W Jeleniej Górze, m.in., rządzi Platforma Obywatelska. Skład nowotworu oczywiście to PZPR, UW, AWS, Samoobrona… Przekonują nas drogą elektroniczną, że jest tam rzekomy podział na ludzi Schetyny i Tuska. Po stronie Schytyny ma być Jerzy Pokój, Marcin Zawiła i Jerzy Łużniak. Po stronie Tuska Hubert Papaj. Niedawno prezydent Jeleniej Góry Marcin Zawiła zwolnił z pracy zastępcę, kolegę Huberta Papaja. Ten jest członkiem zarządu regionu PO i został szefem struktur jeleniogórskich. Parę dni temu zarząd i rada dolnośląskiej PO cofnęły rekomendację dla wicemarszałka Jerzego Łużniaka i przewodniczącego Sejmiku Dolnośląskiego Jerzego Pokoja.
W Jeleniej Górze, m.in., rządzi Platforma Obywatelska. Skład nowotworu oczywiście to PZPR, UW, AWS, Samoobrona… Przekonują nas drogą elektroniczną, że jest tam rzekomy podział na ludzi Schetyny i Tuska. Po stronie Schytyny ma być Jerzy Pokój, Marcin Zawiła i Jerzy Łużniak. Po stronie Tuska Hubert Papaj. Niedawno prezydent Jeleniej Góry Marcin Zawiła zwolnił z pracy zastępcę, kolegę Huberta Papaja. Ten jest członkiem zarządu regionu PO i został szefem struktur jeleniogórskich. Parę dni temu zarząd i rada dolnośląskiej PO cofnęły rekomendację dla wicemarszałka Jerzego Łużniaka i przewodniczącego Sejmiku Dolnośląskiego Jerzego Pokoja. Obecnie prezydent Jeleniej Góry Marcin Zawiła zaproponował wolny etat zastępcy Jerzemu Łużniakowi. Ten przyjął propozycję i mówi, że Jelenia Góra była zawsze dla niego najważniejsza. Na jesień wybory samorządowe. Jako socjolog typuję Huberta Papaja jako kandydata PO na stanowisko prezydenta Jeleniej Góry. Może PO wygra, więc jest sens kłaniać się już byłemu asystentowi Beaty Sawickiej w pas. Tak ma bowiem wyglądać chyba nowe rozdanie. Mamona czyni cuda.
Z drugiej strony jeżeli się chce rewolucji, to nie wolno akceptować starego. Dwa razy nie wchodzi się do skażonej rzeki. Akceptując partyjniaków wspiera się ich trwanie i faworyzowanie. Nie należy wobec mafii stosować grubej kreski. Alternatywą dla układowców jest demokracja. Niech oni wybierają, czy z klanem czy z narodem. Nie zrobi się rewolucji stojąc rozkrokiem między mamoną a JOW-em. Etykietki można zmienić, społecznikiem trzeba być. Ludzie nie uwierzą w solidarność z Judaszami i reketierami. Lepiej bojkotować wybiórczość niż kolaborować. PZPR-bis i bezpieka powinna mieć powody się bać. Ludzie potrzebują równości szans, empatii i uczciwości. Nic na siłę. Nam, ludziom charytatywnym się nie musi spieszyć. Naród musi się obudzić.
W partiach obowiązuje dyscyplina klubowa, reżim wyborczy. Nie ma demokracji, wolności słowa. Obowiązuje narzucony program, a nie swoboda przekonań. Liczą się koneksje, pieniądz, a nie interes ogółu. Tam patrzy się kierunkowo, a nie społecznie. Wiemy, że PZPR to była niemoralność. W partiach nadal się grzeszy. Ludzie powinni wstydzić się wszystkich partyjniaków. Powinni ich izolować. W partiach obowiązuje kumoterstwo i nepotyzm. Czy to jest ludzkie, ogólnospołeczne? Czy dojrzeliśmy już do stanowczości? Do socjalizacji? Do człowieczeństwa? Do normalności?
Jeden komentarz