Bez kategorii
Like

Odpowiedz Panu Szeremietiewowi-widziane z USA

25/07/2012
360 Wyświetlenia
0 Komentarze
6 minut czytania
no-cover

Polityka zaagraniczna USA Obamy jest tylko przedluzeniem polityki jaka istnieje rzeczywiscie od czasow Reagana i tez bedzie kontunuowana bez zmian, gdy prezydentem zostanie Romney. Beneficjentem jest wylacznie Izrael.

0


Jak zaznaczylam w mojej komentarzu, ustosunkowuje sie konkretnie do tresci panskiego komentarza. Skopiowalam caly panski komentarz by nikt mnie nie posadzal o manipulacje. Najpierw tresc panskiego komentarza.

?

Wizyta kandydata Republikanów na prezydenta nie ma wiele wspólnego z Polonią Amerykańską, czyli żeby Polonusy głosowały na pana R. Trzeba pamiętać, że Romney’a zaprosił do Polski Wałęsa, który raczej nie cieszy się uznaniem Polonii. Ma ta wizyta jednak wpływ na amerykańskie wybory bowiem inaczej niż Polacy odbierają Wałęsę Amerykanie "nie polscy". Oni kojarzą Wałęsę z Solidarnością, Reaganem, obaleniem komunizmu etc. Dla nich taki przekaz + przypomnienie np. wizyty Wałęsy w Kongresie USA ("we the people") może mieć wpływ na postawę amerykańskich wyborców. 
Pomieszaniem z poplataniem można natomiast nazwać dywagacje nt. kierunków amerykańskiej polityki. w USA są różne ośrodki i różne punkty widzenia na rolę Ameryki w świecie. Zasadnicza kwestia brzmi: USA chcą zachować obecną pozycję jednego i jedynego supermocarstwa w świecie, czy są skłonne ustapić innym, m.in. Rosji godząc się na system wielobiegunowy (Rosja-Chiny-…?). Ośrodek wystawiający jako sztandar Obamę idzie na system wielobiegunowy, a to oznacza odpuszczenie Europy, w tym Polski i dogadywanie się z Rosją. Republikanie i Romney stwierdził, że Rosja jest głównym wrogiem geopolitycznym USA więc wskazuje, że ten ośrodek chce utrzymać pozycję USA. Co będzie dalej wkrótce zobaczymy…
PS. Nie można miec do nikogo pretensji, np. do USA, że stara się realiować własne, a nie polskie interesy. Należy mieć pretensje do polityków polskich (polskich?), że nie zabiegają o interes narodowy wysługując się obcmy.
PS.2 Dlaczego "Rommey", a nie Romney
Napisalam ze wizyta Romneya w Polssce ma dwa cele, pierwszym celem jest zapewnienie udzialu wojsk polskich w kolejnej awanturze wojennej, zwanej dzisiaj operacja pokojowa, przeciwko Irakowi, gdyz Romney wcale sie z tym nie kryje, ciagle atakujac Obame, za zbyt pasywna polityke. Natomiast drugim celem jest spotkanie z Walesa i innymi politykami z rzadu i z prezydentem, celem naklonienia Polonii do uczestnictwa w wyborach w glosowaniu na kandydata republikanow. Zwlaszcza spotkanie z Walesa ma cel scisle wyborczy. Amerykanie mi nie chca uwierzyc, ze Walesa byl agentem komunistycznych sluzb, wiec dlatego jest kojarzony z wolnoscia i z demokracja, oraz oczywiscie obaleniem komunizmu. Doradcy Romneya tak mu doradzili, bo takie maja wyobrazenie o Walesie i mysla ze Polonia calkowcie podziela ich poglady. Tymczasem wsrod Polonii jest na szczescie inaczej i ogromna wiekszosc aktywnej politycznie Polonii, w wyborach prezydenckich, w ktorych startowal pozniej Walesa, wogole na niego nie glosowala. Wiem rowniez, ze nikt z doradcow Romneya nie pytal nikogo w srodowisku polonijnym, w sprawie jego podrozy do Polski. Swiadczy to niestety o tym, ze Polska bedzie znaczyla tyle samo dla Romneya, co dla ekipy Obamy. 
Co do drugiego czlonu panskiego komentarza, wynika on z niezrozumienia obecnej polityki zagranicznej USA. Jak Pan slusznie zauwazyl, sa rozne osrodki i punkty widzenia na role Ameryki w swiecie. Jednak ja pisze tylko o tym osrodku czy tez lobbies, ktore zdominowalo amerykanska polityke zagraniczna i tylko ono teraz ma rzeczywisty, decydujacy wplyw. Jest to lobby proizraelskie. Od czasow Ronalda Reagana lobby to zdominowalo amerykanska polityke zagraniczna, ktorej glownym beneficjentem jest Izrael i cala polityka amerykanska sie wokol tego kreci.  Pisalam rowniez wielokrotnie, ze jesli pojawia sie problem Polski w Kongresie, to tylko i wylacznie w sprawie odszkodowan dla Holocaust Industry w kwocie okolo 65 miliardow USD. Nie wiem tez, jaki jest zysk dla Polski uczestnictwo w awanturze afganskiej i niedawnej irackiej. Moze mi Pan to wyjasni.
Republikanie dlatego teraz podnosza problem zagrozenia rosyjskego, poniewaz Rosja ze wzgledu na swoje strategiczne interesy, sprzeciwia sie rozwojowi demokracji w Syrii, co jest przede wszystkim nie na reke Izraelowi. Jak za G.W Busha, polityka rosyjska byla zbiezna z interesami Izraela, to Putin byl najlepszym przyjacielem USA i samego Busha.  Jak Rosja sprzeciwia sie interesom Izraela w Syrii, to juz nie jest Rosja demokratyczna, a sam Putin jest dyktatorem, ktory morduje swoich politycznych przeciwnikow. Jestem pewna ze gdy Romney zostanie prezydentem i polityka Izraela bedzie znowu zbiezna z rosyjska, to Putin znowu pozostanie najlepszym przyjacielem tym razem Romneya. Natomiast jak Pan to nazwal problem rosyjsko-chinski jest dla USA drugoplanowy. Stanie sie wtedy pierwszoplanowym, jesli USA poniesie kleske w operacji pokojowej przeciwko Iranowi, o ile taka kolejna awantura wojenna dojdzie od skutku. Do kolejnej awantury wojennej pcha lobby proizraelskie. Obama doskonale wyczuwa nastroje spoleczne w USA i wie, ze gdyby rozpoczal wojne z Iranem kleske wyborcza mialby zapewniona. Nie wykluczam rowniez i tutaj cudow nad urna, dlatego ze wykluczono w sposob skuteczny, najpopularniejszego polityka partii republikanskiej Paula z wyscigu wyborczego w sposob o wiele bardziej bezczelny niz w Polsce. Dlatego nie mam najlepszego zdania o obecnych elitach partii republikanskiej.
Na razie polityka zagraniczna USA kreci sie wokol Izraela i co do tego w USA nikt nie ma watpliwosci. 
 
0

slepa manka

Czasami udajac slepa, mozna dokladniej obserwowac otoczenie.

393 publikacje
51 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758