam, że tekst wiersza Jana Michała Zazuli (pseud. Jakub Broniec) pt. „Ostatnia szychta na KWK PIAST” dopadł mnie w stanie wojennym na jakimś bibułkowym, z maszyny do pisania Optima, odpisie. Przepisałem i przekazałem dalej! Taki był wtedy obyczaj. Nikt nie wiedział, kto jest autorem tych strof. A Słowa Zazuli były wstrząsające, bo dotarły już do nas wcześniej hiobowe wieści, z 16 grudnia 1981 r., na temat tragicznej w skutkach pacyfikacji kopalni WUJEK. Nie wiem, na czym to polega, ale ten wiersz, nie opuszcza mnie do dzisiaj, jak wspomnienie filomatów i filaretów. Stał się dla mnie symbolicznym obrazem Stanu Wojennego. Dopiero po latach poznałem imię i nazwisko autora „Ostatniej szychty…” i jego tragiczne losy. I będąc tu i tam, ciągle nucę […]
Pamiętam, że tekst wiersza Jana Michała Zazuli (pseud. Jakub Broniec) pt. „Ostatnia szychta na KWK PIAST” dopadł mnie w stanie wojennym na jakimś bibułkowym, z maszyny do pisania Optima, odpisie. Przepisałem i przekazałem dalej! Taki był wtedy obyczaj. Nikt nie wiedział, kto jest autorem tych strof. A Słowa Zazuli były wstrząsające, bo dotarły już do nas wcześniej hiobowe wieści, z 16 grudnia 1981 r., na temat tragicznej w skutkach pacyfikacji kopalni WUJEK. Nie wiem, na czym to polega, ale ten wiersz, nie opuszcza mnie do dzisiaj, jak wspomnienie filomatów i filaretów. Stał się dla mnie symbolicznym obrazem Stanu Wojennego. Dopiero po latach poznałem imię i nazwisko autora „Ostatniej szychty…” i jego tragiczne losy. I będąc tu i tam, ciągle nucę sobie tę balladę, bo Slowom Zazuli oprawę muzyczną, przeistaczając je właśnie w balladę, nadał inny wybitny niezależny Twórca Jan Krzysztof Kelus. Na You TUBE-ie można dzisiaj wszystko odnaleźć (i posłuchać) -na szczęście.
A propos! Pytacie o Czesława Kiszczaka? Trzyma się dobrze. Krzepki starzec i włos mu z głowy nie spadnie!!! Nie ma obawy!
Przypominam niniejszym kilka słów oficjalnej biografii Jana Michała Zazuli, zaczerpniętych z Wikipedii. Przypominam także „Ostatnią szychtę na KWK PIAST”. Żeby ocalić ją od zapomnienia.
„Jan Michał Zazula pseudonim ”Jakub Broniec”, znany też jako ”Jaśko” (ur. 1953; zm. 1997 na Mont Blanc) – polski fizyk i alpinista, specjalista w zakresie fizyki promieniowania, autor tekstu słynnej piosenki okresu stanu wojennego pt. ”Ostatnia szychta na KWK Piast” wykonywanej przez Jana Krzysztofa Kelusa, który był także autorem muzyki. Był miłośnikiem gór, autorem piosenek ogniskowych. W momencie napisania ”Ostatniej szychty na KWK Piast” był pracownikiem Instytutu Fizyki Jądrowej PAN w Krakowie oraz współzałożycielem zakładowej ”Solidarności”. Piosenka w wykonaniu Jana Krzysztofa Kelusa trafiła do drugiego obiegu za sprawą podziemnego radia ”Solidarność”. Z obawy przed aresztowaniem autor podpisywał swoje teksty pseudonimem ”Jakub Broniec” nawiązującym do pseudonimu ”Broniec”, który w czasie II wojny światowej nosił jego wujek Leszek Guzy – członek Szarych Szeregów. Zazula uczestniczył w zapisie przebiegu procesu związkowców z Centralnego Ośrodka Badawczo-Rozwojowego Urządzeń Chemicznych i Chłodniczych, by uniemożliwić fałszerstwo. Od 1984 wraz z rodziną przebywał na emigracji, początkowo w Niemczech w ramach prestiżowego stypendium Międzynarodowej Agencji Atomistyki, następnie we Francji i Szwajcarii. Pracownik genewskiego CERN-u. Zginął zmieciony przez lawinę w czasie wycieczki ze studentami na masyw górski Mont Blanc. Pochowany na Cmentarzu Salwatorskim w Krakowie”.
Ostatnia szychta w KWK „Piast”
Wyjeżdżajcie już chłopcy od „Piasta”.
Pora, chłopcy, opuścić tę dziurę.
Baby płaczą, napiekły Wam ciasta,
złota klatka uniesie Was w górę…
Wyjeżdżajcie, już szychta skończona!
Pielęgniarki i lekarze są w szatni.
Porozwożą Was suki po domach.
Mają wszystkich…, Wasz szyb jest ostatni.
Pan pułkownik sam wyciągnie rękę,
gdzieś w kantorku bulgocze już czajnik…
Żona z „Wujka” ma czarną sukienkę…,
a poza tym – jest wreszcie normalnie!
Śpijcie w domu spokojnie, do rana,
a zapłacą Wam, o cóż targować?
Jutro druga pojedzie w dół zmiana,
trza fedrować, fedrować. Fedrować!
Ze dwunastu nie wróci górników,
czterech zniknie, trzech stanie przed sądem,
trzech oplują wieczorem, w dzienniku,
dwaj są nie stąd… A reszta jest z rządem.
Władza w Wasze przebrana mundury
i bandyci, przebrani za władzę,
znów na placu defilad, u góry,
na przysięgę żołnierzy prowadzą.
Tylko honor jest Wasz, solidarni,
Bryła węgla za polskie sumienie?
Na Was czas, wyjeżdżajcie z kopalni,
wolna Polsko, zepchnięta pod ziemię!
Ład i spokój, i praca na górze,
pojedyncze są jeszcze przypadki…
Wolny kraj!!! Co Was trzyma w tej dziurze?
Zbierać się, wsiadać do klatki!
Aaa… i zapomniałem jeszcze o jednym. Żona z Wujka ma do dzisiaj czarną sukienkę.
Dziennikarz i wydawca. Twórca portali "Bobowa Od-Nowa" i "Gorlice i Okolice" w powiecie gorlickim (www.gorliceiokolice.eu). Zastępca redaktora naczelnego portalu "3obieg". Redaktor naczelny portalu "Zdrowie za Zdrowie". W latach 2004-2013 wydawca i redaktor naczelny czasopism "Kalendarz Pszczelarza" i "Przegląd Pszczelarski". Autor książek "Ule i pasieki w Polsce" i "Krynica Zdrój - miasto, ludzie, okolice". Właściciel Wydawnictwa WILCZYSKA (www.wilczyska.eu). Członek Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich.
Jeden komentarz