Czy oni mają coś wspólnego ze Stocznią Gdańską?
Niestety mają duuuużo wspólnego. Zacznijmy od Hansa. Skoro pełnił publiczne funkcje, będąc posłem z rekomendacji Wałęsy, to jak tutaj o nim nie nakreślić kilka słów, prawda? Kto pamięta Bezpartyjny Blok Wspierania Reform? Otóż była taka śmieszna partyjka, organizacja, czy jak tam to ustrojstwo nazwiemy. Niczym pozytywnym dla Polski się nie przysłużyła. A reformy wsparła? Tak, wyraźnie wsparła układ okrągłostołowy. A Hans? Oooo, Pan Hans też wsparł reformy. Będąc dyrektorem Stoczni Gdańskiej wydatnie wsparł reformy, he, he. Jako jeden z wielu walnie przyczynił się do upadku zakładu. Ciekawy z niego politykier. Niby tam sobie działa z Wałęsą, później zasiada w kole poselskim Nowa Polska, aby na koniec, po latach i tak skończyć z tymi z którymi zaczął, gdyż startuje z ramienia SLD w 2010 roku do sejmiku pomorskiego. Widać ma wyraźne parcie na władzę. Tylko jakoś niczym dobrym dla Polski nie zasłynął, ale pcha się twardo. Takich ludzi należy obnażać bez pardonu. Według materiału archiwalnego Instytutu Pamięci Narodowej Hans należał do grupy założycielskiej w Stoczni Gdańskiej związków zawodowych tworzonych z inspiracji służby bezpieczeństwa w stanie wojennym w miejsce pierwszej Solidarności. Dlaczego takiego człowieka, z taką dziwną kartą przynależności związkowej, niejaki Wałęsa rekomenduje na dyrektora Stoczni Gdańskiej w 1990 roku? Oto jest pytanie. Z drugiej strony, cóż się dziwić Wałęsie, że takiego konkretnego gościa wyznaczył na zarządcę majątkiem narodowym, skoro on sam twierdził, że najchętniej, to by się pozbył całego przemysłu stoczniowego (cytuję za profesorem Doerfferem). Wyobrażacie sobie, Wałęsę mówiącego, że najchętniej to wyzbył by się całego przemysłu stoczniowego!
W międzyczasie Szyc bywa prezesem Stowarzyszenia Solidarni z Kolebki. No to już jakaś kpina jest. A w jednym z raportów Najwyższej Izby Kontroli znajdujemy takie słowa – „nieefektywne zarządzanie Spółką, poprzez m.in. prowadzenie niewłaściwej polityki w zakresie zatrudnienia i płac, za brak działań restrukturyzacyjnych, niewykazywanie woli współpracy z Radą Nadzorczą m.in. nie wykonywanie jej zaleceń, niewprowadzenie przepisów wewnętrznych, dostosowujących do zmienionych warunków ekonomicznych proces kontraktacji statków, zawieranie niekorzystnych dla Spółki kontraktów, a także za brak skutecznych inicjatyw w celu poprawy sytuacji finansowej Spółki, odpowiedzialność ponoszą Zarządy Stoczni kierowane przez Hansa Bernarda Szyca.” Panie Szyc, panie Hansie Szyc mam jedno pytanie do Pana, co Pan w roku 1982 w Stoczni Gdańskiej porabiał? Bo to że, Pan spieprzył zarządzanie stocznią to my wiemy. Ale pytam się raz jeszcze, co Pan robiłeś w 1982 roku w esbeckich związkach jako ich członek założyciel?
Oleszek, drugi wielki politykier z pomorskiego, znał się z Szycem ze stanu wojennego, z esbeckich związków zawodowych, a później razem mieszali w owym smutnym BBWR. Oleszek zawsze przy stoczni się kręcił, raz związkowiec, innym razem dyrektor, a jeszcze i pilnujący, doglądający, chciałoby się rzec, no gospodarz jakowyś. Ktoś, kiedyś napisał o nim Dyzma II….Dzisiaj Pan Oleszek to magister pełną gębą, jakby ktoś nie wiedział. Europeistyki magister. I w dalszym ciągu przewodniczący Rady Miasta Gdańska. Co za lemingi tak idiotycznie typują w głosowaniu wyborczym? Rozwiązują test? Jak można oddawać głosy na ludzi działających jawnie wbrew wspólnemu dobru naszego narodu, wspólnemu dobru naszego społeczeństwa wybrzeża? Oleszek ślepo wykonywał polecenia odejszłego do lamusa niejakiego Szlanty, jak to się mówiło zbawcy przemysłu, zarządcy roku, ach i och. Na koniec upadek i śmietnik historii. Tylko ile ma odłożone, któż raczy wiedzieć? I tenże Oleszek ślepo wykonywał polecenia swojego Pana Szlanty. Polecenia syndyka takowoż. A polecenia esbeków w stanie wojennym działając w stoczniowych pseudo związkach Pan Oleszek wykonywał równie gorliwie, ja się zapytuję uprzyjemnie?
Takich to mamy działaczy. Takich mamy politykierów. Gdzie Ci ludzie mają twarz? Gdzie honor? Kim oni są? Dlaczego ktoś na nich głosuje? O co chodzi? Boże ratuj Polskę, bo ona umiera…..