Drodzy Przyjaciele!
Pozwolę sobie w ten sam sposób jak pan Paweł Kukiz zwrócić się do osób kochających Polskę (ale nie „Ten Kraj”!).
Podejmując się walki o odzyskanie Polski trzeba mieć na uwadze dwa ważne cytaty:
Z “Lamparta” Lampedusy: “Jeśli chcemy, by wszystko zostało, jak jest, wszystko musi się zmienić”.
Z przemówienia I Sekr. PZPR Gomułki: „Władzy raz zdobytej nie oddamy nigdy!”
Paweł Kukiz uruchamiając swoją inicjatywę tworzenia Komitetów Referendalnych i zapraszając do niej wszystkich bez ograniczeń zapoczątkował ruch społeczny, coś jakby powtórkę z „Solidarności”. Oczywiście tej „Pierwszej Solidarności” z roku 1980, a nie tej reaktywowanej dziewięć lat później przez gen. Kiszczaka i utworzonej przez niego spośród swoich agentów i tych, którzy na tą „spontaniczną” reaktywację dali się nabrać. Takie przedsięwzięcie, z swej strony szlachetne, może jednak przyciągnąć (i już przyciąga) różnego rodzaju cwaniaków, karierowiczów, ludzi obecnego systemu czujących „wiejący wiatr historii”, oszołomów, świrusów i zwykłych „szmaciarzy” gotowych własną matkę sprzedać by się jakoś w życiu urządzić. Że tak się dzieje wystarczy poszukać wśród składu założycieli niektórych komitetów.
Nie można też zapominać o tym „czego nie ma i czego nie widać”, czyli o służbach specjalnych, których zadaniem będzie niejawne przejęcie dowodzenia i sterowanie „Ruchem Kukiza” w imieniu GTW (lub ośrodka X, jak nazywają go niektórzy). Ten kto myśli, że władzę w Polsce sprawuje Rząd RP i Sejm niech lepiej dalej nie czyta tego tekstu. Niech przeczyta mój artykuł zamieszczony kiedyś na „3 Obiegu”: https://3obieg.pl/25-lat-mojej-wolnosci-cz-i-czyli-jak-to-z-pieriestrojka-bylo
Jeśli coś z tego zrozumie to jego zysk, jeśli nie, niech się nie trudzi i wróci lepiej do swojego ulubionego „Tefalenu”.
Za „Pierwszej Solidarności” tak właśnie było ze służbami z tym, że na skutek napływu do ruchu coraz większej liczby uczciwych ludzi, a jednocześnie dobrych organizatorów i wyłanianie się niesterowalnych lokalnych przywódców, władza bojąc wymknięcia się jej z rąk panowania nad „Solidarnością” wprowadziła w sposób udany stan wojenny. Obawiam się, że w Polsce po nauczce danej „Pierwszej Solidarności” może nie znaleźć się tylu chętnych uczciwych Polaków, aby zrównoważyć i przeważyć parcie Zła w „Ruchu Kukiza”. W obecnych czasach mamy jednak wielki bonus. Jest internet i szybka możliwość sprawdzenia „dokonań” ludzi, którzy chcą się załapać do „nowej” władzy. Są niezależne od tradycyjnych merdiów portale internetowe. Mam nadzieję, że te czynniki zneutralizują w dużym stopniu parcie Zła do podporządkowania sobie nowego ruchu czy to zastraszeniem, czy przekupstwem (już słychać takie głosy). Ruchu, który mam nadzieję pod hasłem „odnowy” nie przekształci Polski w kolejny „Trzeci PRL” zgodnie z kabaretową piosenką (z Pierwszej PRL): „Hej siup! I…. od nowa, Polska Ludowa, Polska Ludowa”. Nie wykluczona jest też powtórka z „pieriestrojki”. Wywołanie inflacji, zrzucenie odpowiedzialności na „Warchołów Kukiza” i wprowadzenie w konsekwencji stanu wojennego lub obcych wojsk, tym razem z Zachodu. Bądźmy zatem roztropni i sprytni, patrzmy ludziom nie tylko na ręce teraz i później, ale miejmy także na uwadze to co robili wcześniej i komu się wysługiwali. Młodzi ludzie są ufni i naiwni powinni więc uczyć się na błędach, które popełnili starsi od nich walczący o odzyskanie Polski. Chodzi o odzyskanie Ojczyzny przede wszystkim dla Nas, Polaków, a potem także dla tych, którzy będąc u nas szanują i liczą się z naszą cywilizacją i kulturą i nie usiłują nam narzucić swojej woli i swoich obyczajów w naszym życiu i gospodarce.
Pamiętajmy! Dla ONYCH to kwestia życia lub śmierci. Gdy idzie o władzę demokracja i żarty się kończą!
Żurek Janusz
Z urodzenia (1949) optymista, z wykształcenia inżynier elektryk (AGH), z zawodu elektronik, z poglądów liberalny (wolnościowy) konserwatysta.
4 komentarz