Bez kategorii
Like

Ostatni raz o pechowej decyzji.

30/04/2011
452 Wyświetlenia
0 Komentarze
3 minut czytania
no-cover

Do dzisiejszego dnia nie może się uspokoić „dwór” niejakiego Aladara (cyborg59, GPS.95, jekab, sigma, etc.)

0


i roztrząsa moją, wypowiedzianą w złą minutę, decyzję o zaproszeniu Redaktora Naczelnego Nowego Ekranu na prezentację pracy samozasilającego się generatora energii elektrycznej.

Wszystkie wypowiedzi, za wyjątkiem jednego myślącego, kryjącego się pod pseudonimem "welcome" sprowadzają się do następujących, podstawowych zarzutów:


– oszut;

 

– typ, który ma coś do ukrycia;

 

– hochsztapler;

 

– i takie różne.

 

Dlaczego taki właśnie repertuar epitetów? Skąd u tylu ludzi czarne podniebienia? Skąd ta złość?

 

Przecież ja z własnej i nieprzymuszonej woli, bez żadnych warunków wstępnych zaprosiłem Redaktora Naczelnego na prezentację!

 

Dlaczego tylko jego?

 

Odpowiedź jest trywialnie prosta – przecież ja zapraszałem go do cudzego prywatnego mieszkania, wiedząc jednakże, że to jest małe mieszkanie.

 

On mógł to zaproszenie przyjąć, albo zaproponować, żebym zaprosił wskazaną przez niego osobę (fizyka, elektryka, elektronika, iluzjonistę, prestidigitatora, balerinę, jakiegoś głupka z "dworu" Aladara, prostytutkę, starżnika Straży Miejskiej, lub policjanta, etc.).

 

On jednak zaproszenia nie przyjął, o czym świadczy fakt nie przekazania do mojej dyspozycji telefonu kontaktowego?

 

Jak ja sobie wyobrażałem prezentację dla pierwszych dziesięciu osób z tych, które dokonały odpowiednich wpłat wsparcia dla naszego projektu?

 

Bardzo prosto! Ponieważ wiedziałem, że wpłaty odbędą się za pośrednictwem fundacji Redaktora Naczelnego więc miałem prawo liczyć na to, że zgodzi się on na to, żeby prezentacja odbyła się w redakcji Nowego Ekranu, lub innym lokalu wskazanym przez Redaktora Naczelnego.Czy uzgodniłem z nim to?

 

Nie, tak samo jak nie uzgodniłem z właścicielem mieszkania tej okoliczności, że zapraszam do niego Redaktora Naczelnego, licząc na zrozumienie.

 

Taki jest mój styl działania i on się najczęściej sprawdza.

 

Żadnemu głupkowi z "dworu" Aladara nie przyjdzie do głowy, że zamiast kogokolwiek oszukiwać po prostu mogłem siedzieć cicho.

 

Rezultat przecież osiągnąłem ten sam.

Uspokójcie się głupie skurwysyny! Przecież dobiliście się swego. Nie będzie żadnej prezentacji dla Nowego Ekranu. Nie będziecie musieli wyznaczać spośród siebie głupszego z głupszych, żeby udawał iluzjonistę presidigitatora!

0

waldemar.m http:/electrino.pl

Fizyka dla tych, którzy chca zrozumiec! Polityka dla tych, którzy zrozumieli!

356 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758