Czy nie jest śmieszne gdy napuszeni naukowcy ogłaszają swoje teorie jako dogmaty a nagle okazuje się że jest zupełnie inaczej? Tak jak choćby z teoria Darwina. Właśnie mamy kolejny dowód. Jest planeta która w/g reguł „nauki” nie może istnieć.
Planeta HD 106906 b jest inna niż cokolwiek w naszym układzie słonecznym i komplikuje teorie rozwoju naszej planety. Planeta waży 11 razy więcej niż masa Jowisza i okrąża swoją gwiazdę w odległości650 razy większej niż średnia odległość Ziemia-Słońce.
„Ten system jest szczególnie fascynujący,bo żaden model powstawania planety lub gwiazdy jakie znamy nie wyjaśnia tego co widzimy,” twierdzi lider badań, doktorant w Wydziale astronomii na Uniwersytecie Arizona, Vanessa Bailey. Zasugerowano kilka różnych hipotez, rozwoju takiego systemu jak mini podwójna gwiazda.
„W naszym przypadku, wskaźnik stosunku masy jest więcej niż 100 do 1,” zauważa Bailey . „Ten ekstremalny stosunek mas nie jest przewidywany przezteorie powstawania gwiazd. także teoria formacji planet przewiduje,że nie tworzą się planety tak daleko od gwiazdy macierzystej.”
No i co teraz zrobić z tymi teoriami? Być może dalsze obserwację przyniosą odpowiedzi na pojawiające się pytania.
Obserwacja tego układu była możliwa dzięki zastosowaniu układu optyki adaptacyjnej (MagAO) i kamery w podczerwieni Clio2, Urządzenia są zainstalowane na 6.5-metrowym teleskopie Magellan na pustyni Atacama w Chile. Wykorzystuje się też dane z teleskopu Hubble w tym spektrometr FIRE.
Tak więc okazuje się że często teoria jest warta tyle co papier na którym ją spisano. Stwórca co jakiś czas pozwala ludziom odkryć coś nowego a uczeni starają się wcisnąć to w ramy obrazu który sobie sami namalowali.
Dlatego nazywamy to odkryciem gdyż poznajemy coś co istnieje od stworzenia świata i nagle zostało dla nas odkryte. Ludzie nie tworzą nic nowego , tylko właśnie odkrywają rzeczy i zjawiska już istniejące.
3 komentarz