wielu blogerów pisze o kampanii wyborczej, o programach partii itp… a ja chciałem przypomnieć, że 1 października 1936 Generał Franco został El Caudillo i STARŁ SIĘ Z SOWIETAMI. śpiewajmy o tym teraz, idąc do urn i potem też nie zaszkodzi ;)))
Nadszedł krwawych rządów czas, krajem wstrząsnął jęk i płacz
Ogień, gruzy oraz śmierć- to Hiszpanii nadszedł kres
Krew, nienawiść oraz strach- to czerwonej gwiazdy znak
Na sztandarach wrogich ziem, trzeba walczyć aby żyć.
Kto ocali Hiszpanię? Kto zbuntuje się dziś?
Kto ma w sercu wiarę aby naprzód iść? x2
Pośród łez i zwątpień, gdy człowiek bezsilnym był
Gdy płonęły kościoły a wróg-naród nadal żył
On jedynie podniósł głowę i królewski sztandar wzniósł
On wskrzesił ducha walki- to był istny cud.
On ocali Hiszpanię, on zbuntuje się dziś
On ma w sercu wiarę aby naprzód iść x2
Szczęk broni, rżenie koni- bitewny słychać zgiełk
To generał Franco niesie zdrajcom śmierć!
On ocalił swą ojczyznę , niwecząc diabła plan
Powróciła znów wolność a z nią jedność i ład.
On podniósł Hiszpanię, odbudował ją znów
Wskrzesił prawdę i dobro z naszych marzeń znów x2
ps.
i pamiętajmy o kartce dla Starucha na adres:
Piotr Staruchowicz, syn Wojciecha
Areszt Śledczy Warszawa-Białołęka
ul. Ciupagi 1
03-016 Warszawa
lub na maila:
as_warszawa_bialoleka@sw.gov.pl
– kolejny 2gi miesiąc w tuskofaszystowskiej puszce warto mu po chrześcijańsku zrekompensować ;)))