Odpowiedź na pytanie, czy Dowódcy AK byli obrońcami, czy sprawdzami rzezi setek tysięcy ludzi, kest jednak szalenie istotna.
Jak co roku,
rocznica jednej z największych tragedii w historii Polski
staje się okazją do napaści na Bohaterów.
Na jednych z największych Bohaterów w historii Polski.
Obrońców nazywa się sprawcami.
Obrońców, którzy nie mogą się już bronić,
bo zostali zamordowani.
Oddali swoje życie po to,
byśmy mogli normalnie żyć.
Jaki wybór mieli dowódcy Armii Krajowej
decydujący się na rozpoczęcie Powstania?
Wokół Warszawy były dwie potężne armie.
Celem strategicznym każdej z nich
był „lepszy świat”.
Celem taktycznym, zniszczenie polskości.
Ilość ofiar narodowego socjalizmu
i ilość ofiar komunizmu
nie pozostawiały cienia wątpliwości,
że jedyną szansą na polskość jest walka zbrojna.
Armia Czerwona stoi u wrót Warszawy
i wzywa Warszawiaków do zbrojnego oporu,
do stawienia czoła Niemcom.
Jaką decyzję mogli podjąć Dowódcy Powstania?
Czekać bezczynnie,
aż miejsce jednych morderców z socjalizmem na sztandarze,
zajmą drudzy mordercy z socjalistycznym sztandarem?
Smutne jest, że do retoryki oskarżającej Dowódców Powstania
dołącza się polski minister.
Smutne, ale dość konsekwentne.
Oczywiste jest, że ilość Warszawiaków zamordowanych
w sierpniu, wrześniu i paździeniku 1944
przez narodowych socjalistów
byłaby dużo mniejsza bez Powstania.
Czy masz pewność,
że ilość Polaków zamordowanych przez socjalistów byłaby mniejsza?
Jasne jest, że budowanie socjalistycznej ojczyzny
byłoby łatwiejsze bez Powstania.
Socjalistyczni ministrowie mieliby łatwiejszą drogę
do budowania socjalistycznego autorytetu.
Czy na pewno byłoby to korzyścią dla Polski?
Ja nie mam wątpliwości.
Dowódcy Powstania byli moimi Obrońcami,
a sprawcami całej masy zła
są ich oskarżyciele.
Czy winnym śmierci Polaków, którzy zginęli w II wojnie światowej
jest marszałek Śmigły-Rydz?
Przecież wiedział, że Niemcy są silniejsi,
że Armia Czerwona jest silniejsza.
Powinien poddać się silniejszemu?
Dziwny ten patriotyzm polskiego ministra spraw zagranicznych.
Dziwne, że Premier i Prezydent pozwalają takiemu człowiekowi
na uczestnictwo w podejmowaniu decyzji dotyczących Polski.
Dziwne?
A może jednak konsekwentne?
Tu nie chodzi o rok 1944.
Tu chodzi o wbicie Polakom do głów,
że ważne jest tylko to, czego chce łotr,
który nie zawaha się przed zbrodnią,
a winien jest ten, kto się przed łotrem broni.
Sprawa ma jescze jeden paskudny aspekt.
Dowódcy Armii Krajowej oddali życie broniąc Ojczyzny.
Nie uciekali, nie brali intratnych posad.
Teraz, oskarżając ich o sprawstwo,
czyni się z nich morderców setek tysięcy ludzi.
Poza tym, że to nieprawda,
jesto wyjątkowa podłość.
Niedawno oskarżano o nekrofilię człowieka,
który zakładał czarny garnitur
po tragicznej śmierci najbliższych.
Jak teraz nazwać tych,
którzy z bohaterów, którzy oddali życie za Ojczyznę,
robią teraz morderców?
Bledne zalozenia sprawiaja, ze wnioski sa nic nie warte. Klamstwo, bardzo sprawnie potrafi udawac prawde. No i mamy lodowa góre nieporozumien. Góra lodowa ozdobiona jest emocjami, które utrudniaja logice i kulturze wydostac sie na powie